Korespondencja z Londynu
W ciągu tygodnia Partia Konserwatywna wybierze następcę Liz Truss, która podała się do dymisji w czwartek po zaledwie 45 dniach od przeprowadzki na Downing Street.
Opozycja wezwała do wcześniejszych wyborów, jednak wewnętrznie skłócona właściwie w każdej sprawie Partia Konserwatywna akurat w sprawie niedopuszczenia do wcześniejszych wyborów wydaje się zjednoczona.
To nie dziwi, bo według sondażu przeprowadzonego przez pracownię People Polling tylko 14 proc. ankietowanych chce głosować na torysów, Partia Pracy natomiast może liczyć na 53 proc. głosów. W połączeniu z brytyjską jednomandatową ordynacją wyborczą (mandat obejmuje kandydat z najwyższą liczbą głosów w okręgu) oznaczałoby to dla torysów starcie z politycznej mapy.
Wszystkie komentarze
Przepraszam ale jak oni chcą odbudować zupełnie zniszczony eksport i czym chcą zastąpić również nieopłacalny import? Gdzie mega deal z USA? Rolnictwo leży tu na łopatkach. Gdzie dopłaty do ropy dla rolników? Jak oni to chcą naprawić? Dupa.
to nie takie proste :-)
akurat w UK wyborcy torysow to doskonale wyksztalcona klasa wyzsza albo wyzsza srednia...
to nie sa rednecki i religijne swiry z pasa biblijnego ktore ostatnio zdominowaly nasza Partie Republikanska
A ostatnio był zakład w internecie, co wytrzyma dłużej, ta pani czy główka kapusty, kapuściana główka wygrała, to co teraz obstawiamy, na główkę ludzką czy kapuścianą?