Radim Passer, czeski milioner, postanowił sprawdzić, jak szybkie jest jego auto. Na niemieckich autostradach nie ma ograniczeń prędkości, więc rozpędził samochód do 417 km na godz. Teraz może mieć kłopoty.

Prokuratura w Stendal w niemieckiej Saksonii poinformowała, że wszczęła śledztwo w sprawie incydentu, który miał miejsce na jednej z autostrad. Czeski milioner Radim Passer miał nią pędzić z prędkością... 417 km na godz. Jechał samochodem bugatti chiron.

Do zdarzenia doszło latem zeszłego roku, ale nagranie z niego zostało opublikowane w internecie pod koniec 2021 r. Prokuratura szuka teraz sposobu na postawienie milionerowi zarzutów.

Czeski milioner: Bezpieczeństwo było dla mnie priorytetem

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    A w Polsce sąd uznał że Frog jechał bezpiecznie i nie stwarzał zagrożenia choć znacznie przekraczał prędkość, wyprzedzał pod prąd itd itp... więc o czym mowa.
    @(?'?-'?)?
    Bo w Polsce zawsze trzeba sprawdzać, czy nie ksiądz.
    już oceniałe(a)ś
    31
    0
    @(ง'̀-'́)ง
    Kłamiesz. Sąd uznał, że Frog nie sprowadził bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym a nie że nie stwarzał zagrożenia. Katastrofa to znacznie więcej niż zderzenie dwóch samochodów osobowych.
    już oceniałe(a)ś
    11
    10
    @(ง'̀-'́)ง
    Smutny obraz na chwilę pisania 104 do 2 dla twojej wypowiedzi.

    Proszę napisz dlaczego to napisałeś , co chciałeś powiedzieć swoim wpisem.

    Bo Ja zrozumiałem iż czujesz że Sąd wydał wyrok z którym się nie zgadzasz.
    Ale gdybyś zadał sobie więcej trudu to z pewnością dotarł byś do informacji. A po analizie tych informacji, i krytycznym myśleniu prawdopodobnie nigdy byś tego nie napisał.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Od paru tygodni żyje tym motoryzacyjna blogosfera. Myślę, że ten facet dokona co najmniej dwóch rzeczy - Niemcy ograniczą prędkości na autostradach do 130 kmh, Unia wprowadzi obligatoryjne ograniczniki prędkości. A jak socjaliści pójdą dalej, to może i mocy aut.

    Kompletny brak wyobraźni i kretyństwo. Wyobraźcie sobie, że ktoś jedzie „normalnie” na autostradzie te 120 i zmienia pas żeby wyprzedzić wolniejszego, ciężarówkę na przykład. A z tyłu ktoś nadjeżdża z prędkością o 300 kmh większą...

    Nawet 200 kmh różnicy to jest masakrycznie dużo, nie dając szans na reakcję. Nawet sto różnicy to jest za dużo. Absolutny imbecyl. Przy czym przecież spokojnie może sobie tym autem jeździć po torze. Inna sprawa, że nie wiem, czy są tory, które dają możliwość rozpędzenia się ponad 400 kmh.

    Oczywiste jest, że pan milioner jest mistrzem prostej...
    @milleniusz
    na niemieckich autostradach sa przewaznie trzy pasy
    a 4 nad ranem zazwyczaj wszystkie trzy puste....
    już oceniałe(a)ś
    14
    44
    400km/h to moze przesada ale powyzej 200 to tam czesto jezdza i to za dnia przy normalnym ruchu

    a skoro formalnie nie ma ograniczenia predkosci to raczej trudno bedzie go ukarac...inna sprawa ze coraz wiecej odcinkow niemieckich autostrad zaczyna juz miec ograniczenia predkosci
    już oceniałe(a)ś
    13
    14
    @yogi&ranger
    "na niemieckich autostradach sa przewaznie trzy pasy "

    byłeś kiedyś w Niemczech? Bo że nie byłeś na niemieckiej autostradzie, to już wiem i nie muszę pytać.
    już oceniałe(a)ś
    36
    15
    @yogi&ranger
    Pewnie, że jeżdżą powyżej 200, ale znakomita większość jednak koło 120... Choćby z prostego powodu, że taniej, albo że duży ruch.

    Wcześnie rano (niedziela to bodaj była) pewnie ruch jest mniejszy, ale przecież wystarczy, że jeden normalny użytkownik będzie jechał z „zalecaną” prędkością maksymalną i już. Dużo trupów.

    Obejrzyjcie filmiki na YouTube, jest tam moment jak mija żółtą 911, podobno jechał nim ktoś z „jego teamu”, ponad 200, różnica prędkości przy mijaniu auta jadącego ponad 200 jest też masakryczna. A znowu - większość jednak będzie jechać te 130.

    W międzyczasie doszedłem do wniosku, że jednak nie ma raczej żadnego toru, gdzie się można rozpędzić do ponad 400, bo istotą torów są zakręty. A mistrz prostej nie umie w zakręty. Może sobie powinien kupić więc samolot?
    już oceniałe(a)ś
    29
    3
    @blf
    tak bylem pare razy i nawet jezdzilem z Francji/Belgii do Polski przez Niemcy
    i wiekszosc autostrad ma trzy pasy
    już oceniałe(a)ś
    9
    9
    @milleniusz
    120 to nie jezdzi prawie nikt
    zazwyczaj srodkowym pasem wszyscy jada 140-150 a lewym znacznie szybiej... chyba ze jest remont albo korem co jest faktycznie upierdliwe na niemieckich autostradach
    już oceniałe(a)ś
    12
    10
    korek...
    już oceniałe(a)ś
    2
    2
    @yogi&ranger
    Yogi - na filmie ten wariat wymija jadące prawym pasem duże ilości samochodów.
    już oceniałe(a)ś
    11
    1
    @Goro Takemura
    ok - nie widzialem filmu
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @yogi&ranger
    No ale to dyskusja trochę akademicka. Podałem to 120, bo wtedy różnica prędkości wynosi 300, a to jest w zasadzie niewyobrażalna dla przeciętnego kierowcy prędkość. Załóżmy że wszyscy w Niemczech jeżdżą z prędkością 220 kmh, bo tak lubią i cieszą się musząc stawać co dwie godziny na tankowanie, bo średnie spalanie wtedy wynosi koło 20 litrów na setkę, a po pokonaniu 240 km w godzinę, mają 48 litrów w baku mniej (a bywają już mniejsze zbiorniki).

    No to odpal filmik i zobacz jak to wygląda, gdy Bugatti mija żółte Porsche 911.

    Nawet przy różnicy 200 kmh jest praktycznie zero czasu na reakcję, gdyby się zdarzyło coś nieprzewidzianego. Autostrady w Niemczech nie mają limitów, bo powstawały w czasach, gdy auta ledwo przekraczały setkę. A nie cztery razy większą prędkość.

    Może za bardzo uderzam w moralizatorskie tony, ale facet dla chwili sławy pogrzebał ten koncept. I założę się, że za parę lat komuś się ulęgnie myśl, że trzeba obligatoryjnie limitować prędkość we wszystkich autach. Potem kto inny pomyśli - po **** auta z 1.500 KM. Skoro 1/10 tego wystarczy na sprawne poruszanie się po drogach.

    Wydaje mi się, że taki może być efekt całego tego zamieszania.
    już oceniałe(a)ś
    20
    0
    @milleniusz
    Zanim Bugatti będzie musiało zatankować - "skończą mu się opony".
    Taki żart:) (ale nie do końca...).
    A limitery będą na pewno.
    Ja już mam - przy 250km/h. Tylko czekać, kiedy zsynchronizują system z odczytem znaków. Będzie wolniej. I bezpieczniej.
    już oceniałe(a)ś
    6
    1
    @yogi&ranger
    Zminusowali Cię, a chciałeś dobrze :)
    Takie życie.
    Gdy jestem w Niemczech - wyprzedzają mnie wszyscy trzecim pasem, a 120 raczej nie jeżdżę. Ich kraj, ich zwyczaj...
    już oceniałe(a)ś
    3
    3
    @emilfiscal
    Ja mam do 200, to chyba nowe 250, przynajmniej u Japończyków. Niemcy wciąż się trzymają 250, bo mają te autostrady. Ale czytam, że Volvo wprowadza dla wszystkich aut 180, a u Toyoty / Leksusa suvy bywają już ograniczone do 160. Z tym że, jak się zabierze za to Unia, to wymyślą, że wystarczy 120, bo wtedy jest bardziej ekolo...

    Ale. Mój przy tych 200 pali ponad 20 litrów. No normalnie nie bardzo sobie wyobrażam te tabuny Niemców grzejące rutynowo ponad 200, bo to trzeba się zatrzymywać co godzinę na tankowanie, nie co dwie jak napisałem powyżej. I traci się cały zysk czasowy z tej zabawy.

    Prawda, że w tym Bugatti najpierw skończą się opony, więc kolejny akademicki problem. ; )
    już oceniałe(a)ś
    6
    1
    @yogi&ranger
    Odpowiedź obalającą twoje dywagacje masz w artykule: formalny brak ograniczenia prędkości NIE oznacza, że wszystko ci wolno. Nadal masz obowiązek jechać z prędkością, która umożliwia panowanie nad pojazdem, co oznacza również odpowiednie reagowanie na sytuację na drodze. Nie chodzi nawet o to, czy jesteś na niej sam, ale np. o to, by przez wpadnięcie w dziurę czy zahaczenie kołem o krawężnik nie wylecieć z drogi i nie spowodować zagrożenia poza pasem drogowym, czy choćby zniszczenia infrastruktury. 400 km/h to ok. 120 m/s. NIE MA najmniejszych szans na jakąkolwiek reakcję, gdyby na drodze coś się wydarzyło, co by takiej reakcji wymagało. Nie ma jej w zasadzie z definicji. To po prostu nie jest prędkość na drogi. Tyle latają małe samoloty.
    już oceniałe(a)ś
    14
    0
    @milleniusz
    Japończycy ograniczają do 160, bo powyżej tego skrzynia cvt się rozpada z wielkim wyciem...
    już oceniałe(a)ś
    4
    3
    @milleniusz
    A w mieście będzie 50km/h:)
    Ile pali mój przy 250 nie chcę wiedzieć:)
    Pozdrawiam.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    W kolejnym międzyczasie doszedłem do wniosku, że może nadmiernie się tu nadymam(y). Pewnie każdy z nas jest za wolnością, pewnie każdy robił niezbyt mądre rzeczy. No, może nie każdy od razu przy tym sporządzał materiał dowodowy, który może się zakończyć tej wolności ograniczeniem. W tym dla wszystkich.

    Idę sprawdzić, gdzie mnie nie ma. Pozdro dla wszystkich i szerokości. : )
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @milleniusz
    Facet nie jest młodym narwańcem, który pierwszy raz dopadł się do takiej fury. Można śmiało przyjąć że autostrada była po prostu pusta. Nikt przy zdrowych zmysłach nie grzał by tak wśród tirów i niedzielnych kierowców.
    już oceniałe(a)ś
    0
    9
    @yogi&ranger

    Na 70% długości autostrad w Niemczech tj. dokładnie 8827 km są dwa pasy w każdym kierunku.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    @milleniusz

    Oczywiście jest tor testowy Volkswagena (właściciel marki Bugatti) niedaleko Wolfsburga na którym na bardzo pochylonych łukach można jechać ponad 300, a na prostej ustanowiono rekord Chirona - 490 kmh.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    @milleniusz

    Był test kilku aut (głównie niemieckie) przy Vmax 250 kmh (ograniczonej elektronicznie) opisany w Auto Świat. Realne spalanie przy prędkości 250 kmh było na poziomie od 50 do 65 litrów na 100 w zależności od modelu. Przy 220 o których piszesz jest wyższe niż 20/100.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    @emilfiscal

    To nie żart tylko autentyk z TOP Gear gdy jechali rekordowe 407 kmh Veyronem. Opony wystarczyłyby na 15 minut, ale paliwo przy tej prędkości na 12 minut.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    @milleniusz
    Nie żebym go bronił, ale w Niemczech na pustej drodze ludzie trzymają się prawego pasa, a za jazdę środkowym policja daje mandaty*. Przed piąta nad ranem prawdopodobieństwo, że ktoś się zaplącze na lewy jest znacznie mniejsze niż w Polsce.

    *W Polsce też powinna (art.16 ust. 4 PoRD), bo u nas ludzie nie rozumieją, że pasy inne niż prawe służą _tylko_ do wyprzedzania.
    już oceniałe(a)ś
    6
    5
    @milleniusz
    "znakomita większość jednak koło 120... "
    Nigdy w życiu nie widziałeś niemieckiej autostrady, misiu.
    już oceniałe(a)ś
    0
    9
    @yogi&ranger
    Zazwyczaj, zazwyczaj, a czasem nie….
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @sammler
    nie bronie akurat predkosci 400 km/h
    i nie chodzi tu o fizyke tak naprawde ani o glupote

    chodzi o podstawe prawna do postepowania
    sorry
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @nospeeding
    okay - tyle statystyka

    z Belgii/polnocnej Francji - jedzie sie do Polski przez wiekszosc czasu autostrada A2 - jest trzy pasmowa
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    @sammler
    Małe samoloty turystyczne to mogą latać 150 km/h.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @yogi&ranger
    Wiekszosc jezdzi kolo 130. To wykazaly badania, robion przy okazji zastanawiania sie nad wprowadzeniem ograniczen. moze ma to zwiazek z niemieckimi przepisami, ktore mowia, ze osoba, jadaca ponad 130 i bioraca udzial w wypadku, zawsze jest wspolwinna. W ten sam sposob traktuja to firmy ubezpieczeniowe. W moich samochodach sluzbowych byla wrecz naklejka: samochodem nie wolnojechac ponad 130.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @yogi&ranger Trudno byłoby w POLSCE go ukarać, ale nie w Niemczach -- tam nie mają "polskiego ładu" w sadach.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @Konrad Zieliński
    Prawey jezdza ciezarowe. Sodkowym jezdza osobowe, ktore jadaszybciej,niz ciezarowe. Policja nie daja mandatu za jazde srodkowym, jezeli na prawym sa ciezarowki( a jakjezdze od kilkunastu lat praei codziennie autostrada, jeszcze nie widzialam sytuacji, by po piatej rano ciezarowek nie bylo). Jest jeszze cos - jak na lewy wjezdza samochod, ktory wymija, jadac nawet duzo wolniej niz ja, moim obowiazkiem jest wyhamowac i utrzymac odstep. W Polsce w takiej sytuacji kieorwcy tylko ja jestem na drodze i nie bede hamowal" z daleka migaja i zganiaja.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @Konrad Zieliński
    przeważnie jeździmy lewym pasem zdecydowanie z innego powodu: w Polsce prawy pas jest najbardziej niebezpiecznym pasem do jazdy.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @yogi&ranger
    To i po pijaku można by..nie?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @yogi&ranger
    ...z powodu nieustających robót drogowych
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @yogi&ranger
    Większość ma nawet cztery pasy, tylko że w obie strony.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Bezpieczeństwo priorytetem? Przy 417 km/h? Ten pan ma specyficzne poczucie humoru, nawet jak na Czecha.
    @sammler
    Należy zapytać Bugatti czy 417 km/h w ich samochodzie jest bezpieczne czy nie.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @sammler
    To jest bezpieczna prędkość, ale dla samolotów rejsowych poniżej FL100.
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    @sammler
    ZWŁASZCZA jak na Czecha.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    W Niemczech prawo działa wolno ale skutecznie. Jeżeli analizy wykażą nieodpowiednią prędkość to Czecha skażą bez względu na status czy posiadany majątek.

    W Polsce gdyby np. minister jechał 417 km/h to okazałoby się, że jechał 137 radar się pomylił a odpowiedzialny za błąd urządzenia funkcjonariusz straciłby posadę i przez najbliższe lata musiałby tłumaczyć się w sądach ze swojego niedopatrzenia.

    W Niemczech urzędy działają.
    W Polsce grupy trzymające władzę.
    @Flowil
    To był Trabant. W 1979. Plastik się stopił od tarcia o atmosferę... :)
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Kto nie jechał 400 km/h niech pierwszy rzuci kamieniem
    już oceniałe(a)ś
    52
    1
    Po co się produje samochody szosowe umożliwiające osiąganie takiej prędkości ?
    Dla takich pojebow ?
    @shift
    Gdyby wszyscy ludzie byli mądrzy, to na świecie byłoby tyle rozumu, że co drugi człowiek zgłupiałby z tego.
    już oceniałe(a)ś
    12
    1
    @shift
    dla niewtajemniczonych: to Szwejk.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    417?
    Dobrze, że nie odleciał
    @pedro.666
    niewiele od predkosci wzlotu samolotow :P
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    @pedro.666
    Szczerze nie myślałem że komercyjny (dla bardzo wybranych) samochód może tak szybko jeżdzić
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @pedro.666
    Jak durnia stac na bugatti z takim przykopem to mogl sobie zasponsorowac jakas jazde testowa na Nürburing albo Hockenheim, zeby sie wyzyc.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Miliarder z pustostanem w głowie.
    już oceniałe(a)ś
    22
    2