To polityczna burza doskonała - w czasie, gdy trwa rywalizacja o schedę po ustępującym premierze Borisie Johnsonie, opinia publiczna oglądała praktyczne skutki największego osiągnięcia tego rządu, czyli wyjścia z Unii Europejskiej.
Od kiedy stał się faktem w styczniu 2021 r., brexitowi udawało się w większości przypadków chować za pandemią. Na całym świecie niejednolite i wciąż zmieniające się obostrzenia przeciwepidemiczne i wymogi dokumentacyjne w ostatnich latach powodowały chaos w transporcie osób, a koronawirus wraz z wojną w Ukrainie dokładały do tego nieprzewidywalność łańcuchów dostaw. Korki, opóźnienia i odwołane połączenia nie wyróżniały Wielkiej Brytanii na tle świata.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
W tej sytuacji kolejki na granicy będą zawsze. Wiedzą o tym wszyscy przylatujący na europejskie lotniska. Obywatele z poza EU czekają w długich kolejkach mimo licznej obsługi, z zazdrością patrząc na niezatrzymujących się obywateli EU.
We Florencji dla jednego małego samolotu otworzyli jedno stanowisko. Kolejka trwała 45 min. na bezludnym lotnisku.
Widzialam taka sytuacje dwa tygodnie temu na Okeciu. Do automatycznych bramek dla podroznych z UE czekalo moze 20 osob w kolejce. a w kolejce do okienek dla podroznych spoza UE ok 200 osob.
Watpie, naszym ,,Kowalskim,, nic i nikt nie przeszkodzi byc patriota...
Brytolom dobrze to zrobi.
Zawsze inni. Zawsze oni. Nie my. Mieć Brexit, ale dalej jeździć. Do nas niech stoją ale my mamy wjechać jak zawsze. Takiego wała. Lekcja z solidarności właśnie się odrabia.
Możliwe, że za kilka dekad ci sami albo ich potomkowie zbiją fortuny na powrocie do Unii.
I tak się ten burdel kręci.
winna jest zawsze
umysłowa TĘPOTA
No, ba!
U nas też było nudno za Tuska.
Woda była. Węgiel. I się wszyscy nudzili.
Media nie miały o czym pisać.
Teraz już nie trzeba do kina chodzić.
Pisiorów mamy. I całą dobę rozrywka.
Drogo bo drogo ale jakże zabawnie ;-)
zamiast węgla mamy statki płynące z....
zamiast nudy wqrw
Jeszcze w tej dekadzie UK będzie ubiegać się o członkostwo w EU, ale kto będzie chciał ich przyjąć.
Statki na redzie. W nadmiarze.
Łąkowe statki.
Ja to już nie biorę pensji. Z samych dopłat żyję. Za prąd. I z takich innych, Teraz rejestruję kozę. Trochę się opiera skubana i bryka.
I będziemy z kozy żyć. Na węgiel!
Raczej będą żyć z brużdżenia. Że wszelkie niepowodzenia to wina unii.
Pisior się rozmnaża. Replikuje.
Wina Tuska ;)
z kozą kłopot
mówią że z koziej dudy taczki nie zrobisz
a Twoja jeszcze bryka
zgroza
redą dopóki nie wpłyną i nie pokażą nie popalim
... wiersz z 2011, ciągle aktualny!
Ci, którzy poparli ten debilizm wierzą w przekaz propagandowy: "rzecznicy rządu trzymają się wersji o złośliwości francuskich pograniczników i odmawiają uznania, że długie odprawy mogą mieć coś wspólnego z brexitem", więc nie dociera do nich, że sami sobie zgotowali ten los.
W końcu to suwerenna decyzja Francuzów...
Przecież nikt nie twierdzi, że Anglia ma siłą zmusić Francuzów do intensywniejszej pracy, ale wiesz, istnieje coś takiego jak dyplomacja i stosunki międzynarodowe, państwa czasami ze sobą współpracują, dogadują się, a nie że na każdą możliwą propozycję odpowiadają "nie! I gó... wam do tego bo my suwerenne państwo!"
Chwileczkę! EU i wszystkie państwa z osobna dyplomatycznie perswadowały Brytolom aby nie sra.i we wspólne gniazdo, ale oni nie, wypieli się czterema literami. No to mają podziękowanie, pięknym za nadobne. Szkocja i Irlandia Północna machną w czorty na UK, wstąpią do EU, wtedy Anglicy pójdą po rozum do głowy.
W 2020 Francja proponowała, że wyśle swoich pograniczników na drugą stronę, do Dover, żeby przyspieszyć obsługę. UK miało przygotować infrastrukturę w tym celu, bo Francuzi nie mogli przecież zastąpić Brytyjczyków w istniejących punktach odprawy, bo nic by to nie dało, potrzebne byłyby dodatkowe nowe punkty odprawy. UK odmówiło. Nie, to nie...
ale jak to musi piec i swędzieć: w 100 lat z największego imperium do pokornego czekania aż się Francuz zdecyduje otworzyć kolejne przejście graniczne
Tylko dobrze im to zrobi, trochę spokornieją.
Skoro tak to powinni wiedziec, ze sie autem nie jedzie tylko pociagiem albo smolotem.
Skoro tiry stoja godzinami na odprawe to osobowki TEZ BĘDĄ.
Chyba nie o to w tej wypowiedzi chodziło, ale ok. Brzmisz jak mama, która wie wszystko;)Pzdr
Szczerze mówiąc to i ten samolot to nie jest szczególnie atrakcyjny. Zwłaszcza jak go odwołają.
TIRy zostały zatrzymane na poboczach, żeby usprawnić przejazd "osobówek".
Wydaje Ci się, że wyjazdy do UE i głosowanie za Brexitem nie mogą się łączyć w jednaj brytyjskiej głowie? Otóż mogą, bez problemu.
Tak samo jak Walijczycy nie zajarzyli, że wyjście z UE = koniec dopłat rolnych z UE, i po fakcie zakrzyknęli chórem "Ale jak to tak, to niemożliwe...?!"
Jakoś nie potrafię płakać nad ich losem. Pracowali w pocie czoła na to, by być pariasami.
niestety, ale, jak to mówia niekórzy, jesteś w mylnym błędzie
w sieci, na Youtube znajdziesz spokojnie mnóstwo filmików o Brytyjczykach, którzy kupili sobie na emeryturze nieruchomosci na kontynencie. I wielu z nich, co dla mnie jest zdumiewające, głosowało za Brexitem :)
Zapytani, dlaczego są teraz oburzeni, wszyscy, jak jeden mąż odpowiadają, iż byli przekonani, że ich żadne ograniczenia i zmiany nie dotkną :)
Głosowali, głosowali. Jedna rzecz to chcieć sobie pojechać na wakacje do Hiszpanii, Francji czy Włoch - bo tam klimat na wakacje przyjemniejszy niż na wyspach - a druga rzecz to chcieć swojej "suwerenności" i pełnej kontroli nad swoimi granicami, żeby im "imigranci pracy nie zabierali i się na ich socjalu nie paśli" itp... Jedno drugiego nie wyklucza. Tylko trzeba było wziąć pod uwagę, że tak jak Brytyjczycy mogą teraz "suwerennie" pilnować, kto i na ile wjeżdża do nich przez unijną granicę, tak samo Unia może "suwerennie" pilnować kto i na ile przyjeżdża z Wielkiej Brytanii. A idę o zakład, że tym młotom się wydawało, że to będzie po brexicie jednostronne, bo przecież oni są Brytyjczykami. No to się okazuje, że to tak nie działa.
I jeszcze jedno: zakładać, że Brytyjczycy jeżdżący do południowej Europy na wakacje to na pewno nie mogą być ci, którzy głosowali za brexitem, to jakby zakładać, że Polacy jeżdżący na wakacje do Turcji, Egiptu, Tunezji, Maroka itd. to na pewno nie są ci, którzy są zwolennikami zamknięcia Polski dla imigrantów z państw muzułmańskich.
Nie żal mi ich wcale. Chcieli Brexitu, to go mają.
Przejeżdżałem tamtędy dziesiątki razy i nigdy nie widziałem więcej, niż 4 francuskich stanowisk pracujących jednocześnie. Zazwyczaj są tylko 2.
Długo przed Brexitem bywały tam identyczne karambole na wielogodzinne korki. Kiedyś taki omijałem rzutem na taśmę - korek akurat zaczął się tuż za ostatnim zjazdem z drogi prowadzącej do Dover. Gdyby nie ta szybka decyzja, to byśmy tak stali pewnie cały dzień a tym korku. Aha, to był 2013 rok...
Brytyjskie media zapominają dodać, że już dawno temu przeorganizowali ruch na M20, zakorkowali tym samym A20 za Maidstone. Dali 2 pasy z ograniczeniem 50 od Maidstone do samego Folkestone. Czego się spodziewali w taki weekend?
A jeszcze taki detal: francuscy celnicy po angielskiej stronie załatwiają Polaków ekspresowo - paszport z UE zostaje natychmiast zeskanowany i wolna droga.
Przenigdy ani razu mnie oni nie przeglądali, a angielscy bardzo często.
Ten korek to tylko i wyłącznie wina UK, ale oczywiście zakłamane tabloidy zwalają odpowiedzialność na Francuzów. Ja się zapytam: ile vanów postanowili puścić przez skaner - to powoduje ekstra korki już na samym przejściu i ile samochodów dodatkowo sprawdzali na nielegalne substancje testując klamki i oglądając podwozie? To właśnie tylko i wyłącznie Anglicy robią, Francuzi mają to kompletnie w dupach - ich odprawa trwa tyle, co zeskanowanie paszportów.
No i wisienka na torcie: problemy z ich lotniskami! Tygodniami najpierw straszyli o karambolach walizek na lotniskach. No to ludzie przesiedli się do aut i ruszyli na Francję :-) ale oczywiście - wina Francji, za wszystko...
Typowe pisiory. Zawsze wina kogoś innego, oni za nic nie odpowiadają.
W ten weekend zaczęły się wakacje w państwowych szkołach. Nie wolno zbierać dzieci ze szkoły przed końcem roku szkolnego.
Dlatego wzmożył się ruch.