„Wygląda to na apoteozę. 44-letni Macron triumfalnie wkracza do elitarnego klubu wybranych ponownie prezydentów, a w dodatku jako jedyny nie musiał radzić sobie z koabitacją. Brawa dla artysty!" – zaczyna swą analizę prawicowy dziennik „Le Figaro". W kontekście „przeklętego" mandatu – żółte kamizelki, zabójstwo Samuela Paty'ego, pożar katedry Notre Dame, pandemia, wojna w Ukrainie – jego zwycięstwo było wyjątkowo trudne, a jak na „amatora" – aż „oszałamiające". „A teraz czas działać" – nawołuje redaktor naczelny Alexis Brezet.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
trzymając się tych słów, wyrażasz nadzieję, że wygra demokracja
tymczasem my już nie mamy demokracji a tylko wyrażamy nadzieję na to, że w sposób demokratyczny zostaną przeprowadzone wybory
układ jest nierówny: jest rozdający karty, mający tubę propagandową w kluczowych mediach, pegazusa do monitorowania przeciwników, prokuraturę, policję, usłużny kler z władzą trzymaną na ambonach
a z drugiej strony
żrąca się opozycja, też w sposób daleki od logiki demokratycznej, w której etyka, uczciwość i przysłowiowe: wolność, równość i braterstwo nie mają głównego miejsca
myślisz, że to coś potoczy się...
musi!!
racja... nawet parafialne ćwoki i głupki wioskowe widzą, że watykańskie rządy pisu drastycznie obniżyły nasze bezpieczeństwo i zgodnie ze wszelkimi przewidywaniami doprowadziły do ogromnego kryzysu gospodarczego
Będzie ciężko, ale po Francji ( a przed nią USA) widać, że da się tego potwora odsunąć od tętnicy szyjnej...że tak to eufemistycznie ujmę. Pod warunkiem, że wybory są uczciwe...
Le Pen nie jest tworzem Putina, tylko jest wspierana przez Putina, jak wszystkie ruchy roszczeniowo-antysystemowe na Zachodzie.
Le Putina jest tworem swojego ojca, bogatego faszysty.
Pytanie co dzieje się teraz podskórnie w Stanach i kto będzie po Bidenie? I czy we Francji za 5 lat nie wygra Le Pen?
Byłabym spokojna gdyby demokraci i socjaldemokraci w wyborach mieli przytłaczającą przewagę np w takiej Francji czy USA. A nie mają, to zaledwie parę procent, góra kilkanaście. Prawactwo napiera jak taran w ostatnich latach i nie bierze jeńców.
To prawda, czasy są inne niż te za czasów starego Le Pena, który też ciągle napierał i nie udało mu się skutecznie naprzeć.
Zobaczymy, myślę jednak, że sqrwysyńska wojna putina z Ukrainą coś jednak zmieni, a to w końcu on miesza w światowym tyglu. Może wreszcie zdechnie, albo go zdechną...
Kaczyńsko - Obajtkową. A może już na odwyrtkę...
Sutener też grubo ciosany - więc co się dziwisz ???
Poziom adekwatny.
Jak pójdziesz ostro w prawo, a drugi mocno w lewo,
to się gdzieś tam spotkacie ?
Waląc łbami.
Skrajna prawica faszystowska i Anarchiści od Pol Pota ...
Wszyscy oni auta podpalają ! Powody różne, lecz skutek ten sam ?
Dramat.
Profesor Bronislaw Geremek
wprowadziul nad Wisłą
nieszczęsny system wyborczy d'Hondta
więc mamy nierząd od 30 lat.
dobrze to znaczy nieświadomie?? Czas na świadome życie, świadome wybory...
Dobrze w sensie dosłownym: dobrobyt, radosna konsumpcja, bezpieczna przyszłość - to już było.
' Trzeba im w twarz powiedzieć, że dobrze to już było.'
To oni wtedy zagłosują na tego co im powie że zrobi tak że znowu będzie dobrze.
PS Już tak głosują.
PS II. Balcerowicz mówi w Polsce to co chcesz żeby mówiono i dostaje za to łomot i od prawicy, i od lewicy...
No to zatoniemy, razem z naszą cywilizacją.
Kiedy ludzie sięgną po rozum do głowy, a kulturowo i mentalnie uwolnią się od KK.
Nie prędko. Polacy nie mają potrzeby wolności. Wolność to niewola, nic ode mnie nie zależy, buk dał buk wziął. Trudno z resztą się dziwić. Kiedy niby mieli się nauczyć tej wolności? U nas najpierw była klasa panująca, potem zabory, potem faszyzm, a na końcu PRL, który byłby do dzisiaj, gdyby zwyczajnie nie zbankrutował. Z chwilą więc, kiedy pojawił się tow. Jarosław z obietnicą przywrócenia PRL Polacy radośnie go poprali.
Najbliższa szansa będzie znowu kiedy inflacja zbliży się do 3 cyfr, co dzięki Vateuszowi Pinokio nie jest takie nierealne.
Stawianie znaku równości PiS = Putin to nieporozumienie jednak.
Putin i nasz mały Putinek to rzeczywiście nie to samo. Ale grozą wieje na całkiem nieodległą przyszłość.
Marzenia mają to do siebie, że się materializują. Często. Hej!
Życzę sobie i Tobie, żeby wszystkie te marzenia, małe i duże materializowały się już z chwilą ich powstania. Bo po co czekać? Uwielbiam Ciebie, Drogi Zemanco. Hej!
Jeszcze nieporozumienie?
A problemy są na całym świecie, mniejsze lub większe.
Dla mnie demokracja to słowo ,które oznacza moją własną podmiotowość- czyli to co robię i mówię ma znaczenie. Nie jestem Bogiem zatem popełniam błędy, ale w demokracji ma być tak , jeżeli ja coś sknocę to za własny błąd muszę zapłacić ,ale wiem ,że inny człowiek, który mojego błędu nie popełnił (szczęściarz po prostu) dzięki własnemu sukcesowi będzie mógł i chciał mi pomóc. Można to nazwać solidaryzmem społecznym, lub ubezpieczeniem wzajemnym.
Obecnie obserwujemy zjawisko , że ci co nie odnoszą sukcesów życiowych marzą o tym aby stać u drzwi człowieka sukcesu aby ten ich nakarmił, odział, wychował ich dzieci. Wiemy że to niemożliwe ale są tacy ,którzy chcą w to wierzyć , czyli chcą odpowiedzialność za własne życie przerzucić na innych.
Dlatego należy znaleźć odpowiedź na pytanie -Jak spowodować sytuację w której wolny człowiek nie sprzeda swej wolności za pełny żłób?!
Edukacja przed pokolenia. Plus sekularyzacja.