116. DZIEŃ ROSYJSKIEJ INWAZJI NA UKRAINĘ. CZYTAJ RELACJĘ NA ŻYWO
„Koszula rosyjskiego czołgisty, znaleziona w pobliżu pozycji okupanta, w Buczy, marzec 2022. Uszkodzona odłamkami, stan faktyczny na zdjęciach. Rok produkcji 2019, rozmiar 48-4. Koszula posiada specjalną kieszeń na pistolet. Etykieta Voentorg - dostawca armii rosyjskiej..." – takie ogłoszenie można było znaleźć na portalu aukcyjnym eBay.
Koszula nie musiała długo czekać na nabywcę – w niedzielę przed południem została sprzedana za 150 dol.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
To by było wiadomo, że na pewno kacapskie.
Są "lekko używane", może chodzi o to, że draśnięte?
Robuś, kochanie, czy ty znasz znaczenie słowa hucpa ?
Słowo hucpa pasuje tutaj jak ulał. W tym szemranym interesie widać bezczelność, tupet i arogancję.
Najwyraźniej zna, bo użył tego słowa w sposób w pełni zgodny z jego znaczeniem.
Ja nie odniosłem się do portalu eBay. Jak ktoś chce kupić "kalesony lekko używane" to jego sprawa. Chodziło mi o znaczenie słowa hucpa. Poza tym skąd wiadomo, że sprzedający oferuje oryginały kalesonów czy kawałka zestrzelonego helikoptera najeźdźców. Przyjmując zaś że kalesony należały do rosyjskiego żołnierza to zachodzi pytanie jak je pozyskano. Zdejmując z trupa? Elegancko. Prawda? No i sam fakt zarabiania na takich fantach to zwykłe, delikatnie mówiąc, chamstwo (też mieści się w pojęciu hucpy). Jakoś nie wierzę w zapewnienie sprzedającego, że pieniądze ze sprzedaży na szczytny cel.
Przeczytaj mój wpis ponownie. Może zrozumiesz co napisałem. Po pierwsze, nie mówię jedno i drugie. Po drugie, zdaję sobie sprawę z tego co robią rosyjscy żołnierze ale to są różne sprawy. Do tego gdzie widzisz moją karykaturalną pryncypialność? To Ty jesteś pryncypialny wiedząc, że sprzedający zatrzyma kasę dla siebie. Ja tylko przypuszczam, że tak się może stać.
>> niewielka czerwona gwiazda ze zlota główką dziecka, jakoby Lenina w wieku dzieciecym. Ruscy dawali to swoim dzieciakom zeby ich indoktrynowac
Ja nie mieszkałem w pobliżu sowieckiej bazy, ale w każdej wsi była baza innego okupanta (i wciąż jest). Oni też rozdają dzieciom obrazki ze swoim założycielem w wieku dziecięcym, i też by indoktrynować.
TomiK