Skazany za zabicie policjanta 85-letni Sundiata Acoli był wzorowym więźniem i mógł wyjść już trzy dekady temu, ale komisja ds. zwolnień warunkowych odrzucała jego wnioski. Interweniował Sąd Najwyższy.

Sundiata Acoli, urodzony jako Clark Edward Squire, miał 36 lat, gdy policjant James Harper zatrzymał prowadzone przez niego auto z powodu awarii tylnego światła. Była noc 2 maja 1973 r. Wszyscy trzej pasażerowie auta byli członkami Armii Wyzwolenia Czarnych, uznanej za przestępczą organizacji, która wyrodziła się z ruchu Czarnych Panter.

Do Harpera dołączył drugi policjant, Werner Foerster. W kontrolowanym samochodzie znalazł on magazynek amunicji do pistoletu automatycznego. Wybuchła strzelanina. Foerster zmarł, trafiony czterema kulami, w tym dwoma z własnej broni. Harper został ranny.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Michał Olszewski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    "Nasi mężczyźni i kobiety w mundurach to bohaterowie, a każdy, kto chciałby odebrać życie oficerowi, powinien pozostać za kratami do końca życia."

    Czy przestaniecie w końcu tłumaczyć przez Google "officer" na "oficer", zamiast prawidłowo na "funkcjonariusz"?
    @RyoIshizaki
    Też mnie wkurza bezmyślna akceptacja do publikacji niechlujnie tłumaczonych tekstów
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @RyoIshizaki

    Swoją drogą, ciekawe, co poeta miał na myśli, pisząc:

    "bez możliwości wyjścia za kaucją przez 25 lat".
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    I to jest dotkliwa kara - nie kara śmierci, nie dożywocie, tylko wypuszczenie 80letniego kryminalisty w świat po 50 latach. Surowszej kary chyba nikt nie wymyślił
    już oceniałe(a)ś
    6
    1
    <<< Wszyscy trzej pasażerowie auta byli członkami Armii Wyzwolenia Czarnych, uznanej za przestępczą organizacji, która wyrodziła się z ruchu Czarnych Panter.
    Do Harpera dołączył drugi policjant, Werner Foerster. W kontrolowanym samochodzie znalazł on magazynek amunicji do pistoletu automatycznego. Wybuchła strzelanina. Foerster zmarł, trafiony czterema kulami, w tym dwoma z własnej broni. Harper został ranny. >>>

    Fajne - gang mający na koncie kilkadziesiąt morderstw, rabunków, porwań, wymuszeń i zamachów bombowych jest ot, jakąś tam "organizacją uznaną za przestępczą", a strzelanina tak jakoś sama się "rozpętała" i można powiedzieć, że to ona zabiła dwóch policjantów, bez udziału strzelających...

    <<< Nie udało się ustalić, kto naciskał spust. Sundiata Acoli i Assata Shakur, urodzona jako JoAnne Chesimard, zostali skazani za morderstwo na dożywocie - bez możliwości wyjścia za kaucją przez 25 lat. >>>

    Ależ jak najbardziej się udało, tylko niejasne było w jakiej kolejności i konkretnych okolicznościach (np. jeden z policjantów był dwukrotnie postrzelony także z własnej broni, którą w szarpaninie wyrwał mu jeden z napastników). Assata Shakur zabiła policjanta strzałem z bliska w głowę, choć obrona usiłowała wykazać, że nie mogła tego zrobić, bo już wcześniej została ranna w ramię.

    <<< Sam Acoli zradykalizował się wskutek zabójstwa Martina Luthera Kinga w 1968 r. – wtedy dołączył do oddziału Partii Czarnych Panter w Harlemie, został jego księgowym. (...) Nigdy się nie przyznał do zabicia Foerstera. Twierdził, że stracił przytomność w krzyżowym ogniu i ocknął się przy zwłokach policjanta. >>>

    Żeby może jednak trochę pogłębić to jego ciepłe CV - 4 lata wczesniej został aresztowany wraz z kilkunastoma "bojownikami" za przygotowywanie akcji Pantera 21, czyli zamachu bombowego na dwa posterunki w NY i ostrzelanie ich z rakiet. Chłopcy zostali potem uniewinnieni, ale bynajmniej nie dlatego że akcji faktycznie nie przygotowywali, natomiast sąd uznał, że policja przekroczyła dopuszczalne granicę policyjnej prowokacji, gdyż umieszczeni w gangu podwójni agenci odgrywali w całym "spisku" zbyt kierownicze role.
    już oceniałe(a)ś
    7
    9
    >>>Skazany za zabicie policjanta 85-letni Sundiata Acoli był wzorowym więźniem i mógł wyjść już trzy dekady temu, ale komisja ds. zwolnień warunkowych odrzucała jego wnioski. Interweniował Sąd Najwyższy.

    Narzekamy na opieszałość polskich sądów i urzędów, tymczasem w kolebce demokracji, wyznaczniku sprawiedliwości i ostoi wolności... Przerażające!
    @slawek.ja
    Nie o opieszałość tu chodzi, bo z artykułu jasno wynika, że jego wnioski o zwolnienie warunkowe były rozpatrywane, tyle że negatywnie.
    już oceniałe(a)ś
    12
    3
    @slawek.ja
    Za zabicie policjanta, nie powinno być żadnego ułaskawienia. Powinien siedzieć do śmierci.
    już oceniałe(a)ś
    3
    12
    @slawek.ja
    W Putlerni, po roku dostał by zawału.
    już oceniałe(a)ś
    1
    3
    @robole00607
    Niewykluczone. Na szczęście siedział w krainie wolności i demokracji.
    już oceniałe(a)ś
    4
    2
    @slawek.ja
    Wina Tuska.
    już oceniałe(a)ś
    0
    3