Robert Fico wciąż leży w ciężkim stanie w szpitalu w Bańskiej Bystrzycy. Pod wejściem zastałem tłum dziennikarzy i jednego zwolennika słowackiego premiera.

Korespondencja ze Słowacji

Samotny mężczyzna wymachuje wielką flagą przed wejściem do budynku oddziału ratunkowego szpitala w Bańskiej Bystrzycy. - Przyszedłem sprawdzić, jak się miewają ludzkie odruchy na Słowacji. I jestem bardzo zawiedziony — mówi mi 39-letni Jan, którego spotykam przy SOR-ze.

Jan zgłasza komentarze

Jest czwartek, wczesny wieczór. Jan mówi, że stoi tak od dwóch godzin, wpatrując się w policjantów pilnujących wejścia na oddział ratunkowy. To tędy się idzie do oddziału, na którym leży premier Robert Fico, postrzelony w środę czterema kulami przez zamachowca (strzałów było pięć, ale jeden chybiony).

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    "Nikogo nie wzrusza taka tragedia"... gdy król Stanisław August Poniatowski ogłosił żałobę po zgilotynowaniu króla Francji ludwika 16ego...to polski jakobin Jasiński odpowiedział wierszem: " żałujmy go jak człeka, lecz szanujmy prawo.."... więc może podobnie: żałuję go jako człowieka. Tylko pamiętam że on niespecjalnie żałuje ofiary rosyjskiej agresji na Ukrainę...
    już oceniałe(a)ś
    117
    3
    Ciężko żałować rosyjskiego agenta wpływu o faszystowskich poglądach i umoczonego w mordowanie dziennikarzy. Jeśli nie na cmentarzu, to miejsce Ficy jest w więzieniu.
    @Spencer
    No przecież niewinny, prokurator generalny wycofał zarzuty jak za poprzedniej władzy u nas.
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    Co czeka Słowację? Na pewno Fico będzie dochodził do zdrowia wiele miesięcy jeśli nie lat. Być może nigdy nie dojdzie do pełni sił, tak jak Jan Paweł II czy wielu innych, którzy takie zamachy przeżyli. Jako samiec Alfa trzymał swoje ugrupowanie silną ręką. A porąbanych ludzi z wielkimi ambicjami ma bez liku. Bez przywódcy stada ci ludzie będą rozwalać SMER od środka. Nastąpi przetasowanie sojuszy, frakcji, potem niesnaski, tarcia, ordynarna walka o władzę i kasę. Pojawią się pretendenci do obalenia przywódcy. Chory Fico nad tym nie zapanuje. Kto wie, może dla Słowacji z tego zamachu coś dobrego wyniknie.
    @PrzedEmeryt
    Lubię te historyjki tworzone z własnych marzeń i zmazów nocnych, bo zakotwiczenia w rzeczywistości tu brak.
    już oceniałe(a)ś
    0
    4
    Panie Janie, niech pan stanie
    ma pan raczej zrytą banię
    już oceniałe(a)ś
    49
    1
    Typowy los zawodowego gangstera. Nic a nic mi go nie żal...
    już oceniałe(a)ś
    43
    2
    Gazeto daj spokój już z tym Fico. Ile można? Zwolennikiem wolnych mediów i demokracji to on raczej nie jest. Ale zwolennikiem Putina i innych dyktatorów to raczej tak.
    już oceniałe(a)ś
    32
    1
    Do znudzenia: Zwolennik Ficy. Przy braku odmiany można przypuszczać, że Fico to nazwisko jakiegoś zwolennika.
    @ŁapZajączka
    Nie kazde nazwisko sie odmienia misiu przykladowo moje mimo ze polskie jest nieodmienne
    już oceniałe(a)ś
    1
    6
    @Burkoslaw
    Nazwiska się odmieniają.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @Burkoslaw
    Każde nazwisko się odmienia, Misiu. Fico, Ficy, Ficy, Ficę, Ficą, Ficy. Ale wiadomo, kiwi kiwi kiwi.
    już oceniałe(a)ś
    0
    2
    @ŁapZajączka
    Niekoniecznie. Język polski dopuszcza pozostawienie bez odmiany nazwiska męskie zakończone na samogłoski w konkretnych przypadkach. Jeśli jednak odmieniane jest imię, także nazwisko należy odmienić.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    No cóż, nie chcę aby było niebezpiecznie, aby ludzie musieli się chronić jak w pandemii maseczkami (upierdliwe i ograniczające to było) przed strzelcami sfrustrowanymi, ale jako Polce to trudno mi wydusić coś więcej niż "wybiorą sobie nowego premiera", brutalne to, ale szczere. Niby wiem, że trzeba głośno potępić przemoc i staram się, aby to było widoczne w moich komentarzach, bo nie chcę sie dokładać do tego chaosu. Pomijając nadęcie tego pana i czyny to przykro mi, że koleś stracił zdrowie i jego synowi jest ciężko teraz. A uwielbiany był jakoś, jakieś wielkie czyny można mu przypisać, żeby ludzie ze łzami w oczach koczowali pod szpitalem we łzach? Jakoś nie łączył ludzi, to i nie ma wspólnego żalu. Operacja się podobno udała i trzymam kciuki za powrót do pełni zdrowia.
    już oceniałe(a)ś
    15
    0