Świadkowie opowiadają, że dziewczyny zostały uprowadzone z ulicy przez czterech zamaskowanych i uzbrojonych mężczyzn. Porywacze wepchnęli je siłą do szarego SUV-u i szybko odjechali.
Władze przez ponad tydzień nie zabierały głosu w sprawie porwania 22-letniej Jhed Tamano i 21-letniej Jonili Castro. Część aktywistów to właśnie państwo oskarżyła o uprowadzenie kobiet. Władze z kolei winę zwaliły na komunistyczną partyzantkę NPA. Wcześniej rząd oskarżał aktywistki o związki z komunistami.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Trzy tygodnie snułem się po Filipinach w tym roku. Niestety nie widziałem żadnych grasujących gangów, prywatnych armii i zbrojnych partyzantek.
Może w ramach "cenienia dobrego dziennikarstwa" należałoby określić, o jakiej części kraju się pisze? Meksyk tak samo jest wrzucany do jednego wora pt. "mordują każdego w dzień i w nocy". Byłem dwa razy, snułem się po Jukatanie i nie zamordowali mnie. Wystarczyło nie zwiedzać szlaków narkotykowych.