- Operacja wojskowa w Rafah nie powinna się odbyć bez wiarygodnego i wykonalnego planu zapewnienia bezpieczeństwa i wsparcia ponad milionowi ludzi, którzy tam się schronili – oświadczył w poniedziałek prezydent USA Joe Biden, przemawiając w Białym Domu w Waszyngtonie po rozmowie z królem Jordanii Abdullahem.
I dodał: – Wielu ludzi, którzy dziś przebywają w mieście, było już wysiedlanych wiele razy. Uciekali przed przemocą na północy i dziś są upchani w Rafah, narażeni na niebezpieczeństwo i bezbronni. Powinni być chronieni. Poza tym - jak wyraźnie powtarzamy od początku - sprzeciwiamy się jakimkolwiek przymusowym wysiedleniom Palestyńczyków z Gazy.
Wszystkie komentarze
Ciekawe - czy Izrael sie tym przejął ?
Wątpliwe.
Gdy sie przejmowali, gineli izraelczycy. Kazda bomba jaka zrzucili, nawet jak nie bylo ofiar, skutkowala roznymi dziwnymi ruchami w ONZ... wiec przestali sie w koncu tym przejmowac ;). ) Ofiar czy 500 od jednej bomby, reakcja swiata byla ta sama.
Antony Blinken bedac z kolejna wizyta w Izraelu , powiedzial,że Hamas nie reprezentuje narodu palestyńskiego. Nic bardziej mylnego.
Sondaż opublikowany w 2023 wykazał, że 66% Palestyńczyków uważa, że Izrael nie będzie obchodził 100-lecia swojego istnienia, a 51% wierzy, że naród palestyński będzie w stanie "odzyskać Palestynę w przyszłości" (tj. zniszczyć Izrael). Oznacza to, że większość Palestyńczyków podziela pragnienie Hamasu zlikwidowania Izraela.Sondaż wykazał również, że 71% Palestyńczyków popiera tworzenie grup zbrojnych w celu mordowania Izraelczyków.
Dodaj - sondaż robiony na zlecenie Hasbary, do wykorzystania przez troli :-)
Izrael ma wystarczaja swoich bomb,wystarczy na Hamas i jeszcze zostanie na Hezbollah jak "bedzie podskakiwac".
"jak zapewniały ich wcześniej izraelskie władze i armia – właśnie w Rafah, na południu Strefy, mieli być bezpieczni."
Nie, nie mają się wynieść do Egiptu lub gdziekolwiek.
Joe Biden: "sprzeciwiamy się jakimkolwiek przymusowym wysiedleniom Palestyńczyków z Gazy"
No ale palestynczycy nie chca kapitulowac. Rozpozceli dzialania wojenne i widac straty ktorych doznaja sa niewystarczajace. Dziwne by bylo by izrael dbal o to bardziej, niz panstwo agresor.
Przecież Izrael to cywilizacja w odróżnieniu od Palestyńczyków i z nimi się nie rozmawia /z różnymi epitetami/ - tak przynajmnie twierdzi i przekonuje wszystkich Izrael.
"No ale palestynczycy nie chca kapitulowac"
Może Hamas nie chce kapitulować. Wytłumacz mi w jaki sposób ma kapitulować Palestyńczyk. Przecież posłuchał się instrukcji Izraela i posłusznie poszedł do Rafah, pomimo tego że wiedział że IDF zniszczy mu dom, pole uprawne, i nawet cmentarz gdzie leży jego ojciec.
A przy okazji bil brawa, za kazdym razem, gdy wiejski idiota poslany na smierc, zabil jakies izraelskie dziecko.
Hamas zostal demokratycznie wybrany z haslem, ze nie bedzie palestyny tak dlugo jak istnieje izrael. No to jest jak jest i trudno bedzie cos zmienic, bez woli Palestynczykow. Izrael im nie narzuci, USA im tez nie dadza rade tez, nic narzucic. Wystarczy przestac wysylac swoje ludzkie odpady na mordy. Palestynczycy moga zyc w pokoju gdy przestana mordowac, Izrael nie ma tego komfortu.
Tak dlugo jak dzialania wojenne nie zostana powstrzymane, nie ma opcji ani rozliczen,czy odszkodowan. Normalizacja jest tylko mozliwa gdy chociaz jednej ze stron zalezy na pokoju... a tu osoby, ktore widziisz jako"ofiary", sa bardziej zainteresowane wojowaniem, niz zbrodniarze (pisze bez cudzyslowiu, jako ze takie okreslenie dzialan Izraelskich(jak i Palestynskich) jest jak najbardziej zasadne). Hamas ciagle ma przytlaczajaco duze poparcie.
Nic nie jest takie proste, jak się wydaje. To jest wojna. Alianci z Armią Czerwoną i Wojskiem Polskim też wkroczyli do Niemiec i Berlina, choć oznaczało to ogromne cierpienia dla ludności cywilnej, dla zwykłych Niemców. Celem Aliantów było wówczas całkowite rozbicie politycznej konstrukcji nazistowskiego państwa niemieckiego i powołanie na jego miejsce demokratycznych Niemiec. Dzisiaj Niemcy mówią, że to było wyzwolenie.
Teraz też bez ostatecznej kapitulacji Hamasu ten konflikt będzie trwał bez końca, a kolejne odsłony konfliktu będą pociągały za sobą kolejne setki i tysiące ofiar. Hamas musi zniknąć, Izrael musi sie z Gazy wycofać, trzeba stworzyć jakąś perspektywę powstania państwa palestyńskiego, ale już bez Hamasu i bez Fatahu. One dostały już swoją szansę i jej nie wykorzystały. Stworzyły za to wspólnie z UNRWA wyjątkowy i morderczy palestyński nacjonalizm przez nieustającą w meczetach, szkołach i mediach narrację o szahidach, o religijnym obowiązku mordowania Żydów, o obowiązku kolejnych pokoleń tych ludzi walki o zniszczenie Izraela.
"Normalizacja jest tylko mozliwa gdy chociaz jednej ze stron zalezy na pokoju... a tu osoby, ktore widziisz jako"ofiary", sa bardziej zainteresowane wojowaniem"
Wytłumacz mi jak Izraelowi "zależy na pokoju". W jaki sposób 670 tysięcy nielegalnych izraelskich osadników wspiera dążenia Izraela do pokoju?
Wiem że dobrze rozumiesz że osadnictwo dąży do pochłonięcia Palestyny przez Izrael. Wszyscy to rozumieją. Wszyscy też wiedzą że Izrael nie chce dopuścić do stworzenia państwa dla Palestyńczyków, dlatego że to zamknie drogę do dalszego osadnictwa.
Izraelowi _nie_ zależy na pokoju tylko na ziemi Palestyńczyków.
Palestyńczycy walczą o swoje istnienie.
ale Ty chyba mylisz Zachodni Brzeg z Gazą. Gaza od lat jest "niezależna". Ma swoje 36 szpitali, miliony euro, miliony petrodolarów, specjalną agencję z następnymi milionami dolarów z ONZ czyli UNRWA. Powiem więcej miała nawet WYBORY. I co zrobili? Wybrali HAMAS, wymordowali na miejscu Al-Fatah. Mieli szansę, z tymi milionami być naprawdę małym niezależnym państwem. Wybrali terror
Witaj @kociol.
"Alianci z Armią Czerwoną i Wojskiem Polskim też wkroczyli do Niemiec i Berlina"
"Teraz też bez ostatecznej kapitulacji Hamasu ten konflikt będzie trwał bez końca"
Abstrahując od faktu że wtedy był rok 1945 a dzisiaj mamy 2024, i zrozumienie takich sytuacji się zmieniło, podstawowa różnica jest taka że wtedy Alianci kontrolowali już _cały_ świat, więc cel całkowitego zniszczenia Nazistów był realny. Obecnie Izrael kontroluje Palestynę i nie wygląda na to aby wkrótce kontrolował n.p. Katar. Dlatego cel "ostatecznej kapitulacji Hamasu" jest kompletnie absurdalny. Dlatego też atak na Rafah i "poświęcenie" wiele tysięcy ludzi - w dodatku do już zabitych 28,000 - jest nieracjonalne i niewytłumaczalne.
Zastanowię się i odpowiem szerzej wkrótce. Obecnie praca wzywa.
"Wysyłać swoje ludzkie odpady na mordy" - książkowy przykład mowy pogardy i nienawiści.
Te partie, które aktualnie w Izraelu tworzą rząd, też mają poparcie i żadna z nich nie życzy sobie w sąsiedztwie żadnego państwa palestyńskiego.
Więcej ataków w tym konflikcie wychodziło od strony izraelskiej, o ilości ofiar nie wspomnę.
Izrael zamierza mieć bezwzględną i niepodzielną władzę na terytorium między Morzem Śródziemnym a rzeką Jordan - Natanjahu mówi o tym, od kiedy jest politykiem. Palestyńczykom oferuje tylko sprawowanie cywilnej administracji przy zachowaniu wojskowej okupacji nazywanej eufemistycznie "kontrolą bezpieczeństwa" - tak wygląda izraelska wizja pokoju.
Ten milion pragnących pokoju Palestyńczyków powinien wziąć się do roboty i wytłuc te marne parę tysięcy hamasowców, którzy ściągnęli na nich wojnę i śmierć. Ewentualnie mogą ich wyłapać i wydać Izraelowi. Wygląda jednak na to, że wolą robić za żywe tarcze.
"To nie bydło które można..." To ludzie którzy wybrali bestialskich zbrodniarzy na katów. Za błędy się płaci.
"To ludzie którzy wybrali "
Cytując Prof. Daniela Bar-Tal (z GW): "Izrael ma dziś skrajny, religijny, nacjonalistyczny i rasistowski rząd"
Ludzie w Izraelu wybrali taki rząd. Różnica polega na tym że Hamas dawno zaprowadził dyktaturę w Gazie, i tam ludzie już od dawna _nie_ mają wyboru, a w Izraelu mają.
"Za błędy się płaci"
Czy podczas Holokaustu Żydzi też "płacili za błędy"?
"Teraz też bez ostatecznej kapitulacji Hamasu ten konflikt będzie trwał bez końca"
Właśnie dlatego cel Izraela musi się zmienić. Czy chodzi o kapitulację Hamasu czy o bezpieczeństwo Izraela?
Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, to są na to propozycje bez "ostatecznej kapitulacji Hamasu". Trzeba wypchnąć Hamas z Gazy i w przyszłości zmarginalizać Hamas poprzez stworzenie państwa Palestyny.
Natomiast jeżeli celem jest osadnictwo i pochłonięcie Palestyny, to należy wybrać nieosiągalny cel który przedłuży konflikt w nieskończoność i pozwoli zabić/wygnać Palestyńczyków.
"Izrael musi sie z Gazy wycofać, trzeba stworzyć jakąś perspektywę powstania państwa palestyńskiego, ale już bez Hamasu i bez Fatahu"
Tutaj się zgadzamy - przynajmniej co to Hamasu. Fatah - lub coś pochodnego - będzie potrzebny.
Natomiast największym problem obecnie jest to że Netanjahu po prostu torpeduje ideę państwa palestyńskiego. Wszyscy, włącznie z administracją USA to powtarzają. Netanjahu jest takim samym bandytą jak Hamas.
"Stworzyły za to wspólnie z UNRWA wyjątkowy i morderczy palestyński nacjonalizm"
Do obecnej chwili, statystycznie, izraelski nacjonalizm jest wielokrotnie bardziej "morderczy". Jest tak samo skrajny, i dysponuje środkami śmiercionośnymi na skalę która zagraża całemu regionowi. Izrael stworzył ten nacjonalizm wspólnie z USA, a USA ma trochę większy budżet od UNRWA.
"Ten milion pragnących pokoju Palestyńczyków powinien"
Tak, taki przeciętny Palestyńczyk targnie się na dyktaturę Hamasu, która była do niedawna wspierana przez Izrael aby dzielić Palestyńczyków.
"Czy podczas Holokaustu Żydzi też "płacili za błędy"?"
Nie trafione porównanie. Wbrew temu, co Hitler i inni wierzący w ukryte spiski sądzili, Żydzi przez ostatnie 2 tysiące lat aż do 1948 roku nigdy i na żadnym terytorium nie sprawowali suwerennej władzy. Były osoby pochodzenia żydowskiego sprawujące władzę, jak np premier Wielkiej Brytanii Beniamin Disraeli, ale ci ludzie nie sprawowali władzy z woli społeczności żydowskiej zamieszkałej w danym państwie i w jej imieniu, a z woli rządzącej w danej chwili rządzącej grupy reprezentującej albo mającej reprezentować całe dane społeczeństwo. Jeżeli prawdą jest, że Zełeński jest Żydem, to rządzi on tym krajem, bo jakaś lokalna większość (a nie Żydzi) go wybrała na to stanowisko i zakłada, że w imieniu tej większości będzie rządził. Rzeczywiście w krajach rządzonych przez despotów, niekiedy rządzą oni w imieniu swojej małej grupy etnicznej i głównie dla jej dobra. Np Asad w Syrii rządzi w imieniu alawitów i szerzej - szyitów i głównie o nich, a nie o sunnitów dba. Żydzi nigdy nie znaleźli się w takiej sytuacji, co więcej dbano o to, by wyłączać ich z grupy osób powiązanych z władzą. W Polsce przedwojennej np Żydzi mogli otrzymać tylko niższe stopnie oficerskie w wojsku w zasadzie tylko w jednostkach medycznych i tylko wtedy, gdy mieli studia medyczne. Stąd 10% ofiar zabitych w Katyniu oficerów, to prawie wszyscy lekarze.
Tak więc Żydzi nikogo przed wojną ani w Polsce ani w Niemczech nie wybrali jako przywódców narodu, o niczym nie decydowali, żadnego miasta niemieckiego nie zaatakowali i nie wyrżnęli w pień jego mieszkańców, nie decydowali o wynikach I Wojny Światowej, a mimo to to ich właśnie wybrano jako główny cel prześladowań.
W Gazie było jednak trochę inaczej. Palestyńczycy z Gazy w jakiś sposób, choćby pośredni jak to zwykle w takich zamordystycznych systemach się dzieje, wybrali jednak Hamas. I Hamas tę wojnę wywołał.
Niemcy zapłacili za błędy swoich przywódców straszną cenę. Zginęło ich wiele milionów i utracili 25% swojego terytorium.
Palestyńczycy jako naród nie poznali jeszcze prawdziwej wojny. Intifady, kilka operacji izraelskich w Gazie czy tzw Czarny Wrzesień to nie były prawdziwe wojny, jakie znamy z Europy. Egipcjanie, Syryjczycy, Irakijczycy - tak, poznali. Dość powiedzieć, że w ciągu ostatnich 75 lat od 1948 do 7 X, jak się szacuje, we wszystkich starciach z Izraelem zginęło łącznie 31 tysięcy Palestyńczyków!!! Żydów zginęło chyba więcej w wojnach z państwami arabskimi. Teraz dopiero Palestyńczycy poznali, co to znaczy prawdziwa wojna. Może to ich czegoś nauczy.
Tak więc, nie. To Twoje porównanie jest zupełnie nie trafione.
Jak już doszedłeś do cierpień niemieckich cywilów, to dodaj, że do masowych gwałtów na niemieckich kobietach bez różnicy wieku (przedział 8-80) zachęcali komisarze polityczni Armii Czerwonej - w przytłaczającej większości Żydzi. Ilja Erenburg to tylko najsłynniejszy z tch odrażających zbirów.
"Nie trafione porównanie."
Ok, rozumiem Twój argument. Nie kwestionuję Twoich faktów. Natomiast moja interpretacja "płacenia za błędy" jest trochę inna.
Kto jest winny? Za czyje błędy płacą Palestyńczycy?
1. Brytyjczycy kolonizują (kradną) Palestynę.
2. Brytyjczycy oddają Palestynę do dyspozycji ONZ.
3. ONZ dzieli Palestynę na Izrael i przyszłe państwo Palestyna.
4. Palestyńczycy nie zgadzają się z tym że ktoś rozdaje ich ziemie lub z podziałem tych ziemi. Nie ma państwa Palestyna.
5. Izrael konsekwentnie zagarnia coraz więcej Palestyny. Świat nic z tym nie robi.
6. Generacje Palestyńczyków żyje w beznadziei.
7. Wybory w Gazie wyłaniają Hamas, konserwatywno-autorytarno-religijną partię taką jak PiS. Izrael wspiera Hamas, aby dzielić Palestyńczyków i torpedować szanse na państwo Palestyna.
8. Wybory w Zachodnim Brzegu wyłaniają Fatah. Fatah jest bezsilny względem agresji osadnictwa Izraela i tym samym traci poparcie wszystkich Palestyńczyków.
9. Hamas radykalizuje się
10. 07.X
11. 1.5 milionów prawie kompletnie bezbronnych Palestyńczyków wysiedlonych z Gazy jest skoncentrowanych w Rafah, i Izrael chce ich zaatakować nowoczesną bronią.
Czy ci ludzie wybrali (1), (2), (3), (5), (6), (9), (10), (11)? Czy gdyby nie było (1), (2), (3), (5), (6), czy byłby Hamas? Gdyby Izrael nie wspierał Hamasu to czy doszło by do 07.X?
Czyli jednak mieli szpitale? I pewno szkoły też? A jak się to ma do waszego propagandowego bełkotu, że wszystko ukradli lub wydali na tunele? Jesteście odrażający...
Czyli ci, którzy nie powiedzieli Anielewiczowi, żeby sobie odpuścił te ataki na oddziały SS i nie przeszkodzili mu w tym aktywnie, słusznie trafili do Treblinki?
W Twoim idealnym świecie Palestyńczycy są bezbronni jak baranki a wszystko co się dzieje jest winą Izraela. Dzieli Ciebie jeszcze jakaś mała różnica między JozefKinola ale to malutki okruszek, może troszkę mniej zapiekłości ale myślę, że jak ktoś ma tak jak ty to się to nazywa antysemityzm. Po prostu
"jak ktoś ma tak jak ty to się to nazywa antysemityzm"
To już dawno nie działa. Fanatycy, nacjonaliści izraelscy nadużywali "antysemityzm" przez dekady, i efekt jest taki jaki jest. Ale ludzie którzy nie mają merytorycznych argumentów jeszcze próbują.
Mój punkt widzenia jest zasadniczo zbieżny z ONZ. Tak myśli prawie cały racjonalny świat. Zastanów się nad tym: kto jest wariatem - wariat, czy wszyscy ludzie na około wariata którzy mu mówią że jest wariatem?
Zastanów się nad _swoimi_ poglądami: czy nie jesteś rasistą, islamofobem, religijnym fanatykiem? Czy uważasz siebie lub Twoich za lepszych od innych?
Nie ma lepszych, gorszych. Jesteśmy wszyscy równi. To nie jest tak że jeden Izraelczyk jest wart 27 Palestyńczyków.
Tu Kinola. Dzieci są bezbronne. Krytyka zbrodniczych dokonań Państwa Izrael nie jest antysemityzmem. Wprawdzie choruję na "Zespół Fiedki" (obejrzyj "Skrzypka na Dachu", gdzie sympatyczny Tewje Mleczarz uznaje, że córka mu zmarła, a jej męża traktuje jak powietrze), ale nie uważam siebie za antysemitę, bo wszyscy Żydzi, których w życiu spotkałem byli dla mnie bardzo dobrzy i jestem im za to wdzięczny. Z tego faktu nie może jednak wynikać moja obojętność wobec zbrodni. Jak śpiewał Bob Dylan: "how many times can a man turn his head and pretend that he just doesn't see?" - ja głowy odwracać nie zamierzam.
głupoty !
Innymi słowy: Izrael ma bardziej narażać swoich żołnierzy, aby chronić cywilów w Gazie. Z drugiej strony Hamas może kontynuować swoje zbrodnie wojenne, wykorzystując jak chce ludzkie tarcze, za którymi chce się ukryć. Jeśli ludzkie tarcze zostaną zniszczone, to Izrael, a nie Hamas, zostanie obciążony winą za "masowe straty w ludziach wśród cywilów".
Biden h.ja może, a ci ludzie już są chodzący trupami i po wyborach w USA to samo będzie z UPA-dliną.
Żadnych złudzeń
No ale wtedy bedzie miliony ofiar po stronie Izraelskiej zamiast tysiecy po stronie palestynskiej(na wlasne zyczenie).
Dziwna kalkulacja.
Przychodzą mi na myśl 3 możliwe wyjaśnienia:
1. Strona Izraelska pokazała nagrania zbrodni Hamasu i odpowiednio je „przedstawiła”. Być może dziennikarze, którzy widzieli te zbrodnie (zakładam – okropne, okrutne, niewyobrażalne) w pewien sposób tracą obiektywizm i zaczynają odczuwać nienawiść w stosunku do Hamasu i Palestyńczyków. Podobny mechanizm występował np. u alianckich żołnierzy, którzy na własne oczy widzieli zbrodnie niemieckie (przykładowo – „cywilizowani” Brytyjczycy celowo zrezygnowali z ratowania marynarzy z zatopionego Bismarcka – z 2400 ludzi załogi uratowali (chyba) tylko 111 ; Francuzi z Ruchu Oporu znęcali się nad kobietami oskarżanymi o związki z Niemcami ; Amerykanie generalnie nie brali do niewoli Japończyków ; Czesi – już po wojnie - mordowali kobiety i niemowlęta ; o żołnierzach radzieckich nie wspomnę ; i wiele podobnych przypadków okrucieństwa, które dziś wydają się niezrozumiałe lub nieakceptowalne). A więc – możliwe, że podobny mechanizm „zemsty, zaciętości, wrogości, odczłowieczania nieprzyjaciela” występuje u dziennikarzy – zwłaszcza, jeśli nie widzieli materiałów „z drugiej strony”.
2. Druga opcja jest trochę podobna: możliwe, że strona izraelska tak zaszantażowała dziennikarzy, że ci, w trosce o życie swoje i swoich rodzin – nie piszą niczego, co mogłoby zaszkodzić Izraelowi. Wydaje się to nieprawdopodobne, ale – z wojskowego punktu widzenia – propaganda jest tak samo ważna jak działania militarne. Poza tym – jeśli Izrael nie waha się przed zabijaniem cywilów, kobiet i dzieci, niszczeniem szpitali, szkół , meczetów itd., torturowaniem Hamasowców w celu wyciągnięcia informacji – dlaczego miałby się powstrzymać przed takim szantażem? To jest skuteczne z punktu widzenia interesów państwa.
3. Trzecia opcja to taka mieszanka (przepraszam jeśli dobór słów będzie tendencyjny, ale próbuję to wyjaśnić, nie oceniać – ja sam czasami też tak robię) – asekuranctwa i pójścia na łatwiznę. Przykładowo – można bez żadnego ryzyka pisać że Hamas to terroryści (Hamas nikogo nie poda do sądu o zniesławienie), ale napisanie, że działania Izraela noszą znamiona ludobójstwa – może być ryzykowane z zawodowego punktu widzenia. Podobnie „ryzykowne” może być pisanie o Nakbie albo zadzieranie z Hasbarą. Łatwo jest cytować materiały IDF albo jechać do Izraela i przeprowadzać wywiady z ofiarami działań Hamasu, ale wyjazd do Strefy Gazy może być ryzykowany („podobno” IDF zabija dziennikarzy którzy chcieliby za dużo napisać czy pokazać). A przeprowadzać wywiady z okaleczonymi dziećmi to też wątpliwa przyjemność.
Oczywiście nie wiem czy któraś z tych hipotez jest prawdziwa lub chociaż prawdopodobna., ale spróbuję przedstawić „teoretyczne” wyjaśnia do każdej z nich:
ad1. Jest prawdą, że Hamas dopuścił się zbrodni,a niektóre z tych zbrodni zostały nagrane. Mogę tylko zgadywać, jakie są możliwe wyjaśniania: np.
- skumulowana nienawiść i wściekłość ludzi, którzy w końcu mogli się zemścić (czyli to co robili Czesi podczas divokeho odsunu, Francuzi z „niemieckimi” kobietami, ect.),
- celowe działanie mające na celu zastraszenie przeciwnika własnym okrucieństwem (paradoksalnie - historia pokazuje, że takie działania bywały skuteczne, np., rzeź Pragi, Bazyli Bułgarobójca, a nawet – aktualne działania IDF)
- psychopaci [czyli to, co jest najbardziej prawdopodobne moim zdaniem] ;
mianowicie – statystycznie ok 4% ludzi to psychopaci, osobnicy który za nic mają zasady, przyzwoitość, sprawiedliwość itp. W normalnym społeczeństwie większość psychopatów zachowuje się normalnie z powodu kontroli społecznej, reguł prawa itp. - po prostu nie mogą sobie pozwolić na bestialstwo. Ale w pewnych sytuacjach nic ich nie powstrzymuje. Podejrzewam, że wiele zbrodni 7.10.2024r. popełnili właśnie psychopaci. Statystycznie – na każdy tysiąc Palestyńczyków którzy wtargnęli na terytorium Izraela przypadało 40 psychopatów, czyli wystarczająco wielu żeby dokonać takich zbrodni. Jednocześnie – niektórzy przywódcy Hamasu gwałtownie zaprzeczali, że przecież Hamas takich zbrodni nie dokonywał, że jest to sprzeczne z Koranem itp. - tak jakby dla nich samych to było nie do przyjęcia, nie do uwierzenia.
Co do najbardziej drastycznych nagrań mam taką hipotezę, że powstały, gdy jakiś oddział Hamasowców lub innych maruderów został otoczony razem z zakładnikami przez żołnierzy IDF. Wtedy Hamasowcy, który już wiedzieli, że nie uciekną, zaczęli mordować zakładników i to nagrywać, zanim sami zginęli. Właśnie takie nagrania mogły wpaść w ręce IDF, a później zostać pokazane dziennikarzom.
Jeśli tak było – proszę zwrócić uwagę, że te nagrania wpadły w ręce IDF-u, a więc ludzie, którzy te zbrodnie popełnili już zginęli.
Uważam, nie można oceniać całego Hamasu albo wszystkich Palestyńczyków przez pryzmat tych 4% psychopatów, choć Izrael bardzo się stara stawiać między nimi znak równości.
Tak sami jak nie ocenimy wszystkich Żydów przez pryzmat aparthaidu w Izrael, wszystkich Czechów przez pryzmat divokeho odsunu, wszystkich Belgów przez pryzmat zbrodni w Kongo itp.
ad2. W takim hipotetycznym przypadku sprawa rzeczywiści jest trudna. „Pierwszą ofiarą wojny jest prawda”. Pozostawałoby mi tylko apelować o wymyślenie jakiegoś rozwiązania, żeby dziennikarze nie ucierpieli, ale jednoczenie nie byli bezwolnym narzędziem izraelskiej propagandy.
Ad3. W takim przypadku sprawa jest prosta – będę dalej pytał o Hasbarę, Nakbę, cytował definicję ludobójstwa, pytał o statystyki zabitych i rannych. I miał dalej nadzieję, że Prawda Zwycięży.
tak jeszcze dopowiem co myślę o hipotezie z psychopatami ; wydaje mi się, że te osoby na forum, które nawołują do ludobójstwa, są albo płatnymi trolami albo właśnie psychopatami,
Pozwolę sobie zacytować:
"tak trzymoć Izraelskie wojowniki... dazynfekowoć, utilizowoć, deratyzowoć, unicestwioć i anihilowoć te koziosiodłate tałatajstwo!"
"absolutnie trzeba wybić do nogi wszystkich terrorystów"
"Widac ci palestynczycy jednak tak nie cierpia, bo nie wystepuja przeciwko hamasowi. U nich szczytem ambicji jest zostac meczennikiem, Izrael im robi zatem raj na ziemi"
W mojej ocenie ktoś kto nawołuje do ludobójstwa najprawdopodobniej jest psychopatą
"Od jakiegoś czasu bardzo mnie zastanawia, dlaczego dziennikarze Gazety Wyborczej tak bardzo popierają Izrael "
A kolega tak poważnie czy dla jaj?
całkowicie poważnie
właściwie wydaje mi się, że każda z tych hipotez jest możliwa
Jest taka hipoteza, że Naczelny Redaktor dokonał selekcji dziennikarzy i obecnie jego opcja narodowa stanowi większość. To jest oczywiście tylko hipoteza ;)
Czy od patronów Hamasu, Iranu i Kataru, żądano, aby nakazali Hamasowi przerwanie walki? Czy żądano od nich podjęcia jakichkolwiek działań? Dlaczego o ustępstwa proszona jest tylko ofiara inwazji z 7 października, a nie agresor?.
To też jest możliwe :-(
Możliwe, bo gazeta z roku na rok jest coraz bardziej koszerna.
Drogi Lembergu,
ależ Hamas przerwał walkę, od razu po 07.10.2023
potem już tylko atakował Izrael
Aa co by było gdyby Hamas przerwał walkę?
Izrael wstrzymałby bombardowania, pozwolił Palestyńczykom wrócić do domów i decydowałby się na sprawiedliwy proces - po równo zamachowców, osadników, którzy zagarnęli ziemię Palestyńczyków i żołnierzy, którzy przekroczyli uprawnienia?
I jeszcze - o jakich ustępstwach mówisz?
Czy wstrzymanie się od ludobójstwa jest "ustępstwem"?
Poruszyłeś kilka kwestii.
Psychopaci często trafiają albo do więzień albo na kierownicze czy nawet przywódcze stanowiska.
Nie da się odrywać krwawego pogromu z 07.10.2023 r. od kontekstu historycznego, w którym się wydarzył, tu właśnie jest miejsce na Nakbę i genezę UNRWA, która przypomina Izraelowi, że kwestia uchodźców nie została rozwiązana i którą Izrael teraz właśnie postanowił skutecznie unicestwić.
Wśród Autorów GW jest bardzo silna frakcja pro-izraelska, której przewodzi pan Konstanty Gebert - ostatnio jednak rzadko się udziela. Czasami wypuszczane są teksty "gościnne" np. pana Lubowskiego - też bardzo pro-izraelskie. Teksty pani Urzędowskiej to przeważnie pro-izraelskie opinie udające teksty informacyjne.
Panu Stefanickiemu sympatii pro-izraelskich zarzucić nie sposób - jak dla mnie jest bardzo obiektywny.
Chociaż przekaz pro-izraelski dominuje, to jednak GW dopuszcza też głosy bardziej krytyczne wobec Izraela - lepiej i tak nie będzie. Inne polskie media internetowe o tym, co dzieje się w Gazie, piszą niewiele w porównaniu z GW.
W służbie hasbary piszą komentujący często z samego Izraela, do czego wielu z nich się przyznaje.
GW już dawno temu została zidentyfikowana i obdarzona ksywką "żydowska gazeta dla Polaków". Nie jest to do końca precyzyjne określenie, bo mamy bardzo wielu sprawiedliwych wśród Żydów potępiających Izrael jako zło wcielone. Jednak gazeta ta nie da się ukryć promuje agendę syjonistyczną.
Na Twoje pytania odpowiada książka: "Żydowskie lobby polityczne w Polsce" Mariana Miszalskiego gdzie też trochę miejsca poświecono GW i jej historii powstania. To też wiele wyjaśnia.
Prenumerate placisz na czas?.
Morawiecki to małpa z brzytwą ?
Mnie też się nie podoba
Ale czemu małpa , w dodatku z brzytwą ?
Opanuj się !!!!!
"Małpa z brzytwą" to określenie kogoś kto może narobić strasznych, nieodwracalnych szkód, nie zdając sobie z tego sprawy, albo nie przejmując się tym co robi.
Morawiecki "rozwalał" w Polsce demokrację i rządy prawa. Netaniahu - jeszcze gorzej - niszczy w Izraelu jakąkolwiek przyzwoitość.
I zgadzam się całkowicie - krzywda Palestyńczyków będzie ich obciążać, tak jak Niemców obciąża Holokaust