Kambodża domaga się zwrotu kilkudziesięciu dzieł starożytnej sztuki khmerskiej z amerykańskich zbiorów. Najwięcej ma ich słynne nowojorskie Metropolitan Museum of Art. Pochodzą głównie z obrabowanych świątyń.

Zanim Brytyjczyk Douglas Latchford został objęty amerykańskim śledztwem federalnym cieszył się opinią jednego z najwytrawniejszych znawców sztuki Azji Południowo-Wschodniej. Wydał wiele wspaniałych albumów o sztuce khmerskiej własnego autorstwa.

Mieszkał w Bangkoku i miał opinię pasjonata, który nie waha się wchodzić na pola minowe, jeśli na ich końcu znajduje się stara świątynia. 

Z Latchfordem, który zmarł w 2020 roku w wieku 88 lat, konsultowali się kuratorzy i kolekcjonerzy. Z jego darów skorzystało niejedno muzeum, a on sam chwalił się, że wśród jego klientów jest rodzina Rockefellerów.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Wypisz, wymaluj - glapa
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    Na zdjęciu zaginiony brat Glapinskiego?
    już oceniałe(a)ś
    4
    1