Nowa ustawa aborcyjna prawie 22-milionowego stanu została przegłosowana w czwartek przez stanową Izbę Reprezentantów (Senat uchwalił ją już 3 kwietnia). O podpisaniu jej przez republikańskiego gubernatora Florydy Rona DeSantisa poinformowały wieczorem jego służby prasowe.
DeSantis wydaje się głównym rywalem Donalda Trumpa w wyścigu o nominację Republikanów do Białego Domu w 2024 r., choć oficjalnie nie ogłosił jeszcze startu w prawyborach. Takimi inicjatywami cementuje swój image obrońcy konserwatywnych wartości.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Ale kobiety też głosują na Republikanów. Tak jak u nas połowa kobiet głosuje na PiS.
Teraz to się skończyło. Teraz wyborcy zaczną na własnej skórze odczuwać rezultat swojego wyboru. Na razie u władzy wciąż są dziwadła wybrane do niej jeszcze sprzed czasów przykręcania śruby. Ale już zaczęli ją przykręcać - nie wróżę im przyszłości w następnych wyborach.
TomiK
oby
Niestety, myślenie życzeniowe - zwyczajnie, jest za dużo debili (i t am i tu), którym takie łajdactwo i draństwo się podoba. Jednocześnie, *prawdziwe* odczucie na własnej skórze i rozkradnięcie relatywnie sporego bogactwa narodowego (znowu - i tam i tu) zajmie dekady, a wtedy, będzie już za późno. Czego (po raz ostatni, i tam i tu) wszystkim życzę, bo - nie owijając w bawełnę - zasłużyli.
A czy w Polsce religijny zamordyzm spowodował jakieś istotne zmniejszenie poparcia dla PiS?
To nie jest kwestia bycia lewakiem czy prawakiem. To kwestia tego że polityczne Dziady nie mogą decydować o życiu i zdrowiu kobiety. Trzeba mieć narąbane w głowie żeby wszystko sprowadzać do kwestii religii gdy większość przypadków decyzji o aborcji jest podyktowana ogromnym problemem osobistym
jak zwykle jesteś na kacu
Wytrzeźwiej!