Uzbrojeni i zamaskowani mężczyźni wtargnęli do jednego z ekwadorskich studiów telewizyjnych. Na antenie padły strzały, przerwano transmisję. W całym kraju trwa od poniedziałku stan wyjątkowy.

Do zdarzenia doszło we wtorek o godz. 20 czasu polskiego w nadmorskim Guayaquil, największym mieście Ekwadoru. Podczas programu publicystycznego w stacji TC Televisión do studia wtargnęła grupa mężczyzn, przerywając program. Zdarzenie było transmitowane na żywo.

Na nagraniach udostępnionych w mediach społecznościowych widzimy, jak kilkunastu zamaskowanych napastników, z których niektórzy uzbrojeni byli w karabiny półautomatyczne i granaty, zmusza pracowników stacji do położenia się na ziemi, popycha ich i kopie. Jeden z napastników otrzymuje instrukcje przez telefon. Inny zwraca się do kamery: - Żebyście wiedzieli, że z mafią nie należy zadzierać - mówi. Potem rozlegają się strzały. Na niektórych filmach umieszczonych w sieciach społecznościowych słychać kobiecy głos: "Nie strzelaj, proszę, nie strzelaj". 

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Kaczka marzyła o czymś podobnym w TVP.
    już oceniałe(a)ś
    4
    2