Do wybuchu doszło w magazynie w południowej dzielnicy Taszkentu - Sergeli, w pobliżu lotniska międzynarodowego.
Siła eksplozji była tak duża, że w okolicznych mieszkaniach wyleciały szyby w oknach.
- Obudziłem się w nocy. Myślałem, że to trzęsienie ziemi. Potem zobaczyłem ogień. Mój syn został ranny w nogę - opowiadał agencji AFP mieszkający nieopodal lotniska 72-letni emeryt Kutepow Mustafo, którego dom został uszkodzony w wyniku eksplozji.
Wszystkie komentarze
Fajnie by było, gdyby na całym świecie zaczęły znowu spadać ruskie samoloty transportowe, wybuchać samochody wyładowane ruskami i magazyny tranzytowe z bronią.
Jak to jest, że ruskie prowadzą zimną wojnę w Afryce, w Azji, nawet w Płd. Am., a NATO sobie siedzi i czeka? Na co?