Federalny trybunał sprawiedliwości w Lipsku odrzucił apelację Irmgard Furchner, byłej sekretarki zatrudnionej w obozie koncentracyjnym Stutthof. 99-letnia dziś Furchner w 2022 r. została skazana przez sąd w Itzehoe na dwa lata więzienia w zawieszeniu bo przyczyniła się do zabicia ponad 10,5 tys. więźniów i usiłowania zabójstwa pięciu kolejnych.
Furchner od czerwca 1943 r. do kwietnia 1945 r. pracowała jako sekretarka w komendaturze obozu Stutthof. Według sądu, wykonując swoje obowiązki, miała wspierać proces systematycznego zabijania więźniów.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Z drugiej strony, jeśli kat Warszawy, Heinz Reinefarth, "za karę" został na wiele lat burmistrzem miasta Westerland na wyspie Sylt i "w ramach dodatkowego zadośćuczynienia" ofiarom prowadził świetnie prosperującą kancelarię prawną, ciesząc się do końca życia szacunkiem Niemców, taki wyrok wydaje się wysoki.
Temida jest ślepa a sprawiedliwość to tylko słowo bez treści.
Ślepa i bezzębna, zwłaszcza jeśli chodzi o sprawiedliwość dla wielkich zbrodniarzy.
I co miesiąc brał generalską emeryturę.
Okropne sa takie historie.
Ofiary juz nic zrobic nie moga, bo nie istnieja. Ale ich rodziny patrza na to, i co sie dzieje w ich glowach? Jak oni rozumieja ten wyraz, "sprawiedliwosc"?
"Żelazna kurtyna" uniemożliwiała prowadzenie śledztw dotyczących tego, co się działo po "drugiej" stronie. Nie było mowy o przekazywaniu dokumentów (jeśli ocalały) czy prowadzeniu normalnych śledztw. Ten podział dotyczył, i po części nadal dotyczy, także historyków.
Miała 18 lat jak została tą sekretarką.
Ale Jurgen Stropp dostał czapę. Polecam @Rozmoey z katem
Trzeba z tego wyciągnąć wnioski w stosunku do dzisiejszych zbrodni rosyjskich.
Żyłem 40 lat w Niemczech jako wolny muzyk ale moja noga na Sylcie nigdy nie stanęła.
Rodziny sprawców do teraz w rodzinnym gronie opowiadają sobie to co sprawcy robili w Polsce i w innych krajach. Mają też do dzisiaj zrabowane rzeczy.
w tym wieku to ona niekoniecznie zdaje sobie sprawe z wlasnych slow.
Dlaczego nie słuchacie tego Człowieka???
Ja mam nadzieje, że jednak tak.
A moich dwóch wujków zginęło tam w wielki piątek. I tez uważam, ze na taki sąd jest za późno.
wezwac lekarza czy sam wezmiesz cos na uspokojenie ?
21 czlonkow zalogi stutthofu powieszono publicznie, kolejnych kilkudziesieciu zamknieto. nie ma powodu, by nie scigac i sekretarki. wyrok natomiast zenujacy.
Powiedziała, że jest jej przykro, że tam była, a nie z powodu co tam się działo. To jest różnica.
dokładnie tak. Przykro jej, że tam była, bo teraz taki kłopot i po sądach ją ciągają
Mój dziadek też tam był, ale nie o to teraz chodzi. Tylko o to, żeby ktoś, kto toleruje lub osobiście pomaga w zbrodniach nie uważał, że jak go nie złapią do wieku emerytalnego, to już jest bezpieczny, bo nic mu nie zrobią z racji wieku.
Daje mi pewną satysfakcję myśl, że ktoś taki ostatnie lata czy miesiące życia spędzi w celi, zamiast bawić wnuki.
To nie tak. "Żelazna kurtyna" uniemożliwiała prowadzenie śledztw dotyczących tego, co się działo po "drugiej" stronie. Nie było mowy o przekazywaniu dokumentów (jeśli ocalały) czy prowadzeniu normalnych śledztw. Ten podział dotyczył, i po części nadal dotyczy, także historyków.
bzdury pleciesz,poczytaj sobie o procesie frankfurckim w latach 60tych i tego jak ukladala sie wspolpraca z naszym wymiarem sprawiedliwosci
miodzio... o ino tak dalyj szkryflej.
Biorąc pod uwagę skalę przewinień i kar w stosunku do tego co spotyka ludzi uczestniczących w nazistowskich zbrodniach, to jakie grożą im kary? 5 zł grzywny?
To stosując proporcje, ile by dostali, 2 dni w zawieszeniu? Ten wyrok niemiecki jest dziwny.
O ile wcześniej nie umrą ze starości;)
Znaczna czesc nie dozyje 90 lat. Ten wyrok to czarna rozpacz a nie zrodlo nadziei.
Właśnie!!!
Nikt nie zasługuje na karę śmierci, niezależnie od sposobu jej wykonywania. Każdy ma prawo do sądu i adwokata.
To, do czego nawołujesz to barbarzyństwo=bolszewizm=faszyzm.
Czyli drżyjcie sprzątaczki jeśli w budynku sądu jaki sprzątałyście działał jakiś neosędzia - według wujciaszeli (swoją drogą odpowiedni nick) zsługujecie na więzienie (i to bez sądu) za współudział.
Ta frau ma 99 lat
Bo sądy zmieniły podejście do sądzenia takich spraw w - jak to zresztą przytoczono - 2011 roku. Wcześniej powszechnie przyjmowano, iż można sądzić daną osobę wyłącznie za czyny popełnione bezpośrednio przez nią. Potem przyjęto inne założenie; wystarczy obecność w tamtym miejscu by postawić komuś zarzut współuczestnictwa w zamordowaniu wszystkich więźniów, którzy stracili życie w okresie służby danej osoby w danym obozie.
Brzmi to trochę kosmicznie, że potrzebowali na to tyle czasu, przecież ludzi sądzi się za współudział w przestępstwie.
szkoda, że tak późno. Każdy z nas, kto nie udzieli pomocy np ofierze wypadku może być za to skazany, a za siedzenie w sekretariacie podczas, gdy mordowano ludzi za ścianą, to tyle lat im zajęło, żeby dojść do wniosku, że to CO NAJMNIEJ to samo?
Mamy 2024 czyli wydanie wyroku zajęło im jakieś 13 lat - lotem błyskawicy.
Zaczynajac od Kaczora.