Po litanii bezpodstawnych oskarżeń ze strony Donalda Trumpa o sfałszowanie wyborów prezydenckich, 6 stycznia 2021 r. tłum jego zwolenników wdarł się do gmachu Kongresu, gdzie formalnie zatwierdzano zwycięstwo Joego Bidena. Świat obiegły wstrząsające zdjęcia kongresmenów i senatorów salwujących się ucieczką i trumpistów panoszących się w sercu amerykańskiej demokracji. Koniec końców, demokracja jednak się obroniła. Biden objął rządy, a ponad 700 osób dostało zarzuty prokuratorskie.
Wszystkie komentarze
To i tak nic...
...bo Polska zeszła na pis. Jedna literka, a jaka różnica...