Odkąd w Kabulu władzę przejęli talibowie, jazda na rowerze i sport w ogóle stały się dla kobiet zakazane. Fundamentaliści tłumaczą, że chodzi o moralność, bo „wystawianie kobiecego ciała na pokaz jest niestosowne i niemoralne". Afganistan nie jest wyjątkiem. Kiedy rowery pojawiły się w Azji, uczeni muzułmańscy uznali je za narzędzie szatana.
Zdaniem ONZ zakaz kobiecego sportu to przejaw „apartheidu genderowego", i póki talibowie go nie odwołają, Afganistan nie będzie zapraszany na zawody międzynarodowe.
Wszystkie komentarze
Sami o to (nie)wlaczyli. Kulturowo nie są gotowi na cokolwiek innego niż islam.
Mogę prosić o wskazanie, która polska partia polityczna proponuje takie rozwiązania?
Bizneswomenkom :)
radykalny islam = zacofanie. Z resztą jak każda inna ortodoksyjna odmiana religii.