Lokalne media opublikowały zdjęcia podziurawionej białej toyoty Land Cruiser na poboczu drogi, z ciałem w środku. Bidja nie miał obstawy, samochód nie był opancerzony. W chwili śmierci król przemytników miał 34 lata. Nie wiadomo, kto dokonał zamachu.
Bidja był najpotężniejszym libijskim przemytnikiem. W 2015 r. w rodzinnej Al-Zawija, 50 km na zachód od Trypolisu, stworzył imperium oparte na przemycie ludzi i ropy. Był jednocześnie szefem staży przybrzeżnej, której oficjalnym zadaniem jest powstrzymywanie nielegalnych imigrantów wypływających w stronę Europy. Był też członkiem rządu w Trypolisie, który z państwami Unii Europejskiej zawierał umowy na powstrzymywanie nielegalnej imigracji.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
No i zawalczył ktoś. Całkiem skutecznie.
Na to wygląda. "Zdolny inaczej”. Uderzyło mnie, że rozkręcił interes mając 25 lat. ”Nieźle".
Też mnie to uderzyło. Gdy on zostawał królem przemytników, to ja broniłem drugiego magistra. Z jednej strony trochę mu zazdroszczę, bo przeżył naprawdę ciekawe życie. Z drugiej jednak to ja jestem żywy, a on już nie. Chyba nie powinienem tak romantyzować życiorysu jakiegoś watażki...
to nie watazka, to bezlitosny morderca
Najlepszy cel dla takich jak my, to być przyzwoitymi ludźmi. Takimi, żeby w chwili śmierci nie wstydzić się samych siebie. Inni niech mają „wino, kobiety i śpiew“, ale to mało ambitne. :)
Dlatego przeżycie życia jako awanturnik, rozbójnik czy inna tego typu postać zostawiam sobie tylko jako ćwiczenie na rozwój swojej wyobraźni ;-)
Zauważ proszę. że Włochy bardzo chętnie finansowały taką współpracę. Nie tylko Włochy, UE też. Z roku na rok więcej wiary i więcej kasy. To jest absurdalne.
"I z takimi typami współpracują te wszystkie organizacje "ratujące" "
Może lepiej: dla takich pracują te organizacje.