Miasteczko Butler w stanie Pensylwania. W sobotnie popołudnie 20-latek wspiął się na dach budynku oddalonego o 140 metrów od sceny, na której przemawiał Donald Trump. Następnie zaczął strzelać z półautomatycznego karabinu. Zginął 50-letni uczestnik wiecu, dwóch innych zostało rannych, a Trump dostał postrzał w ucho. Zamachowca zastrzelili agenci Secret Service.
Dom
Zamachowiec pochodził z Bethel Park, przedmieść Pittsburga w stanie Pensylwania. To około godzinę drogi od miejsca strzelaniny. Thomas Matthew Crooks urodził się w 2003 r., mieszkał z rodzicami. W listopadzie po raz pierwszy mógłby głosować w wyborach prezydenckich. Z publicznych rejestrów wynika, że jego ojciec jest zarejestrowanym republikaninem, a matka demokratką. Crooks jako 17-latek przekazał darowiznę w wysokości 15 dolarów na rzecz Partii Demokratycznej.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Na przykład tak jak ten, co bez żadnych obaw skorzystał z tłumacza Google.
Bez obaw o dalsze zatrudnienie, bez obaw o złą ocenę szefa, bez obaw o popełnienie błędu itd. Ludzie miewają różne obawy związane z pracą, niektórzy mają z tego powodu nawet problemy psychiczne. Ten chłopaczek zdecydowanie takie miał, ale jak widać niezwiązane z pracą. Coś jeszcze wytłumaczyć?
Tlumaczenia są jak kobieta - albo piękne albo wierne.
a czego miał się obawiać w kuchni? Że się oparzy gdy chwyci pokrywkę bez rękawiczki?
Najprostszych rzeczy nie rozumiesz z tego świata. Np tego że to tylko nieudolne tłumaczenie. Lem miał rację ! Internet i jego pseudowolność tylko nam pokaże ilu niemądrych ludzi jest na świecie.
ja tez z nich na prwno skorzystam .
tak czy inaczej to nie trafił żadnego z 5 strzałów z tak malej odległości.
jak nie trafił, skoro zabił jednego gościa a 2 inne osoby ciężko ranił? faceta odstrzelili, więc nigdy się nie dowiemy w co celował i dlaczego strzelał;
nb. strzelał z dachu akurat przez służby pominiętego budynku, ponoć nawet niektórzy widzieli go jak wchodził na ten dach i mówili o tym policji; ciekawy dodatek dla fanów teorii spiskowych;
jest całkiem możliwe, że w ogóle do tego pomarańczowego ch...a nie strzelał, bo gdyby go jednak faktycznie trafił w ucho to jednak byłoby to widać, a na zdjęciach Trump ucho ma całe, choć nieco zakrwawione;
w każdym razie efektowna historia.
kolejny dowód na upadek jakości mediów i to prawie wszystkich
Tłumaczą do góglem i nawet nie chce im się przeczytać tego "tłumaczenia".