Samolot rozbił się przed godz. 15 czasu lokalnego (godz. 7 rano w Polsce). Jak podaje agencja Reutera, świadkowie widzieli, jak jego lewy silnik staje w płomieniach. Następnie maszyna zaczęła spadać do Morza Wschodniochińskiego u wybrzeża wyspy Yakushima.
Na pokładzie było osiem osób. Trzy z nich zostały odnalezione przez rybaków, jednak stan ich zdrowia nie jest znany.
V-22 Osprey może latać zarówno jak helikopter, jak i stałopłat. Jest obsługiwany przez amerykańską piechotę morską, marynarkę wojenną USA i Japońskie Siły Samoobrony.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Historia przemiennopłatów typu MV-22B wskazuje na problemy związane z samą konfiguracją. Tu procedury bezpieczeństwa niekoniecznie są możliwe.
Istotne doświadczenie dla wszystkich intensywnie rozwijanych elektrycznych powietrznych taksówek i dronów.
Albo to kwestia szkolenia. Dla pilota śmigłowca - to prawie samolot, dla pilota samolotu - prawie śmigłowiec. Pewnie wymaga kompletnie innych nawyków.
Swoją drogą - czy takie coś może napędzać jednym silnikiem dwa wirniki? I czy może lądować w autorotacji?
Wątpię, dzisiejsze śmigłowce to są tak ciężkie kloce, że im żadna autorotacja nie pomaga - jak poważna awaria, to gleba i koniec.