Europosłowie poparli przepisy o mediach mające być łącznikiem między rozwiązaniami krajowymi i prawem UE. To włączałoby Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w spory o wolność i pluralizm. Wydawcy mają zastrzeżenia. Polski rząd przeciw.

Korespondencja z Brukseli

Europoselska komisja kultury i edukacji w czwartek 7 września poparła – większością 24 głosów przy tylko trzech przeciwnych (czterech członków komisji się wstrzymało) – stanowisko negocjacyjne Parlamentu Europejskiego w kwestii europejskiego prawa o wolności mediów (EMFA).

Oznacza to, że niemal na pewno zostanie ono potwierdzone na posiedzeniu plenarnym. A zatem w najbliższych tygodniach rozpoczną się rokowania nad kompromisową wersją rozporządzenia EMFA między europarlamentem oraz Radą UE (ministrowie krajów Unii), która swoje stanowisko przyjęła już w czerwcu.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Łukasz Grzymisławski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Powinniśmy zawsze dziękować że jesteśmy w Unii europejskiej bo Unia Europejska stoi na straży prawa. To wielka tama, której nie może pokonać pis-owskie szambo. Tylko dzięki unii europejskiej nie jesteśmy jeszcze ofiarami pisowskiej mafii.
    już oceniałe(a)ś
    11
    2
    Jak naród z partią to i partia z narodem, w konsekwencji media będą propagandowym narzędziem partii.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Kogo, czego bronić nieuku. Wolnych medów.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0