Dmitrij Kisielow, jeden z czołowych propagandzistów putinowskiej telewizji pokazuje swym widzom, jak rakieta Iskander staje do pionu na swej wyrzutni. Pocisk o kształcie, powiedzmy, cygara, jest zaopatrzony, jak zapewnia komentator, w głowicę jądrową o potwornej sile rażenia.
- Trzeba przyznać, że w tym wstawaniu jest męski pierwiastek – zachwyca się erekcją Iskandera i jego potencją Kisielow.
Nie tylko jego ekscytuje jądrowa moc ojczyzny.
- Przedstawiciele państw NATO, szczególnie w Europie, szczególnie w małych krajach, powinni sobie zdawać sprawę z tego, z czym igrają. Powinni pamiętać, że to państwa o niewielkim obszarze i bardzo gęsto zamieszkane. Ten czynnik powinni mieć na uwadze, zanim zaczną mówić o wymierzeniu ciosów w głębi terytorium rosyjskiego – tak sam Putin mówił we wtorek (29.05) w Taszkiencie, grożąc, że jego armia jest zdolna zmieść z powierzchni ziemi, powiedzmy, 560 razy mniejsze od Rosji Królestwo Belgii razem z 11,7 mln Belgów.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
No jasne, że nie jest gotowa, jasne że jak coś, to Chiny nie pozwolą - i tak dalej
Natomiast ważne jest co innego:
- jak oni wygrywają na froncie (albo wydaje im się, że wygrywają) - to wtedy nie straszą atomem
- jak im zaczyna iść gorzej - od razu zaczynają straszyć atomem
I to jest ŻELAZNA ZASADA!
Dlatego ja się zawsze martwię, gdy nie straszą - i cieszę się, gdy straszą
(zwykle straszy Dimka Miedwiediew, to on odpala te kolejne tłiterowe bomby, ale może tym razem zanadto zapił, albo go wzięli na odwyk i zabrali telefon?)
...a, sorry: doczytałem, że pijany Dimka jednak odpalił tradycyjnego, nuklearnego tłitera, więc teraz już jestem całkiem spokojny :)
Jeszcze jak papież modli się o pokój to znaczy że dostali niezły "wpier*ol" na froncie. Ostatnio np. zajęli kilka wiosek koszem 1200-1500 strat DZIENNIE.
Zachód powinien z Rosją podpisać jakieś memorandum najlepiej w Budapeszcie.
:)
P.S. mamy szansę pozbyć się śmiertelnego wroga, który niszczył nam kraj, zabił setki tysięcy naszych przodków, okradał przez setki lat.
Czas by ich imperium się rozpadło na dobre.
Amen. Na pohybel ruśni po trzykroć.
Czego jeszcze potrzeba?
Powtarzasz brednie Kaczyńskiego o podziale Ukrainy na "lepszą" bronioną przez NATO i "gorszą" pozostawioną własnemu losowi?
Potrzeba nam rozwagi. To że bandyta z Kremla napadł na suwerenny kraj - to nie znaczy że mamy się wπ€rdalać między wódkę i zakąskę
Wiadomo - to dla nich koszt - ale to jedne z najbogatszych krajów swiata, dadza radę.
Dla rosji i putina to byłby najwiekszy cios - brak kasy na zbrojenia
A może Polska przestałaby kupować "saudyjską ropę o parametrach identycznych z uralską" oraz "paliwa silnikowe produkowane z Białorusi"?
Pogdybują - otóż wg ekspertów z USA w razie użycia taktycznego nuka w Ukrainie nastąpiło by konwencjonalne uderzenie na flotę czarnomorską i bałtycką oraz wojska rosyjskie na terytorium Ukrainy.
Złodzieje z Rosji maja mase majątków na Zachodzie, politycy, wojskowi, rózne służby z szefostwem włącznie.
Jedyne czego sie naprawdę boją, to że Zachód może im je skonfiskować a co najmniej bliżej zaczać się przyglądać ich rodzinom, które sobie rozkosznie żyją w Paryżu Londynie i Nicei.
Użycie bomby atomowej to praktycznie natychmiastowa wściekłość Zachodu bo uznamy, że naruszyli pewne tabu.
I od tego momentu staną się wyjętymi spod prawa i to jedyne czego się boją
Ale czemu walczą o życie?
Mogą zakończyć wojnę, ogłosić zwycięstwo (korytarz na Krym) - i będą sobie żyli, tyle że pod chińskim protektoratem
(ale z tym to już nic się nie da zrobić)
Tyle, że oni nie chcą być chińskim protektoratem. Narracja o wielkości Rosji i o tym jak się ich wszyscy boją jest oczywiście wtłaczana do głów orków na masową skalę, ale elity wiedzą jaka jest sytuacja. Rosja to ekonomiczny, technologiczny i demograficzny bankrut. Elity to wiedzą i nawet sporo przemyśleń publikują. Usiłują to odwrócić od 20 lat kradnąc ziemię i ludzi sąsiadów, budować autarkiczną gospodarkę, i poprawić technologie w ten sposób że np. Donbas i Wschodnia Ukraina były zagłębiem technologicznym ZSRR w przemyśle wojskowym, lotniczym, i kosmicznym, i pierwszą rzecz jaką ruscy po wejściu do Donbasu zrobili to przymusowe wręczenie ruskich paszportów tamtejszej kadrze naukowej. Oni chcą anektować pół Ukrainy a drugie pół zwasalizować na wzór Białorusi, i potem się wezmą za republiki środkowoazjatyckie. I pewnie wierzą że to się uda. A Chińczycy im na to pozwalają i lekko wspierają oczekując, że Rosja od tych awantur padnie i tym łatwiej ją będzie przejąć.
No dobrze, ale to wszystko do kupy raczej nie powinno doprowadzić do wojny atomowej i do zagłady ludzkości...?
Co z tego, że nie chcą być protektoratem, jak w zasadzie już są?
Jakoś to wytrzymają, nie mają wyjścia :)
(zawsze mogą próbować pogodzić się z USA, Amerykanie nie mogą się doczekać - tyle, że Chiny już nie pozwolą, finito...)