– Ochrona dzieci nie może czekać – powtarza niestrudzenie sędzia Edouard Durand, który od roku stoi na czele niezależnej Komisji ds. Kazirodztwa i Przemocy Seksualnej w Dzieciństwie (CIIVISE). – Postulujemy głęboką zmianę postaw społeczeństwa, by zbudować dla dzieci bezwarunkową „kulturę ochrony".
Instytucja, złożona z 26 ekspertów - adwokatów, sędziów, policjantów, psychologów, socjologów i pediatrów, a także ofiar i świadków - ma dwa lata, by zbadać rozmiar i mechanizm zjawiska pozostającego w sferze obyczajowego tabu i sformułować rekomendacje dla rządu, jak lepiej z nim walczyć i poprawić ochronę dzieci.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
gdyby tak w nazwanym kraju prowadzono zdecydowaną akcje przeciw pedofilii, to na dodatek musiałoby odpaść z tzw kościólkowego chlewu większość tych jurnych na dzieci tzw kapłonów a ich przybytki zostałyby przekształcone w coś dla celów społecznych. Zakoncze westchnieniem ach, pomarzyc wolno.
Podczas czytania artykułu od razu też mi to pytanie przyszło do głowy. Ale nie spodziewam się, żeby obecne władze po pierwsze podobną komisję w Polsce powołały, a nawet gdyby, to po drugie po opracowaniu raportu na pewno by go nie przyjęły do wiadomości. Polska to przecież wspaniały kraj bez żadnej patologii bo u nas większość obywateli to katolicy z dziada pradziada itp. itd. i u nas na pewno nie dzieją się takie rzeczy jak na zgniłym zachodzie (czytaj: we Francji).
A poza tym to wina dziecka, bo "ono szuka, ono lgnie. I siebie pogrąży i jeszcze drugiego człowieka za sobą pociągnie"...
Tak to jest z pedofilią czarnej mafii w piSSowskiej Wolsce.