Inwazja na Irak – to pierwsze wydarzenie, jakie pojawia się we wspomnieniach o byłym amerykańskim szefie dyplomacji Colinie Powellu, który zmarł w ostatni poniedziałek w wieku 84 lat z powodu powikłań po COVID-19. Był w pełni zaszczepiony przeciwko wirusowi SARS-CoV-2, ale miał osłabiony system odpornościowy, bo leczył się z powodu raka.
„Zmarł wspaniały, kochający mąż, ojciec, dziadek i wielki Amerykanin" – napisała rodzina.
Oświadczenie po jego śmieci wydała prezydencka para, Joe i Jill Biden. „Jesteśmy głęboko zasmuceni odejściem naszego drogiego przyjaciela i patrioty, człowieka o niezrównanym honorze i godności, który przełamywał bariery rasowe i wytyczał ścieżki dla innych" – napisali.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Powell powinien był zapytać CIA i Pentagon i inne agencje USA o sytuację w Iraku, a nie biadolić o tym, że nic mu nie powiedzieli. Z całą pewnością Powell był jednym z architektów agresji na Irak, a wynik wojny pogrążył Bliski Wschód w anarchii i chaosie, czego negatywne skutki ponosi cały świat do dnia dzisiejszego.
Nadzieja w tym, że mimo nacisku Izraela na USA /preparowanym dowodom/ nie dojdziej do wojny z Iranem.
Gubernator Hans Frank tez na końcu żałował, ze spowodował śmierć w tak wielkim wymiarze.
@Skandowanie
To se wzajemnie potrollowaliście, gratulacje.
Ty z partnerem się hajcujecie myślami o 500 tysiącach dzieci zagłodzonych na śmierć.
Byly sekretarz stanu Colin Powell nauczył się jidysz, pracujac jako nastolatek w sklepie Sickser's Baby Equipment Store nalezacej do zydowskiej rodziny. Powell, urodzony jako syn jamajskich imigrantów mieszkających w Harlemie w 1937 roku, przeniósł się do żydowskiej dzielnicy na Bronksie.
Juz bedac sekretarzem stanu powiedzial premierowi Szamirowi"mir kenan reden jidysz”[mozemy mowic w jidish]
Mysle ,ze Samir nigdy w zyciu nie byl tak zaskoczony.
Myslalem, ze zbrodniarze wojenni władają jedynie hebrajskim.