Wbrew krążącym wśród trumpistów teoriom spiskowym prawda o 6 stycznia jest jednoznaczna: oszustw wyborczych nie było, a Trump nakręcił spiralę kłamstw, które skłoniły jego wyznawców do wdarcia się do gmachu Kongresu. Pokazujemy przebieg wydarzeń dzień po dniu na podstawie ustaleń śledczych.

Rok po pamiętnym ataku tłumu na gmach Kongresu ponad dwie trzecie Amerykanów ocenia, że był on przejawem rosnącej przemocy w życiu politycznym. Za odosobniony incydent uznaje go tylko co trzeci respondent (sondaż YouGov dla stacji CBS). Zdecydowana większość potępia atak, ale aż 17 proc. popiera.

W dodatku niektórzy trumpiści, wsłuchani w manipulacje alt-prawicowych prezenterów radiowych i telewizyjnych, kwestionują podstawowe fakty na ten temat. Powtarzają, że na Kapitol tak naprawdę wdarli się członkowie Antify przebrani za zwolenników Trumpa albo że całe wydarzenie zostało wyreżyserowane przez służby. Wielu na prawicy, niezależnie od tego, jak oceniają sam szturm, deklaruje, że ich prezydent został okradziony ze zwycięstwa w wyborach.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Śledziłem ten szturm na żywo w telewizji i nie mogłem uwierzyć, że wielkie i dumne mocarstwo może być tak upokorzone przez garstkę rodzimych szurów. Ale to było rok temu, dziś już bym się nie dziwił. Głupota i zła wola umocniły się od tamtego czasu i atakują na każdym froncie i wszędzie. W moim kraju mają już nawet status oficjalny.
    @jerjar
    S.Lem swego czasu powiedział że dopóki nie miał internetu to nie zdawał sobie sprawę z tego ilu idiotów żyje na świecie.
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    Nie zapominajmy dodać do kalendarium wydarzeń z listopada i grudnia 2021. Kiedy to okazało się, że funkcjonariusze propagandowi Fox News pisali SMS-y do Chief of Staff Trumpa, naciskając żeby wystąpił publicznie i kazał swoim zwolennikom iść do domu. Bo to im nie pomaga.

    Oni doskonale wiedzą, że wybory były uczciwe, że szturm na Kapitol przeprowadzili ich wyborcy i widzowie, że są temu wszystkiemu współwinni.

    Wiedzą, ale dalej kłamią w żywe oczy, udając przy tym niewiniątka. Pod tym względem Polska bardzo mocno przypomina USA. Znaczący udział w społeczeństwie mają ludzie niewykształceni lub słabo wykształceni, kwestionujący naukę, ale domagający się wolności (ale tylko dla nich), wyznający mityczne amerykańskie czy tam polskie wartości (USA to stosunkowo nowy koncept, zbudowany przez imigrantów; Wielka Polska nigdy nie istniała, wielka kłótnia prędzej), a wszystko podsycone propagandą rzucaną z ambony przez pastora lub księdza.
    już oceniałe(a)ś
    30
    2
    TVPiS podaje: Dzięki Pegasusowi ( którego nie ma, bo nikt go nie kupował) wiemy, że Tusk sfałszował wybory w USA i zamiast słusznego kolegi Adriana wybrał niesłusznego Joe Bidena.
    już oceniałe(a)ś
    24
    0
    Rzekomy miliarder, wielokrotny bankrut, człowiek bez poglądów i kręgosłupa. Republikanin bo sprawni promotorzy polityczni, podejrzani przestępcy zorientowali się, że przy jego pomocy można szybko przejąć, w istocie zniszczyć partię republikańską. W zamian za pomoc w przejęciu republikanów i dzięki temu prezydenturę zapewnił im bezkarność bo za wszystko ułaskawił. Mainstream republikański zanim się zorientował już nie miał partii i albo odpadł (Jeb Bush), albo próbował robić dobrą minę do złej gry tracąc wpływy, albo się przyłączył czy jak 10 głosujących za postawieniem go przed sądem zostają właśnie eliminowani. To wygląda na koniec republikanów. Przy czym rosnący brak sterowności demokratów, postępujący tam bezwład wygląda w istocie równie źle. Teoretycznie bowiem demokraci powinni zyskać na katastrofie wizerunkowej republikanów. A tymczasem tracą promując marginalny w istocie nurt lewacki (typ myślenia ala tksiazek - wszystko albo nic, pełna pula), który pozbawia ich szansy na przejęcie większościowego centrum i umiarkowanych, którzy po prostu nie będą chcieli już zagłosowały na takich republikanów, a na demokratów i tak nie zagłosują bo przez fochy i demonstracje osób typu Ocasio-Cortez zostaną w domu. Cóż zwykle gdy statek tonie pojawiają się ostatnio wszędzie ludzie, którzy podczas akcji ratunkowej wszystko chcą wstrzymać do czasu gdy wymieni się płytki w toaletach tonącego statku, poprawi grę orkiestry oraz udostępni kartę menu w formie nikogo nie dyskryminującej. To że zasadniczo toalety są już pod wodą, salę restauracyjną zaczyna zalewać, a orkiestra gra spontanicznie i ochotniczo nie ma znaczenia, gdyż- "dość już czekania, teraz albo nigdy, tylko pełna pula". Pytanie jest więc takie - jeśli ich działania w istocie wspierają skutki wywoływane przez bezpośrednich sprawców, destruktorów to czym oni się od siebie różnią?
    Wszystko się dzieje, postępuje. Według jednej z definicji demokracja to formuła polityczna, której istotą jest dobrowolne samoograniczanie. Jeśli taka jest prawdziwa istota demokracji, to znaczy, że strony spektrum demokratycznego odrzuciły taką zasadę i po prostu zmierzamy na stałe do dyktatury większości - demokratury.
    już oceniałe(a)ś
    16
    2
    No i co z tego. Zamachu w Smoleńsku też nie było, a piewcy tego kłamstwa osiągnęli swój cel - zdobyli władzę. Podobnie będzie w Stanach. Notowania Bidena i Demokratów pikują, Republikanie zmieniają prawo stanowe, aby tym razem "fałszerstwa" już nie było. Trump ma wystarczające poparcie, aby wrócić do gry. Po prostu ludziom w USA, tak jak wcześniej w Polsce, znudziła się demokracja i chcą być wzięci za twarz. Nic się pod tym względem nie zmieniło. Rozczarowuję tylko strona liberalna i demokratyczna. Tacy mądrzy, wykształceni, a bezsilni wobec dyktatury ciemniaków.
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    Mam pytanie retoryczne: Czy u nas gdy nadejdą wybory parlamentarne nie będzie podobnie? Wiem nawet która partia będzie je kwestionować. ***** ***.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Proponuję a propos powyższego artykułu zastanowić sie, co się będzie działo w Polsce, gdy wreszcie piss przegra wybory. Obawiam sie podobnego scenariusza.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Ach, ta Antifa... są wszędzie; w twojej szafie, w twojej łazience, pod twoim łóżkiem... podobnie jak Żydzi.
    już oceniałe(a)ś
    9
    5