Prezydent Rosji wylądował w Kaliningradzie po południu w czwartek, 1 września. Jak informuje portal Flightradar24, leciał jednym z dwóch służbowych samolotów Ił-96, a trasę jego lotu śledziło na bieżąco na stronie kilkanaście tysięcy osób. Rosyjscy piloci ominęli ograniczenia nałożone na rosyjskie jednostki przez Unię Europejską w ramach sankcji za inwazję na Ukrainę i polecieli przesmykiem między estońską i fińską przestrzenią powietrzną. A przed samym lądowaniem prezydencki samolot wyłączył transponder i zniknął z map.
Wszystkie komentarze
To taki HiT po rosyjsku. Zadziwiające jak Moskwa i PiS są podobni do siebie...
jednych dziwi innych nie dziwi. ja tam zdziwiony nie jestem
To samo mi się skojarzyło. HiT jak nic.
NATO powinno już wejść do Naddniestrza.
sHiT pa russki. :) Znaczyt gawno.
Charaszo w kraju radnom, pachniet sienom i gawnom.
Putin się chyba w końcu zorientował, że wykonał robotę odwrotną, niż car Piotr Pierwszy, który wyrąbał Rosji okno na Bałtyk.
Putin z tego okna zrobił lufcik - po wejściu Finlandii i Szwecji do NATO
No to się wyczołgał przez lufcik, usiadł na kaliningradzkim gzymsie - i puszy wyliniałe piórka...
"Rosyjski przywódca narzekał też, że dzieci z Donbasu nie wiedzą nawet, że Ukraina i Rosja były częścią jednego państwa"
A czy dzieci z Mazowsza wiedzą, że Polska i Rosja też kiedyś były częścią jednego państwa?
Koniecznie to sprawdź, putlerku!
Fortoczka putlera.
To po radziecku.
Dżimmi, czy ty ku... nie masz litości?
Dla siebie?
Rozmawia w enklawie, pod ochroną ciarki szymczyka, grozi, kłamie i się nadyma, aż go igła, albo inny piorun nie przebije.
Czego obu życzę, Wasza Jagusia.
To samo skojarzenie.
Kaczyński jest bezpieczny, może spać do południa.
Krymu
Cooooooooo?