Papież został poddany zabiegowi laparotomii, czyli usunięcia zrostów w pętlach jelita środkowego, które powodowały nieznośny, nawracający ból.
- Zapytał mnie, kiedy zrobimy trzecią operację – wyjaśnił Alfieri.
W lipcu 2021 r. Franciszkowi usunięto część okrężnicy z powodu choroby uchyłkowej. Również wtedy chirurgiem był Alfieri, który ma na swoim koncie ponad 9 tys. interwencji. 85 proc. z nich to operacje jelita grubego przy użyciu technik laparoskopowej i robotycznej, czyli najmniej inwazyjnych. Niestety, w przypadku Bergoglia lekarze uznali, że konieczna jest operacja laparotomii, czyli otwarcia jamy brzusznej.
Wszystkie komentarze
Gdyby bóg chciał, żeby ten pan jeszcze pożył, to chyba by zainterweniował?
Jeśli zaś chce, by jak najszybciej trafił do lepszego świata i wiecznej szczęśliwości, to przeszkadzanie mu w tym planie jest chyba grzechem? No i jest niedorzeczne, skoro po śmierci czeka lepsze życie?
A ja mam poważne wątpliwiści czy Święty Papa jest przytomny.
Na temat Ukrarny bredzi jak potłuczony.
No, ale dobrze, że jest czujny.Musi być czujny siedząc na stolcu piotrowym.
Bo go jeszcze jakiś kardynał zdegraduje u sam wskoczy na jego miejsce.
Jednym słowem - czuj Duch (święty).
Przecież to jest zramolały dziadyga który powinien gdzieś siedzieć w Argentynie na tarasie domu otulony kocem i popijający ziółka,a nie przewodzić światowej organizacji pedofilów.