Zdaniem migrantów przedarcie się przez granicę polsko-białoruską jest coraz trudniejsze. Ale i tak chcą spróbować. Ahmad boi się, że w innym wypadku zostanie deportowany i siłą wcielony do armii Asada.

Ahmad, 46-letni Syryjczyk pracujący na budowie w Libanie, czuł, że kończy mu się czas. Miał być deportowany do Syrii, bo libańskie władze odmówiły uznania jego wniosku o prawo pobytu. 

Przez ostatnią dekadę wojny w Syrii do Libanu przybyło ok. 1,5 mln uchodźców. Jeden z najmniejszych krajów na świecie stał się jednocześnie państwem, w którym w przeliczeniu na liczbę mieszkańców przebywa najwięcej osób przesiedlonych na całym globie. Przed wojną w Syrii przybywały one do Libanu z innych części Bliskiego Wschodu, m.in. z Palestyny.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    "Wielu Libańczyków obserwowało, jak wraz z upadkiem waluty spadają ich pensje, emerytury i oszczędności". A w Polsce? Różnica jest taka, że tam była WOJNA, a u nas nieudaczniki niszczą NASZE PAŃSTWO, a prezes NBP/przyglup szczyci się korzyściami z INFLACJI i osłabiania WALUTY! Coś niemożliwego, tam wojna, tutaj nieudaczniki i taki sam skutek.
    @wert73
    Myli Ci się Liban z Libią...
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    Problem w tym, że nikt ich w Europie nie potrzebuje. Owszem potrzebne są ręce do pracy, sęk w tym, że tylko minimalny odsetek ma jakies kwalifikacje potrzebne w Europie. Oczywiscie, można ich szkolić, na przeszkodzie jednak stoi język i chęć nauki czegokolwiek. Opowiadał mi znajomy nauczyciel zawodu z Niemiec, że wszelkie próby poprawiania ich pracy spotykają się z zarzutem, że nie okazuje im należnego respektu! Oni chcą respektu nie wiadomo za co, ale nie nauki! Od niego też wiem, że bardzo łatwo dogadywał się z przybyszami z krajów o kulturze chrześcijańskiej, np.z Filipińczykami, ale nigdy z Muzułmanami.
    @Alexamar
    Tego czy się chcą szkolić czy nie - nie wiem.
    Ale znam wielu muzułmanów - mieszkam w Londynie - i są to najnormalniejsi ludzie. Znaczy jedni bardziej, drudzy mniej. Tak czy inaczej średnia lepsza niż przeciętnego polskiego chrześcijanina, że się tak wyrażę.
    Tak że twoje wywody odbieram jako bezpodstawnie rasistowskie.
    już oceniałe(a)ś
    3
    4
    @Cyklistaaleniewegetarianin
    Arab muzułmanin a wyznawca islamu z Indii czy nawet Pakistanu (a takich jest w UK najwięcej) to dwa różne światy. Z ludźmi z Azji (wyjątek Afganistan i kraje kaukaskie) jakoś się można dogadać, wiedzą, przynajmniej teoretycznie ;) co to demokracja, integrują się i asymilują stosunkowo łatwo. Niestety, do Niemiec dociera najwięcej z tych "trudnych" grup. Już nawet 10-letnie dzieci (chłopcy oczywiście) bredzą o honorze i respekcie.
    Więc najlepiej niech zostaną w domu i tam się "respektują" nawzajem. Tutaj nie ma z nich żadnego pożytku*.
    *Jestem przeciwna traktowaniu ludzi instrumentalnie, jako "rąk do pracy", ale to jest główny argument zwolenników migracji i jest on, niestety, g...o wart. W Niemczech NADAL brakuje setek tysięcy rąk do pracy, choć przyjęli ostatnio prawie 2 miliony ludzi.
    już oceniałe(a)ś
    8
    1
    @white_lake
    Bywam też w Turcji, Maroko i Egipcie i choć oczywiście mieszkają tam inni ludzie niż w Londynie, są to nadal normalni, uczciwi i w większości sympatyczni ludzie. A skąd Ty czerpiesz swoją wiedzę? Z Internetu?
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @Alexamar
    Libańczycy w dużej mierze to chrześcijanie
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    "Wielu Libańczyków obserwowało, jak wraz z upadkiem waluty spadają ich pensje, emerytury i oszczędności." To samo się dzieje teraz u nas. Ludzie bezradnie patrza jak prawie 10% inflacja zjada 8ch oszczędności odkładane na emeryturę na kontach z zerowym oprocentowaniem
    @k_r_m
    No tak, i gdzie indziej czytam, że wiele osób (19%?) myśli o wyjeździe z PL i szukaniu pracy na zachodzie, głównie w Niemczech. Różnica tylko taka, że my możemy legalnie a Nysy Łużyckiej nie trzeba przepływać w zimie w nocy wpław.
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    Jeden, drugi i trzeci przeszli przez piekło i dostali się do raju - czyli kraju w którym dostali dom i zasiłki do końca życia dla nich i dla ich dzieci. Nie muszą nic robić tylko siedzieć cicho.
    @(?'?-'?)?
    Zasiłki do końca życia? Krótkie to ich życie.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Nawet Wyborcza falsyfikuje już twierdzenia, że są to ludzie oszukani, którzy nie wiedzieli na co się piszą. Co na to różnego rodzaju aktywiści, będący w istocie elementem łańcucha przemytniczego?
    już oceniałe(a)ś
    15
    8
    Zatem po co wybrał taką podróż? Wiadomo po co - utrzymanie za ciężko zarobione pieniądze europejczyków.
    @Marekkortowo
    Niech powie lepiej jakie ma zdolności zawodowe. Gdzie pracuje, jakie misje realizuje? Kolejny utrzymanek ciężko pracujących. Oni nie wiedzą co to praca 14 godzin na dobę.
    już oceniałe(a)ś
    6
    3
    "Na Facebooku roi się od publicznych grup, na których ludzie dzielą się szczegółowymi historiami na temat ich podróży na Białoruś i prób przedostania się przez granicę."

    Kilka dni temu czytałem w tej gazecie opowieści Syryjczyka, który, podobnie jak inni biedni zaskoczeni nie miał pojęcia o trudnościach na granicy białoruskiej.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Z Facebooka.
    Jak można jeszcze współpracować z tą mendą Zuckerbergiem?
    już oceniałe(a)ś
    5
    1