Dla setek pasażerów podróżujących z Republiki Południowej Afryki do Amsterdamu piątkowy lot KL592 nie różnił się niczym od każdego innego lotu w czasie koronawirusa.
Przybyli uzbrojeni w dokumenty zaświadczające, że mogą wejść na pokład, a pracownicy odprawy dokładnie sprawdzili, czy spełniają wszystkie wymagania stawiane przez kraje docelowe. Niektóre państwa, jak Stany Zjednoczone, wymagały od zaszczepionych podróżnych negatywnych wyników testów. Inne nie. Jak relacjonują pasażerowie, podczas długiego lotu tylko niektórzy cały czas mieli na sobie maseczki, a stewardesy przymykały oczy na odsłonięte nosy i maseczki pod brodą.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Mamy COVID Reloaded :-( Ciekawe czy rządy wzorem Austrii wprowadzą w końcu przymusowe szczepienia?
Oby jak najszybciej. Obawiam się, że mało fajne czasy nas czekają. Jeżeli nawet omikron nie okaże się tą fatalną globalnie mutacją, to z tak wielką populacją ludzi na tyle głupich, że dobrowolnie szczepić się nie chcą, powstanie paskudnej mutacji jest tylko kwestią czasu. Tak działa ewolucja.
Szczepienia w Austrii nie są przymusowe.
Mają być.
Mają być obowiązkowe, nie przymusowe.
Na pewno więcej z Niemiec, Holandii itd bo w Europie jest dużo większa mobilność
I kompletny zakaz lotów. To linie lotnicze i w mniejszym stopniu wycieczkowce są powodem pandemii. Po prostu, rozwój medycyny nie nadąża za roznoszeniem się zaraz. Tak było, jest i będzie. Za dużo ludzi podróżuje!
No to nie panikuj i nie noś maseczki.Tak się zachowują małe dzieci.
Gniewają się na rzeczywistość.
Pytanko: wolisz zejść wcześniej czy później?
W domu i na ulicy nikt ci nie każe nosić maski. Zakładaj ją w zamkniętych pomieszczeniach gdzie przebywają inne osoby.
moze warto pomyslec o innych?
Dokładnie. Zgadzam się w 100%
ale wiesz że rzeczywistość to to co sami w części kreujemy? Oczywiście wybuch wulkanu jest poza naszą decyzją, ale już przymus kagańców tak.
ale stosując takie podejście to nie wychodź z domu do końca życia. Wiesz, ciężarówki na pasach dla pieszych itd. Nie unikniesz.....
Tylko, że nie przechodzisz przez ulicę na czerwonych światłach.
Przechodząc na pasach też nie zamykasz oczu.
Pytanko: jesteś wierzący czy ateista? Bo jak wierzący to chyba fajnie wcześniej zobaczyć bozię. A jak ateista, to chyba ogarniasz, że pamięć w czasie śmierci się kasuje, więc to czy zszedłeś wcześniej czy później nie ma żadnego znaczenia, bo to tak jakby Cię nie było wcale. Więc skończ panikować jak 13-latka i żyj.
CHaos!
Ja jestem po 3 dawkach i trąbie o tym co Ty od kilku miesięcy. Niestety na tym forum zrozumienia nie znajdziesz, bo to bastion covidian bojących się własnego cienia, którzy dla bezpieczeństwa najchętniej pozamykaliby nawet własne dzieci w piwnicach odbierając im szansę na normalny rozwój. Na szczęście to krzykliwa mniejszość, spójrz na ulice miast i wsi. Może 5% z maskami prawie na czole, reszta albo bez albo z odkrytym nosem (co oznacza - mam dość tego cyrku, ale nie chcę mandatu). Więc głowa do góry - u przeważającej liczby osób strach przed śmiercią nie zmienił się w strach przed życiem.
Jak masz dość chaosu, to nie generuj go w ortografii.
Prawie dwa lata z wirusem, mało kto nosi maseczki, a ty wciąż żyjesz i piszesz mądre komentarze. Może pora wyciągnąć wnioski?
Mam takie samo wrażenie, że tu jest bastion Covidiann, dobrze, ze są jeszcze normalni ludzie na tym portalu.
też mam wrażenie, że działania (ograniczające) typu wstrzymywanie lotów itp są w tej chwili bez sensu,
nic finalnie nie dają , kolejne wersje i tak się przenoszą, a tylko powodują chaos i dają argumenty przeciwnikom, że to wszystko nielogiczne, zresztą rządzący w wielu krajach też
nie potrafią się dogadać co do jakiejś spójnej linii …
Marek Edelman spytany o Boga, powiedział: na wojnie nie ma Boga ani Szatana, to tylko ludzkie sprawy (o ile mnie pamięć nie myli). Powiedział też "Bóg śpi".
O jaką/ którą wojnę ci chodzi? I z kim?
dalej nie czytałem, bo nie znam albańskiego.
Sformułowanie może nieco niezręcznie brzmiące, ale nie niepoprawne, moim zdaniem. Uzbroić się można w cierpliwość, młotek, argumenty, które mają pomóc coś uzyskać, więc czemu nie dokumenty, które mają umożliwić im przekroczenie granicy?