Tuż po zakończeniu wtorkowej debaty w ABC News sztab Kamali Harris zaproponował kolejne starcie w październiku. Donald Trump najpierw odparł, że musi to przemyśleć. W czwartek zaś odmówił: najpierw w poście w swoich mediach społecznościowych, potem także na wiecu w Arizonie.
"Kiedy zawodowy bokser przegrywa walkę, pierwsze, co pada z jego ust, to: CHCĘ REWANŻU", napisał były prezydent, który wbrew opinii wielu komentatorów sugeruje, że to on wygrał pierwsze starcie.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Trzeba zadać sobie pytanie, na których biznesach faszolek musk zarabia, a na których traci, i wspierać obroty tych ostatnich.
EDIT. Niestety z pobieżnej analizy wynika, że zarabia głównie na publicznych przetargach dla US DoD, nie na rynku produktów lub usług sensu stricto, więc to jednak amerykański podatnik będzie musiał odciąć ruskiego agenta.
Miałem kiedyś jako zastępcze na jeden dzień z warsztatu. Przyspiesza niewiarygodnie, ale w środku jest amerykańska - tania, plastikowa i trzeszczy jakby jej ktoś za to płacił. W dodatku połowa diod ze światła stopu na tylnej szybie nie działała - nawet nie wiedziałem, że to jest coś, co się potrafi zjebać.
Jest duzo dobrych europejskich elektrycznich samochodow. Tesla mozna unikac bez problemow.
Po pierwsze: zrezygnować z Twittera. I namawiać do tego dziennikarzy.
Audi ma 100x ładniejsze elektryki, tesla wygląda jak elektryczna mydelniczka.
Dokładnie. Kibicowałem Muskowi od lat, szanuję dokonania SpaceX, Tesli, ale mój pierwszy elektryk (którego zamierzam kupić, ale z racji kosztów raczej nie będzie to nówka) nie będzie Teslą. Konkurencja dogania. A chłopu wyraźnie popier#@#doliły się role znaczącego biznesmena i mesjasza.
No, z tą taniością nie przesadzaj... za to tandetna na pewno...
Dopiero teraz taki wniosek?
I polityków.
Są alternatywy, jeśli ktoś w tego typu bagnie lubi przesiadywać. Wiele instytucji przesiada się już na Mastodona, albo przynajmniej równolegle go używa. Rzeczywiście, dziennikarze dużo by na tym polu mogli zrobić.
nad teslami pracowało więcej ludzi niż sam Elon, on zawsze był świrem, ale w ostatnich latach zdaje się kompletnie tracić rozum. To jest naprawdę smutne, bo gdyby nie on, nadal byśmy jeździli trującymi dieslami i polegali na Rosji co do lotów w kosmos.
Pachnie politycznym trupem
Mądra demokracja nawet nie próbuje wybierać na prezydenta kogoś kto na COVID zaleca płyć płyn z chłodnicy...
Fejkowy news! To nie był płyn z chłodnicy tylko wybielacz. ;-)
W sumie, jakby wszyscy wypili wybielacz, to znikłby problem rasizmu w USA. Więc może jakaś mądrość w tym jest.
@szymonboliwar
Płyn z chłodnicy to *nasz* sposób na wirusa, już od XX w.!
Co do koloru, to ostatnio idą w szpakowatość. Wybledzili go i odżółcili. Myślą, że to wystarczy, żeby wyglądał nobliwie, ale musieliby jeszcze zakazać się odzywać.
Może i niepojęte, ale wcale nie takie rzadkie. Popatrz na sÓwerena.
A szczerbaty z Żoliborza, ktory to, jako dziecko się bawił w lepszych miejscach niż podwórka? Przecież on się po prostu brzydzi ludźmi, którzy na niego głosują
kiedyś niejaki Tymiński - człowiek znikąd, z atrybutem czarnej teczki nieomal został prezydentem RP, a i obecnie co wybory mamy jakiś fachowców od wywracania stolika, Mencenów, Kukizów, Petru
Zgadzam się. Trump i Kaczyński mają ze sobą wiele wspólnego. Obaj są gotowi na powiedzenie każdego kłamstwa czy niedorzeczności, żeby tylko zdobyć niewyrobinych politycznie wyborców. Trump mówił o zjadaniu psów i kotów, Kaczyński o jedzeniu kartofli dla dzików. Obaj nie szanują kobiet. Tyle tylko, że Trump traktuje je jak obiekt seksualny, a Kaczyński się ich boi, bo zna się lepiej na walorach męskich.
Tyle że Kaczyński to rozmiar XXS.
Tylko na długość. Na szerokość XXL.
kazdy kraj ma swojego trampka proporcjonalnie do rozmiaru i mozliwosci...
No i dobrze, że rezygnuje. Dobry znak dla Kamali.
Tchórz "po tych samych pieniądzach" co Kaczyński(też bał się debaty).
Nic dodać, nic ująć :)
On idol bogobojnych, białych, prawdziwych amerykanów, "łobrońców' tradycyjnych amerykańskich wartości czyli linczowania czarnych, napie...nia własnych żon, no i innych fajnych rzeczy.
Podejrzewam, że ci bogobojni, biali, prawdziwi Amerykanie rosną w siłę wraz z kwadratem oddalenia od zasięgu słuchu żony. Oraz jej zasięgu rzutu patelnią.
no gupie my :-)