Pourii Zeraati 29 marca został dźgnięty nożem cztery razy przed swoim domem na przedmieściu Londynu. Irańczyk z brytyjskim paszportem współtworzył satelitarny kanał informacyjny Iran International, który w Republice Islamskiej zyskał widownię liczącą miliony, pomimo że jest tam zakazany. Siedziba stacji była chroniona przez brytyjskie służby, ale policja usunęła monitoring z domu Zeraatiego rok wcześniej.
Do przeprowadzenia zamachu wynajęto napastników, którzy nie pochodzili z Iranu i nie mieli żadnych dostrzegalnych powiązań z tym krajem. Byli to przestępcy z Europy Wschodniej. Przelecieli do Londynu, przez kilka dni śledzili Zeraatiego, a zaraz po ataku odlecieli z kraju. Ich ofiara przeżyła — być może celowo, jak twierdzą śledczy, aby posłużyć za ostrzeżenie, ale nie wywołać reakcji, jaka pojawiłyby się po zamordowaniu obywatela brytyjskiego.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
I przyjrzeć się wszystkim lokalnym "propalestyńskim" ruchom i stowarzyszeniom bo mogą wspierać Hamas i podobnych, zasilać ich pieniędzmi i organizować antysemickie protesty.
Potencjalna wylęgarnia terroryzmu.
Jakiś ich bojec kilka dni temu krzyczał we Francji podczas demonstracji, że czas przenieść jihad na teren Paryża.
Mogą działać we Francji a ukrywać się i uzyskiwać pomoc w Polsce.
Zdelegalizować gang? To byłby wyczyn.
Kogo zabili "u nas"???
Polska ma normalne poprawne stosunki z Iranem, i ambasadorowie obu krajów sa na miejscu. W odróżnieniu do Izraela , z którym relacje są - delikatnie mówiac - b.trudne, obarczone ciągłymi pretensjami strony izraelskiej. Ponadto po wyrzuceniu i wczesniejszym opluciu polskiego ambasadora w TelAivivie, w Izraleu nadal nie ma polskiego ambasadora.
Czyli ma poprawne stosunki we współczesnymi nazistami i chcesz nas przekonać, ze jest to dobre?
Dla was, sympatyków Hamasu pewnie jest, bo wy się uważacie za normalnych. :)
Zaiste, ta poprawność chwałę przynosi - żadnych zgrzytów o prawa kobiet i mniejszości, o wolność słowa czy inne du.erelle, żadnych rezolucji, potępiających skazywanie na ks "zbrodniarzy", którzy publicznie protestowali przeciwko masakrowaniu nastolatek za niedokładnie owiniętą głowę.
Co więcej regularnie odbywają się zawody sportowe Polski z Iranem m.in. w piłce siatkowej, które nie wymagają specjalnej eskorty czy udziału policji, a kibice obu druuzn dobrze sie bawili.
W odróżnieniu od zawodów sportowych z Izraelem, które wywołują wielką sensacje w tym, że w ogóle sie odbyły - jak ostatni mecz drużyn młodzieżowych w piłce nożnej, który odbył sie w tajemnicy w Niemczech, gdzie jedynymi kibicami była policja na trybunach.
To dowód, że tak środowiska hamasowskie maja za duży wpływ w Unii, skorą sa w stanie zagrozić meczom sportowym na tyle, że muszą sie odbywać w tajemnicy.
Postuluję to co zawsze: przyjrzenie sie im i ukrócenie działalności wszystkich organizacji pro-terrorystycznych w Europie.
Ponadto Uniwersytet Warszawski jak i Uniwersytet Jagieloński przez swoje zakłady iranistyki prowadza stałą współprace z uczelniami w Iranie.
Możesz protestować - masz prawo do tego.
Ale po co? My wiemy, że uczelnie są wylęgarnią opozycji w stosunku do reżimów, to głupi antysemici myślą, że uczelnie to agendy rządowe.
Dlatego lepiej powiększać współpracę z uczelniami z krajów arabskich i z Iranu. We wszystkich nie-strategicznych kierunkach.
Wykształcona inteligencja staje się naturalnym wrogiem każdego rezimu, w tym kołków z Hamasu i podobnych.
Słowem, jest całkiem prześlicznie. W Polsce jest zatem pełne zrozumienie dla zabijania i batożenia kobiet, a także dla wieszania osób homoseksualnych oraz tych wszystkich, którzy protestują przeciwko traktowaniu kobiet gorzej zwierząt domowych. dziękuję za dobry argument na rzecz mojej starej tezy, że polskie tzw. polityczne odruchy humanitarne są tandetną mieszanką hipokryzji i koniunkturalizmu. Wzmaga zaś je wyłącznie antysemityzm.
Z kim Polska współpracuje, to jest wola tego państwa i jego mieszkańców.
W tym temacie wcale nie musi pytać się innych o zgodę, a tym bardziej Izraela.
Dlatego polskie uczelnie współpracują z uczelniami z Izraela i protesty Hamasu w Polsce tego nie zmienią.
Pozwolą tylko wyłapać tu Hamas.
Czy ciebie, hamasowski propagandzisto, polskie służby używają jako podwójnego agenta, że jeszcze nie siedzisz?
Dobre polskie relacje z Iranem /niezależnie kto w tym państwie rządzi/ maja kontekst historyczny - szczególnie z czasów II Wojny Światowej,
gdzie polscy uchodzcy z Armii Andersa dzięki lokalnej ludnosci z ówczesnej Persji znależli wsparcie i pomoc.
O sympatii do Iranu i ich ludzi potwierdza symboliczna sprawa irańskiego kierowcy, który stracil ciężarówke w Polsce i cała Polska bardzo szybko zebrała stosowne środki na zakup nowej .
Izraelowi daleko do takich sympatii, a szczególnie Izraelowi z ostatnich miesięcy.
I taka właśnie jest ta wasza hamasowska wersja historii. Polscy uchodźcy trafili do Iranu, kiedy ten był pod protektoratem brytyjskim. Za ich pobyt płacili Polacy i Brytyjczycy. Mieszkali w podłych warunkach w obozach przejściowych i lokalna ludność nie udzielała im żadnego wsparcia czy pomocy.
Polacy nie czują żadnej sympatii do Iranu czy Irańczyków, są nam po prostu obojętni.
Przywoływanie na dowód dobrych relacji pojedynczego przypadku, gdy Polacy pomogli po prostu człowiekowi w potrzebie jest żenujące.
Może dla odmiany wspomnisz o konferencji bliskowschodniej w Warszawie w 2019 roku? Uczestniczył w niej np. premier Netanjahu, a uczestnicy zgodzili się, ze Iran jest głównym czynnikiem destabilizującym sytuację w regionie. Iran uznał konferencję za skrajnie antyirańską i groził Polsce konsekwencjami.
To, ze w tak nieudolny i żałosny sposób próbujesz sprzedać propagandę o wielkiej przyjaźni polsko-irańskiej dowodzi kolejny raz, ze jesteś płatnym ruskim trollem.
Coś podobnego... nie urządza się w Polsce referendów na temat kierunków współpracy zagranicznej. W ogóle idea demokracji bezpośredniej jest tu wybitnie niemile widziana. Obywatele polscy (nie każdy mieszkaniec nim jest) mają nawet o bliższych sobie sprawach do powiedzenia mniej więcej tyle, ile swego czasu król Norodom Sihanouk miał do powiedzenia w ONZ.
W przypadku referendum w Polsce odnośnie polityki zagranicznej wątpliwym jest aby Izrael był na czele sympatii polskiego MSZ - szczególnie w aspekcie ostatnich 10 miesięcy.
Chyba tu nikt nie zgłaszał takich ambicji. Osobiście zauważałam tylko tyle, że polskie władze dają sobie nader ciekawe świadectwo tymi koneksjami - co zresztą potwierdzałeś.
"Polacy nie czują żadnej sympatii do Iranu czy Irańczyków, są nam po prostu obojętni"
To jest typowa wypowiedż tych z Izraela, zazdrosnych o zwykłe sympatię Polski wobec Irańczyków.
Oby tylko Izrael miał ułamek tej sympatii.
Martw się najpierw o sympatie do Polaków bo z tym też jest rozmaicie.
Martw się najpierw o sympatie Izraelskie /nie mylić z żydowskimi/ bo z tymi jest zdecydowanie żle nie tylko w Polsce.
Zachód powinien w końcu zacząć poważnie myśleć nad uszczelnieniem swoich granic i porządnie kontrolować kto te granice przekracza, włączając ”turystów” i ”studentów".
Rady prosto z Izraela /nawet po polsku napisane/ w tym także dla polskich dziennikarzy.
Oni, podobnie jak my nie lubimy terrorystów od was.
Do tego trzeba dodać "biznesmenów" prowadzących w Europie "interesy" dla złodziei z Hamasu.
Rozumiem, że nienawidzisz arabów i bardzo chcesz to napisać publicznie, ale: 1. Irańczycy to nawet nie są Arabowie. 2. Opisywane przestępstwa popełniali za ich kasę biali, urodzeni na zachodzie (albo w Europie Środkowej) ludzie - przestępcy, gangi motocyklowe itd. a nie migranci. 3. W Izraelu jest akurat bardzo duża mniejszość Palestyńska, Jordańska, Libańska, Syryjska.. tyle że jest sprawna policja i służby, szczególnie czułe na kierunek Irański. Także komentarz jest 100% kulą w płot.
On nawet nie wspomniał o Arabach.
No i tak właśnie projektujesz swoje ułomności intelektualne na mnie. Artykuł wspomina o przestępcach z Europy Wschodniej. I ich przede wszystkim miałam na myśli pisząc komentarz. Podobnie jak z irańskimi dysydentami, było przecież z rosyjskimi opozycjonistami, czy obecnie z aktami sabotażu w Europie. Ale oczywiście to nie dotyczy tylko Europejczyków ze Wschodu. To, że do Europy ucieka Irańczyk podejrzany o zabójstwo i niemieckie służby nic nie robią, a ten organizuje potem zamach terrorystyczny, to już jest kompromitacja.
Ale skoro wspominasz Arabów, to tak, ich też trzeba kontrolować i wszelkimi sposobami zapobiegać nielegalnej migracji. W zeszłym tygodniu w tv był kilkuodcinkowy serial dokumentalny o zamachach w Paryżu w 2015 roku. Okazuje się, że otwarcie nielegalnych szlaków migracyjnych bardzo ułatwiło terrorystom przedostanie się do Europy. Organizatorzy i głowni przywódcy ataków przybyli do Europy bez dokumentów, na łódkach. Dostali wsparcie i schronienie od muzułmanów mieszkających we Francji i Belgii. I mogli robić i wysadzać w powietrze co chcieli.
Sorry, raczej nierealne. Cztery ciosy nożem żeby ofiara przeżyła?
Każdy cios w tors jest potencjalnie śmiertelny i nie da sie tego zrobić delikatnie. Chyba, że został pocięty po rękach i nogach.
Tak w istocie było, szpital opuścił po paru dniach. Sam zresztą wspomniał w wywiadzie w BBC, że wg niego to mogło być ostrzeżenie.
Bardziej bawi mnie sformułowanie tego zdania: patrzcie go, cztery ciosy nożem w klatę dostał - a skubany celowo przeżył.
Jeśli ktoś zagrożony atakami to czyta, np. ktoś z opozycji to dobra koszulka przeciw nożowa kosztuje około 150-200 dolarów i jest nieuciążliwa w noszeniu.
Dla bardziej zaawansowanych i lepszej ochrony należy rozważyć szkolenie w kierunku natychmiastowego kontrataku na napastnika, bo po pierwszym jednym, dwóch uderzeniach będzie zdziwiony i zaskoczony że nic się nie dzieje.
Jeśli jest wyszkolony to uderzy inaczej, ale można mu spróbować odebrać tę możliwość i zmaksymalizować swoje szanse wyjścia z ataku bez szwanku.