O wyroku poinformował dzisiaj Feng Chongyi, mieszkający w Sydney emigrant z Chin, kolega skazanego.
"Władze ukarały go za krytykę łamania praw człowieka w Chinach i walkę o demokrację oraz rządy prawa" – napisał Feng. Zaapelował do Australii, by zwróciła się do Chin o nadzwyczajne zwolnienie Yanga ze względu na jego stan zdrowia.
Yang odpowiadał za szpiegostwo. Tylko tyle wiadomo, bo proces toczył się za zamkniętymi drzwiami. Zarówno dowody, na których oparto wyrok, jak i sama jego sentencja pozostają nieznane. Niewykluczone, że część z nich dostarczył sam oskarżony, jeśli potwierdzi się, że w śledztwie Yang był torturowany. Tak twierdzi jego rodzina.
Wszystkie komentarze
Każdy fundamentalizm - nie tylko katolicki - tworzy zagrożenia. Również ta postać praw człowieka, która w obecnej chwili przychodzi z Zachodu nie jest z tego względu w pełni możliwa do zaakceptowania. - Np. z uwagi na dogmatyzm ideologiczny dotyczący postrzegania i zmiany społeczno-prawnego podejścia do kwestii równościowych - podnoszonych przez środowiska LGBT, jak również przez radykalne ruchy feministyczne.
To, że prawa człowieka są fundamentalne, to nie znaczy, że są fundamentalistyczne....:) tobie jyż całkiem peron odjechał....:) prawa człowieka jako raz - ideologia, dwa - fundamentalistyczna....:) normalnie tęczowi mudżahedini, frakcja tęczowej armii, tęczowa ręka ulsteru, tęczowa armia rewolucyjna, tęczowy wrzesień, al tęcza......:)
Minus pomimo że się zgadzam z tą częścią wypowiedzi. Nie napisałeś nic o fundamentaliźmie islamskim, który tu i teraz jest znacznie gorszy i niebezpieczny od katolickiego.
otóż ambasador Kumoch króluje w Pekinie w najlepsze i prowadzi was w tym samym kierunku, nie czytałeś o tym w jego wspomnieniach na twitterze?