Islandia i przede wszystkim Islandczycy uświadomili mi, że nie ma pracy lepszej i gorszej. Sprzątasz? Czyścisz studzienki kanalizacyjne? Piszesz książki? Jesteś politykiem? Wspaniale. Jesteś tak samo ważny, jak inni pracujący - pisze dla "Wyborczej" Jarosław Czechowicz.

Przypominamy najchętniej czytane teksty w 2024 roku. Tekst po raz pierwszy pojawił się na serwisie w sierpniu 2024 r.

Jarosław Czechowicz (1978) - krytyk literacki, powieściopisarz, autor m.in. "Toksyczności" i "Ciosów". Od początku 2023 roku mieszka na Islandii. Prowadzi bloga "Islandia na zawsze".

Mam czterdzieści sześć lat. Od blisko dwóch lat jestem emigrantem i mieszkam w Islandii. Ani jedno, ani drugie nie jest oczywiste.

Dlaczego? Nie wyjechałem z Polski, uciekając przed problemami albo szukając lepszego życia gdzieś daleko. Miałem uporządkowane życie, dobre zarobki, stałą pracę, własne mieszkanie – coś, o czym tak wielu Polaków marzy. A jednak z tego zrezygnowałem. Wyjechałem, sprzedałem wszystko, zacząłem nowe życie w kraju, do którego przywiodło mnie serce po czterech wizytach turystycznych i coraz bardziej dręczącej mnie myśli, że jakkolwiek wygodnie żyje mi się w Polsce, moje miejsce jest na tej zimnej północnej wyspie.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Bardzo ciekawy artykuł.
    Autor przedstawił całą prawdę życia na obczyźnie: dla miejscowych zawsze będziesz obcy, zasymilowany ale obcy ten z zewnątrz.
    @drogowcy
    Wyjechalem z Polski ponad czterdziesci lat temu. Od pieciu lat mam poczucie byc miejscowym. Nie dlatego ze miejscowi mnie zaakceptowali tylko dlatego ze mnie to przestalo obchodzic bo sam sie jako miejscowy zaakceptowalem.
    już oceniałe(a)ś
    26
    0
    @drogowcy
    W wielu ciekawych miejscach są duże społeczności imigrantów z różnych stron świata - Brytoli, Niemców, Amerykanów, Francuzów. Całkiem łatwo można się w takich wspólnotach zintegrować. Jest jedna cecha, która łączy, mianowicie ludzi tych na ogół coś mocno uwierało w ich ojczyznach. Lubię Francuzów, którzy nie znoszą Francji i Niemców, źle czujących się w Niemczech. Na Cyprze zamieniłem parę słów z moją cleaning lady i byłem zdziwiony żywiołowością, z jaką pluje na Anglię, było ciągle "fucking England, fucking England" z północnym akcentem (coś jak "foking"). Tak więc, często ta obcość jest mocno rozcieńczona
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @drogowcy
    jak czytam to biadolenie to ręce opadają...kolego mam ci współczuć?? ja byłem w irlandii dawno temu i co? byłem zwiedziałem poznałem ale na włąsnych zasadach i wróciłem bo tego chciałem! a nie Obnoszenie sie po gazeetach! Kuwa jak nie Ta którą gwałcili w podrózy.... to kolejny mówiący że nie żałuje..Tak żałujesz, bo w innym przypadku nie latałbyś po gazetach -proste. a komentujący się spuszczają jakby Szklareskiego Alfreda czytali ..
    już oceniałe(a)ś
    0
    13
    @kaczyfallus
    "ja byłem w irlandii dawno temu i co?"

    I ja np. bardzo się cieszę, że już ciebie w mojej Irlandii nie ma i jesteś sobie burakiem gdzie indziej.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Bardzo interesujący artykuł. Zachwycił się życiem na Islandii również mój syn. Żyje w północnej części wyspy, pracuje, uprawia wspinaczkę (znalazl grupę pasjonatow). Zdjęcia i filmy, które przesyła są najlepszym dowodem radości z życia blisko fascynującej natury oraz możliwości eksploracji tego co tylko na Islandii można odkrywać.
    już oceniałe(a)ś
    125
    5
    Podziwiam za odwagę. Wyjechać do obcego kraju bez znajomości języka, bez prawa jazdy, samemu jak palec i jeszcze mieszkać wśród rdzennych "tubylców" to ogromne wyzwanie albo szaleństwo. Tak czy siak trzymam kciuki, że trudne początki zmienią się w dziką satysfakcję gdy przyswoić Pan język i rozwinie się w zgodzie z tamtejszą kulturą
    @aneta8104
    Nie jest tak strasznie z tym angielskim ale swego czasu byłem na Islandii z kolegą Duńczykiem.Kolega swobodnie porozumiewał się z wszystkimi po.... duńsku.Islandia była duńską kolonią.
    już oceniałe(a)ś
    16
    0
    @ghost
    Islandczycy mają w szkole j. duński jako obowiązkowy. Podobno traktują go jak Polacy za komuny rosyjski. Tak mówił mi islandzki kolega, w Danii, gdzie mieszkałem 27 lat.
    już oceniałe(a)ś
    14
    0
    Polak Polakowi Polakiem. 20 lat na emigracji.
    @jorma_ru...en
    Niech zgadne: w Finlandii?
    już oceniałe(a)ś
    4
    2
    @jorma_ru...en
    Przezylam to samo w czasie kilkuletnich pobytow w USA i Niemczech.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Mogę? Wydawał mi się Pan jako recenzent chmurny i bardzo ąę, a teraz, gdy "zszedł do ludzi" - jest ludzki i interesujący. Jestem ciekawa bloga, poczytam. Dobrego dla Pana/Ciebie.
    już oceniałe(a)ś
    61
    4
    Współczuję.
    Pierwsze proste zdanie w języku obcym wypowiedziane po pięciu miesiącach pobytu.
    Nie rokuje to dobrze.
    Ale podziwiam zapał.
    @GabrielFikcyjny
    Ten typ to dramat ‍??
    już oceniałe(a)ś
    6
    4
    Od jakiegoś czasu żywię przekonanie, że Polacy jako naród en masse stereotypowo są mało sympatyczni. Wredni, złośliwi, zgryźliwi, gburowaci, wścibscy, nieprzyjaźni. Dopiero przy głębszym poznaniu - np gdy mówią o tym doświadczeniu obcokrajowcy - czasem zyskują, i jako jednostki okazują się ciut fajniejsi.

    Niedawno widziałam taką scenkę w dużym mieście w PL: para starszych Polaków zwróciła uwagę Ukraince, że za głośno rozmawia przez komórkę, i że przede wszystkim powinna nauczyć się polskiego, bo jest w Polsce a nie w Ukrainie. W zasadzie nawrzeszczeli na nią. Wbiło mnie w ziemię tak, jak tam stałam. Nie mogę, po prostu nie potrafię wyobrazić sobie takiej sceny w żadnym dużym mieście Europy zachodniej.
    @ammma
    Londyn może być?
    Zdarzyło mi się przeżyć taką sytuację w 97 roku, w czasach kiedy Polacy byli jeszcze egzotyczni na Wyspach.
    już oceniałe(a)ś
    19
    2
    @ammma
    niemcy wschodni np.
    już oceniałe(a)ś
    12
    2
    @cave nick
    No właśnie nie wiem czy to nie wspólna cecha byłych tzw demoludów.
    już oceniałe(a)ś
    16
    0
    @ammma
    Akurat głośne darcie się do telefonu to cecha, która, niezależnie od narodowości drącego się, niezmiernie mnie irytuje. Tak samo jak prowadzenie rozmów w miejscach publicznych przy włączeniu głośnika i mówienie do tego telefonu trzymanego poziomu w dłoni.
    już oceniałe(a)ś
    37
    0
    @ammma
    Mi we włoskim sklepie z pamiątkami leciwy sprzedawca powiedział, że nie będzie że mną rozmawiał po angielsku. Jak jestem we Włoszech to mam mówić po włosku. Zdarza się.
    już oceniałe(a)ś
    16
    1
    @ammma
    Chyba Pan nieczesto wyjezdza zPolski!
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    @ammma
    może trzeba było opieprzyć dziadków i tyle, może to właśnie barany co nigdzie nosa nie wyściubili i nie jarzą jak niemiłe to zachowanie w stosunku do obcokrajowca przebywajacego u nas, a jeszcze ukrainka, jak się wyprowadzą to dziadkowi nie będzie miał kto du... podetrzec bo nasi nie będa chcieli a przeciezukraińców by wygonili
    już oceniałe(a)ś
    10
    4
    @ammma
    Dortmund, lata 90. To chyba Europa Zachodnia ?
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @ammma
    Głośne rozmowy przez telefon w komunikacji są bardzo denerwujące i nie powinno się tego robić. Język nie ma nic do tego.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @kr_okodyl
    mnie tez.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Byłem tam dawno temu, kiedy nie było tam tyłu Polaków. Piękny kraj, dzika i groźna przyroda, trochę zdjęć zrobiłem (w czasach przedcyfrowych). Ale za nic nie chciałbym tam mieszkać, w Polsce czuję się najlepiej.
    @jazzina2
    tylu Polaków
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    @jazzina2
    Rzeczywiście ciężko się żyje w kraju gdzie co 15 minut zmienia się pogoda.
    W Reykyaviku swego czasu był słoneczny dzień i....plus 8.Islandki oszalały,dekolty,
    krótkie rękawki itd.Ja byłem w kurtce Alaska.
    już oceniałe(a)ś
    18
    0
    @ghost
    Zapraszam do Irlandii... U nas zmiany na wiosnę co 5 minut. W jednej minucie poziomy grad ze słońcem, w drugiej super drobny deszczyk, jak mgła... A po parasolach poznaje się turystów :)
    już oceniałe(a)ś
    14
    1
    @ghost
    Ha!
    Poznałam kiedyś dziewczynę z Islandii w Paryżu - była tam na studiach
    W zimie, w trykotce i swetrze, bez szalika, cała czerwona na szyi od zimnego wiatru
    Mówię do niej przerażona: nie jest ci zimno?
    A ona na to: no co ty, u nas taka pogoda cały czas, dla mnie teraz to wiosna
    już oceniałe(a)ś
    14
    0
    @mac_mac
    Irlandia... najfajniejszy kraj, w którym byłem. 2 razy po dwa tygodnie. Intensywne zwiedzanie autem, co noc inny B&B. Gdy wszedłem na górę Św. Patryka, dowiedziałem się, że to jednak nie jest najwyższy szczyt Irlandii. Mam więc braki, pojadę tam znowu!
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    @jazzina2
    Też bywałem. To były czasy, gdy Islandczycy nie zamykali samochodów, a na prowincji również domów. A potem zaczęli tam przyjeżdżać Polacy.
    już oceniałe(a)ś
    7
    2