To był najbardziej wyczekiwany moment największego procesu karnego w historii Francji, mającego ustalić odpowiedzialność islamskich uczestników najtragiczniejszych w historii kraju zamachów terrorystycznych. W 2015 r. zginęło w Paryżu 130 osób, a ponad 400 zostało rannych.
Oczekiwania wobec zeznań Salaha Abdeslama były olbrzymie - jest on bowiem jedynym żyjącym członkiem terrorystycznej grupy. Po zawiezieniu zamachowców na Stade de France (trwał tam wówczas mecz Francji z Niemcami) wyrzucił swój pas z ładunkiem wybuchowym do kosza na podparyskim przedmieściu.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
To poważny i niewybaczalny błąd odpowiednich służb...
Zgadzam się, tylko udręka dla rodzin ofiar.
Niby czego mogą się od pojeba dowiedzieć? Wszystko wiadomo. Wspierał morderców z ISIS, odpowiedzialnych za liczne zamachy i masowe mordy m.in. na Jazydach w Iraku.
Powinni mu w pierdlu zapewnić 70 chopaków.