Były zakonnik, Słoweniec Marko Ivan Rupnik, miał przez 30 lat gwałcić kobiety. Nigdy nie stanął przed sądem, zawsze cieszył się wsparciem ważnych hierarchów.
Obecny ruch papieża zdaniem krytyków nie wynika z troski o dobro ofiar gwałciciela – często były to zakonnice, które pomagały mu tworzyć słynne mozaiki. Ich zdaniem sprawa Rupnika po prostu stała się zbyt głośna i zbyt bulwersująca, by papież dalej mógł umywać ręce.
Rupnik, który rozpoczął pracę w Rzymie jeszcze w czasach Jana Pawła II, został wykluczony ze stanu kapłańskiego w maju 2020 r. za przestępstwo popełnione pięć lat wcześniej: „wykorzystywanie seksualne, a następnie rozgrzeszenie osoby współwinnej w konfesjonale". Prawo kanoniczne przewiduje za to ekskomunikę. Decyzję podjął Luis Ladaria, jezuita, ówczesny prefekt Dykasterii Nauki Wiary, choć dwa tygodnie później została ona cofnięta. Teraz ta sama instytucja zajmie się ponownie Rupnikiem.
Wszystkie komentarze
Po co? Zeby ich uniewinnic...?
Oni mają jakiegoś świra ze swoimi kutasami.Zdaje się że to jest najważniejszy argument"powołania"?
Wydaje mi się że już na początku"studiów"
należy adeptów kastrować!
Bergolio to nie papież, jak wiadomo ;))
Nie o to chodzi by zlowic kroliczka...
Przed takimi starymi"kobitami" gorączkowo opędza się żulik z Torunia kiedy zachłannie próbują całować go w ręke.Nigdy nie zrozumię jaki może być powód takiego zidiocenia!