Zmierzamy w kierunku katastrofy klimatycznej - ostrzegał sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych Antonio Guterres w drugim dniu szczytu klimatycznego COP26 w Glasgow

- Wiele z ostatnio ogłoszonych działań na rzecz walki o klimat może dawać wrażenie, że jesteśmy na drodze odwrócenia sytuacji na naszą korzyść. Nic bardziej mylnego, to tylko iluzja - przekonywał sekretarz generalny ONZ. Jego zdaniem bez dodatkowych zobowiązań państwa będą musiały spotykać się przy negocjacjach nie - jak zakłada Porozumienie Paryskie -  co pięć lat, ale nawet co roku co roku.

- Kopiemy nasze własne groby

- przekonywał Guterres, przypominając, że ostatnie sześć lat od podpisania porozumienia paryskiego było najbardziej gorącymi w historii prowadzenia pomiarów.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Czas by powiedzieć ,że za te kłopoty klimatyczne
    odpowiada nadmierny przyrost populacji.
    @pawo2000
    To też. Ale zacznijmy od mówienia o konsumpcji. Jak spojrzysz ile CO2 produkują branże typu moda, branża lotnicza, przemysł - niepotrzebnie - to się okaże, że i z obecną populacja damy sobie radę.

    Zrzucanie na populację to taki sposób na mówienie "i tak nic z tym nie zrobimy".
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    No kopiemy, bo USA i Chiny mają to w głębokim anusie. Robimy dokładnie to samo co "Żydowski Front Wyzwolenia" u Monthy Pythona.
    Tylko tam to był żart, a w EU jest to na poważnie.
    @marcin.dabek
    Zmian klimatu zatrzymać się nie da, tak jak kijem nie zawróci się rzeki.

    Kto to neguje jest po prostu niespełna rozumu.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Rozwiazaniem jest wzmożenie działań ratowniczych wbrew tragicznej perspektywie, bo nic innego nie pozostaje, jesli chcemy bez wstydu spojrzec w oczy naszym dzieciom i wnukom.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1