36-letnia dziś Sophia Huang Xueqin Huang z zawodu jest dziennikarką. Pracowała dla prasy lokalnej w Guangzhou (dawny Kanton), stolicy prowincji Guangdong.
W 2021 r. została aresztowana na lotnisku w Guangzhou, skąd miała odlecieć do Wielkiej Brytanii, gdzie dostała stypendium na Uniwersytecie Sussex.
W piątek 14 czerwca, dziesięć miesięcy od rozpoczęcia procesu, sąd w Guangzhou skazał Sophię Huang na pięć lat za „działalność wywrotową". Wraz z nią na ławie oskarżonych zasiadł działacz związkowy Wang Jianbing. Jego wyrok: trzy i pół roku więzienia, z tego samego artykułu. Obydwoje sądzono za zamkniętymi drzwiami.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
No dla was Rosjanie... bo sa blizej :-)
Dla nas i dla swiata to chyba Chinczycy w dalszej perspektywie....
Dla was też Rosjanie. Jako rynek zbytu - za biedni, jako rynek do inwestycji - zbyt chybotliwi, jako dostawca węglowodorów - konkurenci, za to grożą atomami i pchają paluchy w Bliski Wschód.
Chiny dla Ameryki to jak dobry "zając" dla biegacza. Keep you on you toes :)
Wart pac palaca....
Dziś wyczytałam też, o przypadku, kiedy jadące do Yulin ciężarówkę z kotami zatrzymali aktywiści, a policja część kotów zakopała żywcem.....
To jest chory, chory, chory kraj....
Pełen chorych ludzi, którym brak człowieczeństwa.
Widziałam zarejestrowane szokujące przykłady obojętności - dziecko się topi na basenie - dorosły widzi, jak dziecko desperacko walczy o życie... i odwraca się... To tylko przykład...
Odczłowieczona antykultura, która zabija człowieka w człowieku...
Ciężarówka z kotami brzmi mało wiarygodnie. Kto i po co miałby transportować koty ciężarówkami? Pomyśl tylko.
Ty pytasz poważnie?
Wystarczy poszukać, zobaczysz jak wygląda transport psów, a także kotów, z przeznaczeniem na mięso.
Poupychane w małych klatkach, nie brakuje kotów, które mają właścicieli.
Aktywiści wciąż działają w Chinach i relacje z takich przechwytów są umieszczane w necie. Tyle że przechwycenie transportu jeszcze nic nie oznacza. Są dwa wyjścia - albo handlarze przekupią policjantów - co zdarza się często i transport pojedzie dalej. Albo policjanci zatrzymają transport, a po kwarantannie wydadzą aktywistom, albo też zatrzymają i w zasadzie wszystko może się zdarzyć. Też "utylizacja".
Jak myślisz, co dzieje się z niesprzedanymi zwierzętami z ichniejszych "hodowli"? Jadą do rzeźni. Labradory, husky, golden retrievery, shi tzu itd, szczeniaczki z matkami, koty i kocięta.
Dokumentacji w necie jest pełno. Wystarczy poszukać.
Albo jesteś trollem, albo kompletnie nie znasz realiów chińskich.
Pasztet z kociego mięsa to chińska potrawa uznawana za przysmak.
My też wozimy zwierzęta przeznaczone na rzeź.
cos takiego tylko zapisane krzaczkami