Kiedy w marcu junta wojskowa, która na początku ubiegłego roku obaliła legalne władze kraju, obchodziła hucznie Dzień Sił Zbrojnych, nie musiała się obawiać całkowitej pustki na trybunie dla delegacji zagranicznych. Choć po puczu świat bojkotuje juntę, stawiła się delegacja Federacji Rosyjskiej.
Z kolei Moskwę odwiedził w tym miesiącu szef junty w Mjanmie (dawniej Birmie) generał Min Aung Hlaing. Nie doczekał się spotkania z samym Władimirem Putinem, ale nie był to stracony czas, bo birmańska wierchuszka prowadziła ważne rozmowy i ubijała interesy. Junta kupuje od Rosji broń, z samolotami włącznie, jest też zainteresowana współpracą w dziedzinie energii atomowej.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Tu chodzi o drzewa tropikalne, szlachetne, które jak dotąd eksportowane były do Japonii lub Singapur. Przez sankcje eksport stanął.
My to samo robiliśmy z węglem .
Mysli, jak kapitalisci.
Niemieckie i angielskie bomby zabijają setki kobiet i dzieci w Jemenie.