W odbywających się w niedzielę i poniedziałek wyborach lokalnych we Włoszech apetyt na zwycięstwo w dużych miastach mają kandydaci lewicy. Tuż przed rozpoczęciem wyborów dziennikarskie śledztwo ujawniło, jak członkowie skrajnie prawicowych Braci Włoskich piorą brudne pieniądze, kupują głosy i pochwalają faszyzm.

Głosowanie - przełożone na październik z powodu pandemii koronawirusa - odbędzie się w prawie 1,2 tys.  na 7,9 tys. włoskich gmin. Do urn może pójść 12 mln Włochów, którzy wybiorą m.in. władze w czterech najważniejszych włoskich miastach (Rzym, Mediolan, Neapol i Turyn), a także stolicach regionów Emilia-Romania (Bolonia) i Friuli-Wenecja Julijska (Triest) oraz 14 stolicach prowincji (wśród nich Latina, Rawenna, Rimini, Salerno) w różnych regionach.

Bracia faszyści piorą pieniądze

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    W latach 70-ch i 80-tych okresami mieszkałam w Bolonii, kiedy tam rządzili komuniści. Byli niezwykle sprawni. Miato było bogate, jedzenie wyśmienite i darmowe autobusy. Ah, gdzie te czasy!
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Po polsku: „ktoś nam podtzucił gorący kartofel”, a nie „… gorącego kartofla”.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    Kiedy myślę sobie ponuro, że polska polityka szoruje po dnie, przypominam sobie o Włoszech - w towarzystwie zawsze trochę raźniej ;)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Nie „neuroloszką” a „neurologiem Amalią Bruni”.
    już oceniałe(a)ś
    1
    5