Przed wyborami osiem lat temu partia Jarosława Kaczyńskiego straszyła Polaków inwazją gwałcicieli i terrorystów, którzy przyniosą „pasożyty i zarazki". Wówczas rasistowska nagonka, której nie powstydziliby się wydawcy nazistowskiego „Der Stürmer", przyniosła partii spore polityczne zyski. Teraz PiS gra tą samą kartą. Ile zyska na tym jesienią?
Wierzę, że niewiele, bo Polacy się od 2015 r. zmienili. Bo imigranci z dalekich krajów, ludzie o innym kolorze skóry, wyznający inną religię nie budzą w naszym kraju takiego lęku jak kiedyś. Bo jest ich w naszym społeczeństwie coraz więcej, żyją i pracują obok nas.
Samo słowo „uchodźca" przestało być obelgą, którą z lubością posługiwali się funkcjonariusze rządowej propagandy. Odkąd w 2020 r. do Polski zaczęli uciekać przed prześladowaniami Białorusini, Polacy na dźwięk słowa „uchodźca", zamiast zamykać drzwi, zaczęli otwierać serca. Bezinteresowna pomoc, jaką po 24 lutego 2022 r. okazaliśmy uciekającym do Polski przed wojną Ukraińcom, zachwyciła cały cywilizowany świat.
Są też wśród nas ludzie, którzy pomagają uchodźcom po cichu, choć w nie mniejszym stopniu. To aktywiści, którzy ratują życie wycieńczonych uciekinierów przepychanych przez polskich i białoruskich mundurowych. Ci ludzie to podwójne ofiary: reżimu Łukaszenki, który ściągnął ich na Białoruś, obiecując łatwe przejście do Europy, i bezwzględności polskich strażników granicznych, którzy bezprawnie dokonują brutalnych pushbacków. Świadomość tego, że to, co się dzieje na granicy z Białorusią, hańbi nasz kraj, wśród Polaków także rośnie.
Gdy pół roku temu zaczęliśmy przygotowywać to wydanie „Gazety Uchodźców" (pierwsze wydanie ukazało się rok temu) i zabraliśmy się do kompletowania autorskich tandemów (polski dziennikarz i dziennikarz imigrant), chcieliśmy zwrócić uwagę naszych czytelników na dwie rzeczy. Po pierwsze, że migracja do Polski jest procesem, który trwa i nie zatrzyma go żaden graniczny płot. Nasz kraj staje się coraz bardziej różnorodny, a przez to bogaty. Po drugie, chcieliśmy pokazać, że nowi mieszkańcy Polski, a pewno wkrótce nowi Polacy, to ciekawi, kreatywni, wartościowi ludzie, których warto wysłuchać i poznać bliżej. My jesteśmy tego pewni, skoro udostępniliśmy im całe łamy naszego wydania. Czegoś podobnego nie zrobiło jeszcze żadne europejskie medium.
Byliśmy z „Gazetą Uchodźców" na finiszu, gdy niespodziewanie PiS zgłosił pomysł antyimigracyjnego referendum. Na tle wylewanej w mediach narodowych nienawiści historie opowiedziane w naszej gazecie, zwłaszcza te o ludzkiej krzywdzie i cierpieniu, brzmią jakoś wyraźniej.
***
„Re:framing Migrants in the European Media", międzynarodowy projekt finansowany przez Komisję Europejską został stworzony, by opracować mechanizmy, które zapewnią odpowiednią reprezentację migrantom i uchodźcom w mediach w całej Europie.
Celem projektu jest pomoc mainstreamowym mediom w stworzeniu inkluzywnej i bezpiecznej przestrzeni do autoprezentacji dla migrantów i uchodźców.
Na projekt składa się wiele publikacji i wydarzeń w różnych europejskich miastach. Jego koordynatorem jest European Cultural Foundation (Holandia). Poza "Gazetą Wyborczą" udział w nim biorą jeszcze: Eticas Foundation (Hiszpania), Here to Support (Holandia), ZEMOS98 (Hiszpania) i CoCulture (Niemcy).
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Cała nadzieja że DT powie jeszcze raz i nie dwa, że granice są po to aby je szanować. No i że piszący infantylne brednie ( o nas wszystkich w jednym dostatnim domu gdzie każdy się miłuje i szanuje, a nikt z wpuszczonych gości nie forsuje zwyczajów które mają się nijak do miłującego swą różnorodność demokratycznego porządku) aktywiści przestaną szarpać za nogawkę, że jednak nie.
"[nikt] nie forsuje zwyczajów które mają się nijak do miłującego swą różnorodność demokratycznego porządku)"?
Oj, to polactwo, które oddało swój kraj pisowcom chyba nie pasuje do tego porządku.
Realistowicz_eu wy Rosjanie nigdy z kajdan nie wyszliście, nic Putinowi nie musieliście oddawać, wziął łańcuch i prowadzi was na rzeź
<<<
Ci migranci sami bez końca lecą tam w łapy białoruskiego KGB, żeby się znalesc między dwiema armiami pograniczników.
To się nigdy nie skończy...
Będziecie w GW razem z aktywistami winni kolejnych śmierci...
Jest i pisowski czynownik na posterunku.
Wracaj do szamba, z którego wylazłaś, PiSia mendo.
Lewackie popluczyny hunwejbinow pomieszane z czerwonym sosem z kambodżanski Khmerow już kipia.
Łycha historii was wygarnie jak szumowiny z rosolu...
Nie masz jak widać nic do powiedzenia - tylko wyzwiska. Słabyś
Ślepy jesteś czy nie ogarnięty? :)
Fredro gdzie ty :)
Aha, bo Polacy jak wiadomo nie gwałcą i nie mordują, prawda?
Poza tym PiS szczególnie nie musiał na niczym grać, Polacy nie chcą uchodźców przyjmowanych na rympał jak leci. I tak przyjmujemy dużo uchodźców z innych kierunków niż południe i to nie koniecznie bliskich nam kulturowo. Jak kończy się przyjmowanie nielegalnych emigrantów to wiedzą dobrze zarówno Grecy i Włosi (jakiś dindu nuffin nie zabił przez przypadek nam rodaczki ostatnio?) jak i kraje północy i sami Niemcy tak chętnie pokazujący plakaty Refugee Welcome.
Dzięki temu, że u nas nie są welcome, mamy wesołe święta i ZERO(!) zamachów terrorystycznych. I z tego powodu wolę "Der Stuermer" niż "Moskowskiego Komsomolca"
No proszę, ujawnił się miłośnik faszystowskich periodyków. Co za odwaga.
Ty krytykanciku od siedmiu boleści pokaż swoje czytadelko :) Jakie tam harlekinki czytasz?
<<<
Czyli...
Jesteście tacy postępowi?
Oryginalni?
No nie wiem... No nie wiem...
U mnie na osiedlu, jest facet chodzi w lecie w kożuchu... też jest pierwszy...
Taka ekstrawagancja...
"Kobieta i jej wnuczka zaatakowana przez bandytę recydywistę, oczywiście wiadomego pochodzenia"
Jak ulał pasuje do tysięcy patologicznych rodzin z Polski.
Ruski pajacu gdzie te polskie rodziny się wysadzają w jakim metrze?
JAN PAWEŁ II O UCHODŹCACH
Orędzie na Światowy Dzień Migranta '98
"Kościół obserwuje z głęboką pasterską troską zjawisko przemieszczania się coraz większych grup migrantów i uchodźców, stara się poznać jego przyczyny oraz szczególne warunki, w jakich żyją ci, którzy z różnych powodów zmuszeni byli opuścić swą ojczyznę. Wydaje się bowiem, że położenie migrantów i uchodźców staje się na świecie coraz gorsze. Całe społeczności muszą czasem opuścić rodzinną ziemię, aby schronić się przed przemocą i nieustannymi prześladowaniami; częściej jednak nędza i brak perspektyw rozwoju jest przyczyną, dla której jednostki i rodziny decydują się na emigrację, aby szukać środków do życia w dalekich krajach, gdzie niełatwo jest znaleźć gościnne przyjęcie.
Podejmuje się wiele inicjatyw, aby polepszyć położenie migrantów i uchodźców i ulżyć ich cierpieniom. Tym, którzy się nimi zajmują, pragnę wyrazić szczere uznanie, a zarazem zachęcić ich serdecznie, by kontynuowali tę wielkoduszną posługę, pokonując liczne trudności, spotykane na tej drodze. [...]
Dla chrześcijanina okazywanie życzliwości i solidarności obcokrajowcowi jest nie tylko nakazem ludzkiej gościnności, ale także konkretnym obowiązkiem, wynikającym z wierności nauczaniu Chrystusa. [...]
Fakt, że prace apostolskie na rzecz migrantów spotykają się czasem z nieufnością czy wręcz wrogością otoczenia, nie powinien w żadnym przypadku stać się przyczyną rezygnacji z tego dzieła solidarności, służącego postępowi człowieka. Nakaz zawarty w słowach Jezusa: "Byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie" (Mt 25,35) pozostaje całkowicie w mocy w każdych okolicznościach i jest wyzwaniem dla sumienia wszystkich, którzy chcą iść Jego śladami. Dla człowieka wierzącego przyjęcie bliźniego nie jest jedynie gestem filantropii czy zwykłej ludzkiej życzliwości. Jest czymś znacznie więcej, bo w każdym człowieku chrześcijanin potrafi dostrzec Chrystusa, który pragnie, byśmy kochali Go i służyli Mu w braciach, zwłaszcza najuboższych i najbardziej potrzebujących. [...]"
Dżejpito marionetka w rękach aktywistow promigranckich :)
Dawać go tu... co ci tam o prezerwatywach mówił :)
Co tam z pedofilami itd :)
A jak nie lubię i papaja i tzw. 'uchodźców', to co?