Ofiarami szpiegostwa elektronicznego przy pomocy izraelskiego oprogramowania Pegasus – przez co najmniej 17 miesięcy w latach 2020-21 – padło aż 37 osób pracujących dla niezależnego dziennika „El Faro" i pięciu portali oraz trzech organizacji obrońców praw człowieka.
Proceder ten wykryły po analizie telefonów komórkowych ośrodki Citizen Lab z Toronto oraz Access Now. Potwierdziła je również Amnesty International.
Szpiegowskim oprogramowaniem Pegasus, który izraelska firma NSO Group sprzedaje tylko rządom i oficjalnym agencjom zwalczającym przestępczość, zostały zaatakowane m.in. 22 osoby z redakcji i administracji internetowego dziennika „El Faro" (Latarnia). To dwie trzecie wszystkich pracowników gazety.
Wszystkie komentarze
Dziwię się skąd minusy.
Też mam odczucie, ze z chęci zysku dano wszelkiej maści satrapom narzędzie do zwalczania dziennikarzy i wszelkiej opozycji. Tu nie ma nic antysemickiego ani pochwalnego dla Pegasusa. Tak samo zirytowany byłbym gdyby sprzedawali to Tajwańczycy czy Słowacy czy ktokolwiek
Pomyśl! Idąc twoim tropem myślenia, sprzedawca broni odpowiada za to do czego kupujący tej broni użyje, czy do samoobrony przed bandytą czy do napaści jako bandyta. Tu chodzi o rzecz cenniejszą, o informację. Durnie radośnie używający programu szpiegującego sami się oddali w ręce twórców tego programu. Chyba nie myślisz, że Żydzi nie wiedzą teraz nic o użytkownikach ich Pegasusa. Trzeba przyznać, że sprytne zagranie