Dziesiątki miejscowości w Niemczech znalazły się pod wodą z powodu ulew. Najgorsza sytuacja jest w Bawarii. Obfite deszcze mają trwać w Niemczech jeszcze w poniedziałek.

Trwające od soboty (01.06) deszcze spowodowały zalania autostrad, piwnic, ulic i torów kolejowych w wielu południowych powiatach w Niemczech.

W ratowaniu ludzi i zabezpieczeniu mienia udział bierze w Niemczech 40 tys. ratowników. Rząd federalny rzucił do pomocy 800 żołnierzy Bundeswehry. Premier Bawarii Marcus Söder mówił w niedzielę, że część ratowników jest przemęczona trwającą nieprzerwanie od ponad doby akcją i wymaga zmiany.

W niedzielę rano okazało się, że podczas akcji ratunkowej zginął 42-letni strażak w Górnej Bawarii, gdy przewróciła się łódź pontonowa, na której znajdowało się jeszcze czterech innych ratowników. Media podają, że wciąż poszukiwany jest 23-letni strażak, który miał zaginąć w innej części Niemiec.

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Bartosz T. Wieliński poleca
Czytaj teraz
Więcej
    Komentarze
    Co by tu rzec ? Powodzianom oczywiście współczuję. Jest tak: robi się cieplej, zwiększa się parowanie, zwiększa się parowanie, deszcze stają się obfitsze. Zjawiska atmosferyczne gwałtowniejsze, częstsze, bardziej nieprzewidywalne. Zmiany klimatyczne dają o sobie znać: to nie jest coś takiego jak uderzenie meteorytu. Skutki zmian klimatycznych tak właśnie wyglądają… Dodać do tego wylesianie, osuszanie mokradeł, budowanie wszędzie, gdzie się da, nawet tam, gdzie nie powinno się budować… utwardzanie, betonowanie wszelkich dostępnych miejsc… i mamy to, co mamy. Spójrzmy na Dubaj: spektakularny prawda, ale czy tak powinno wyglądać nowoczesne miasto XXI wieku, w dobie zmian klimatycznych ? Śmiem wątpić. Nie chciałbym mieszkać w takim otoczeniu, rodem z jakiegoś cyberpunka…
    @kemorx
    Masz rację. Ale skala kryzysu tak naprawdę dotrze do ludzi dopiero jak wydarzy się skokowo coś naprawdę 'hardcorowego' np. zjedzie lód z Grenlandii do oceanu (skokowy wzrost poziomu morza o 1,5 metra = drukowanie na na nowo wszystkich map...).
    już oceniałe(a)ś
    19
    0
    Pękły tamy... A jakiś głupek tu mi niedawno wmawiał, że tamy i zbiorniki zaporowe to jest to, czego nasze rzeki potrzebują, żeby nie było powodzi. Ludzie są jednak niereformowalni, jak raz sobie wbiją do głowy jakąś "wiedzę" sprzed 60 lat, to jadą na tym do końca...
    @deathofmankind
    Człowiek cały czas się uczy (przynajmniej powinien). To co jest piękne w nauce, to brak dogmatów. Wystarczy udowodnić, że 2 + 2 = 5 i dzieci będą się uczyć w szkołach, że 2 + 2 = 5. Kiedyś uważano w określony sposób, później zbadano zagadnienie dokładniej i wyciągnięto nowe wnioski. Ważne, żeby opierać się w działaniach na aktualnej wiedzy a nie „przestarzałej”.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @deathofmankind
    Cały czas się uczy prezydent pewnego kraju i można o nim (prezydencie) napisać jedno, niczego się nie nauczył pomimo swojego bardzo wysokiego wykształcenia.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    precz z nadmiernymi opadami!
    precz z Zielonym Ładem!
    niech żyją dotacje dla ofiar i użytkowników węglowodorów!
    niech żyje 200-letnia Rzesza spalaczy węgla!
    @3211234
    Precz z preczem !
    już oceniałe(a)ś
    6
    1
    @3211234
    winni sa politycy i ta chec byca najlepszym na swiecie kosztem wszystkich dookola.
    No i co karma wraca...a dostaja obywatele nie politycy i bogacze...
    już oceniałe(a)ś
    0
    3
    Czyli za góra miesiąc będzie wysyp bezwypadkowych samochodów z Niemiec.
    już oceniałe(a)ś
    12
    2
    Jeden zginął? Widać odrobili lekcje po powodzi parę lat temu
    gdzie zginęło 100. Wtedy zwaliło się 400 milimetrów w dwie doby a prognozy o tym mówiły. Reakcje były spóźnione.

    Teraz było tylko 100 milimetrów i pochuchali na zimne
    i pozamiatane w temacie.
    już oceniałe(a)ś
    8
    2
    W "Badenii-Wirtembergii", co za obciach Gazeto, używacie translatorów oczywiście.
    już oceniałe(a)ś
    8
    3
    Strażak zginął w powiecie Pfaffenhofen, nie w Pfaffenbach…
    @Meli
    Takiś mądry :
    "Ein Feuerwehrmann ist im bayerischen Pfaffenhofen an der Ilm bei einer Rettungsaktion im Hochwasser ums Leben gekommen"
    Pfaffenhofen jest miastem powiatowym w Bawarii, a Pfaffenbach małym miasteczkiem niedaleko Bonn.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Deszcze ukształtowały powierzchnię naszej planety, więc trwają miliardy lat. Niemców podtopiło nie z powodu deszczy, a złej lokalizacji osiedli.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0