- Nie kończę swojej kampanii. Po prostu ją zawieszam, a nie kończę. Moje nazwisko pozostanie na karcie do głosowania w większości stanów - powiedział podczas konferencji prasowej Robert F. Kennedy Jr. - niezależny kandydat na prezydenta USA.
Zapowiedział, że choć jego nazwiska zabraknie na kartach do głosowania w 10 kluczowych stanach, w niektórych częściach kraju będzie można na niego zagłosować. Wcześniej agencja Associated Press informowała, że polityk złożył w sądzie w Pensylwanii dokumenty, w których wnioskuje o usunięcie go z listy kandydatów w wyborach prezydenckich USA.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
A kogo miał poprzeć?
Adolfa Hitlera.
a reszta rodziny musi się wstydzić za niego od lat...
Nie tylko wujek ale też ojciec, dziadek i wielu innych zasłużonych dla Ameryki Kennedych. Klątwa ich rodziny ma nowy wymiar. W myśl przysłowia, że jak Pan Bóg chce ukarać to rozum odbiera.
Wybrał Putina. Brawo. Jawohl!
Kamala Harris, czego nie rozumiesz?
Czego sie spodziewales po idiocie ktory wierzy w czipy w szczepionkach i rozmawia z kosmitami
Ale może pomóc Trumpowi
jak rozumiem każdy Natan jest za Trumpem
A co miał walczyć dalej, choć nie miał szans z Trumpem?
kutany.
tylko po co przekazywał poparcie temu kryminaliście Trumpowi?
Na to wygląda. Może dla łatwiejszego rozróżnienia?
Tak działają prawa fizyki, komercyjnie znane jako elektroluks.
Ameryka oczyszcza się.
Ładniej nawet od Trumpa, tak więc kampanię wyborczą może uznać za udaną :-)
Bo to już nie jest junior tak naprawdę - to młodzieżowiec jest