Do katastrofy doszło w czwartek w dżungli. Samolot czarterowy Cessna Caravan C2088 leciał z Bangkoku do miasta Trat przy granicy z Kambodżą. "Miejscowi mieszkańcy twierdzą, że słyszeli eksplozję" – pisze Daily Mail. Jeden z mieszkańców opisuje, że samolot miał głośno przyśpieszyć, a następnie obniżyć lot i po chwili spaść na ziemię.
Poszukiwania zaginionych pasażerów trwają, ale "sądzimy, że wszyscy zginęli" – powiedział Yangtrong dziennikarzom na miejscu tragedii, położonym 100 km na południowy wschód od Bangkoku.
Wszystkie komentarze