"Polski konserwatywny rząd potrzebował zaledwie trzech dni, aby zacząć wywierać presję na największy niezależny kanał telewizyjny w kraju, prywatny kanał telewizyjny TVN, po tym, jak opublikował on raport, który nie spodobał się rządowi, a mianowicie, że zmarły papież Jan Paweł II był świadomy przypadków pedofilii w polskim Kościele katolickim" - czytamy w oświadczeniu organizacji Reporterzy bez Granic (RSF).
Organizacja monitorująca wolność prasy na świecie zdecydowała się zareagować na działania MSZ, które wezwało ambasadora Stanów Zjednoczonych, nazywając materiał TVN elementem „wojny hybrydowej mającej na celu tworzenie podziałów i napięć w polskim społeczeństwie". RFS podkreśla, że polskie władze "wyraźnie działają w błędnym przekonaniu, że ponieważ amerykańska grupa medialna Discovery jest właścicielem TVN, rząd USA ingeruje w jej treść".
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
a może byś pomyślał co myśli o was druga strona i dlaczego , i nie są to powody religijne , a ekonomiczne , co zrobił Tusk z miasteczkiem namiotowym strajkujących pielęgniarek , jak rozmawiał z niepełnosprawnymi , jak kumple wycieli las a Zieleńcu państwowy bez żadnych pozwoleń, jakie grupy interesu właściwie chcą reprezentować , bo chyba nie klasę średnią , tą sobie wycierają gębę przed wyborami
No ale my tu se ino poklikamy, my naród. Hi, hi
TVN ani TVP jeszcze wtedy nie było. Politycy czy to z Lewa czy to Prawa mogli się do tego prawa odnosić bez tych mediów. Co się stało że nagle wzbudza ono tak wielkie zainteresowanie?
Nie trzeba żadnej wojny.Postępować zgodnie z sumieniem i zło przegra.