Po odkryciu dokonanym przez badacza średniowiecznej literatury łacińskiej we Włoszech rozgorzała dyskusja o tym, kiedy Europa uświadomiła sobie istnienie nowego kontynentu.

"Pierwsza wzmianka o Ameryce" – głosi "Avvenire". "Ameryka została odkryta 150 lat przed Kolumbem" – sugeruje "Quotidiano Nazionale". Nieco ostrożniej "Fatto Quotidiano": "Odkryto wzmiankę o Ameryce w tekście poprzedzającym Kolumba o 152 lata".

Tak włoskie media przedstawiają odkrycie dokonane przez badacza średniowiecznej literatury łacińskiej z Mediolanu, Paolo Chiesę, który niedawno opublikował na ten temat artykuł w amerykańskim piśmie "Terrae Incognitae".

On sam tak to ujmuje: "Wieści o amerykańskim kontynencie krążyły we Włoszech 150 lat przed Kolumbem". Czy faktycznie Europa w XIV w. wiedziała o Ameryce?

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Co Kolumb wiedział a czego nie wiedział o Ameryce to są głównie domysły. Moje domysły poskładane na podstawie strzępów informacji zawartych w tego typu artykułach są następujące:
    1. wiadomo, że w X wieku Wikingowie pływali do Ameryki
    2. trudno wyobrazić sobie, żeby jakieś ślady tych wypraw nie zachowały się choćby w formie ustnych legend
    3. Kolumb prawdopodobnie chciał poszukać tego legendarnego lądu
    4. wiadomo, że Izabela Kastylijska nie była pierwszą osobą, którą Kolumb namawiał do sfinansowania wyprawy. Co innego jednak z rozpalonym licem słuchać bajań o egzotycznych krainach a co innego sfinansować wyprawę 2-3 okrętów na jej poszukiwanie
    5. prawdopodobnie Kolumb zmienił strategię - zamiast namawiać na wyprawę odkrywczą zaczął namawiać na wyprawę do Indii, która przyniesie gigantyczne zyski
    6. zarówno doradcy Jana II, króla Portugalii, jak i Izabeli - twierdzili, że Kolumb drastycznie niedoszacował odległość do Indii
    7. nie, Kolumb nie był takim ignorantem, żeby aż tak się pomylić - w końcu kilka razy przepłynął Atlantyk. Zapewne rozumiał rachunki doradców i po cichu się z nimi zgadzał. Jednak wiedział, że opowiadając o nowych odkryciach nic nie dostanie a kusząc gigantycznymi zyskami może coś wskóra
    8. Izabela Kastylijska, omamiona wizją nieziemskich zysków, postanowiła zignorować zdanie doradców i sfinansować wyprawę
    9. Po odkryciu Ameryki Kolumb miał dwie opcje:
    9a. rżnąć głupa i udawać, że jest przekonany iż dopłynął do Indii
    9b. przyznać, że od początku wiedział, że takim sprzętem nie da się dopłynąć do Indii tylko oszukał królową, żeby odkryć nowy kontynent.
    Zapewne wiedział, albo intuicja albo wiedza podpowiedziały mu, że wariant 9b może się źle dla niego skończyć...
    @adamp_314
    prymityw
    już oceniałe(a)ś
    1
    43
    @scarcies1
    No takie to były czasy...
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @adamp_314
    Zyski i możliwość "nawrócenia" milionów ludzi. Wiadomo, że Izabela Kastylijska była katolicką fanatyczką a Kolumb dobrze wiedział za którą strunę należy pociągnąć, aby dostać kasę na wyprawę.
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    @adamp_314 (Co Kolumb wiedział a czego nie wiedział o Ameryce to są głównie domysły. ):

    to raczej nie ważne co o niej wiedział, bo on chciał dotrzeć do Indii; wiedza o tym jak wygląda z grubsza Ameryka, jest sporo późniejsza od jego wyprawy; to, że mógł wiedzieć o odkryciach wikingów niewiele tu zmienia, bo ci odkryli mało efektowne części Ameryki i w dodatku mało kto o tym wiedział, a już chyba nikt nie zdawał sobie sprawy ze znaczenia tego odkrycia.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    "Zapewne ani w X., ani w XIV w. nikomu nie przychodziło do głowy, że Wikingowie dotarli do nowego lądu. Pięćset lat po opisywanych wypadkach taką samą nieświadomością wykazał się niejaki Krzysztof Kolumb."
    ==============

    Co Kolumb wiedział, a czego nie wiedział, jest przedmiotem sporów w literaturze portugalskiej i hiszpańskiej od dziesiątek lat. Wiadomo już dziś niemal na pewno, że portugalscy rybacy łowili i suszyli na bacalhau dorsze na bogatych łowiskach u wybrzeży Nowej Anglii na kilkaset lat przed Kolumbem, i wiedza o tym, że jest tam jakiś ląd, wśród portugalskich elit i w otoczeniu Henryka Żeglarza już była. Jest też sporo poszlak wskazujących na to, że Kolumb, pierwotnie pracujący dla królów Portugalii, został przez nich świadomie podesłany "arcykatolickim" królom Hiszpanii dokładnie po to, by skierować ich eksploratorskie zapędy na zachód i tę drogę do Orientu, podczas gdy Portugalczycy opanowywali drogę do Indii wokół Afryki i nie chcieli na tym szlaku hiszpańskiej konkurencji - bo pieniądze do wzięcia według nich były w handlu przyprawami z dalekim wschodem, a wyprawy na zachód miały być ślepą uliczką. Krótko mówiąc, mając wiedzę o lądach na zachodzie chcieli wywieść Hiszpanów w pole. Trudno bowiem uwierzyć, by Kolumb, wykształcony i doświadczony żeglarz, rzeczywiście płynąc na zachód i odkrywając Amerykę uznał, że jest w Azji, gdyż to by znaczyło że co najmniej o połowę niedoszacował rozmiarów Ziemi, podczas gdy jej rzeczywiste rozmiary były obliczone i znane już od czasów Ptolemeusza.

    O takim rzeczywistym stanie rzeczy wydaje się świadczyć wiele zdarzeń historycznych, jeśli je ułożyć w logiczny ciąg. Czemuż inaczej miałby Kolumb, wyruszający na wyprawę w 1492 roku, która skończyła się odkryciem Ameryki, zatrzymywać po drodze na portugalskich Azorach by zdać relację z przedsięwzięcia tamtejszemu gubernatorowi? Czemu wracając z tej pierwszej wyprawy do Hiszpanii najpierw zatrzymał się w Lizbonie, gdzie bawił parę dni na dworze i gdzie dokładnie opisał wyniki wyprawy, choć jego mocodawcy, Izabela i Ferdynand, byli z królem Portugalii wówczas mocno skonfliktowani i wiadomość o takim postępowaniu uznaliby za zdradę? Ten fakt wówczas starano się przemilczeć, a ponieważ jednak załoga Kolumba mogła sie wygadać, to następnie wymawiano się jakimiś niezbędnymi naprawami po przeprawie przez Atlantyk w jakiejś odludnej stoczni, ale w portugalskich archiwach zachowały się relacje z konsultacji Kolumba z królem Portugalii podczas tego postoju w Lizbonie. I wreszcie, istnieją też poszlaki wskazujące, że któryś z portugalskich odkrywców opływających Afrykę jeszcze przed wyprawą Kolumba "zahaczył" o Brazylię, czego skutkiem, wkrótce po wyprawie Kolumba, było przesunięcie linii rozgraniczenia między posiadłościami Portugalii i Hiszpanii określonej w Traktacie z Tordesillas ze 100 lig na zachód od Azorów na na 370 lig na zachód od Wysp Zielonego Przylądka, wskutek czego spora część Brazylii znalazła się w domenie portugalskiej. Poprzednia linia rozgraniczenia na 100 ligach od Azorów tylko zahaczała o najbardziej na zachód wysunięte wybrzeże Brazylii. Następnie Pedro Alvares Cabral w niby to przypadkiem płynąc wokół Afryki do Indii został niby to przypadkiem "zwiany" z kursu przez wiatr od wschodu którym w tym okresie roku na Atlantyku nie występuje, i oficjalnie już "odkrył" Brazylię.

    W sumie wydaje się, że wiedza o istnieniu ziem po zachodniej stronie Atlantyku była, i ta wiedza nie ograniczała sie do przepisanych skandynawskich relacji z X i XI wieku.
    @pankracypanasiuk
    "Trudno bowiem uwierzyć, by Kolumb, wykształcony i doświadczony żeglarz, rzeczywiście płynąc na zachód i odkrywając Amerykę uznał, że jest w Azji, gdyż to by znaczyło że co najmniej o połowę niedoszacował rozmiarów Ziemi, podczas gdy jej rzeczywiste rozmiary były obliczone i znane już od czasów Ptolemeusza."

    Na tym polega problem - Ziemia wedle Ptolemeusza była o 1/3 mniejsza od rzeczywistej i istotnie wedle jego wyliczeń tam gdzie jest Ameryka powinna być Japonia. Inna sprawa, że ówczesne środowisko naukowe miało także dostęp do poprawnych obliczeń Eratostenesa, który podawał rzeczywistą wielkość. Z tej przyczyny uniwersytet w Salamance negatywnie zaopiniował plany Kolumba.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @pankracypanasiuk
    Wikingowie odkryli Amerykę Pn, a Kolumb Amerykę Środkową, i to wyspy. Nikt nie wiedział, że to wieki ląd.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    @pankracypanasiuk
    Cabralowi pomógł prąd morski głównie, odpychający od brzegów Afryki.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Augustyn, zwany świętym, wypowiadający się o liczbie kontynentów to prawie jakby Ordo Iuris zabierało głos w sprawie wysokości mandatów drogowych. Oh, wait...
    @abanazar (Augustyn, zwany świętym, wypowiadający się o liczbie kontynentów to prawie jakby Ordo Iuris):

    bzdury człowieku opowiadasz, Augustyn, to święty Augustyn po prostu, Ojciec Kościoła, autorytet w średniowieczu bezdyskusyjny.

    Nie wiadomo, czy Kolumb na serio podzielał jego wizję świata (wiadomo, że Augustyn za geografa się nie uważał), ale z pewnością chciał drogę do Indii odnaleźć (z tego, co wiadomo), w jego czasach, zanim wypłynął, nic temu nie przeszkadzało przecież. Nawet wiedza o Marcklandii (raczej niewątpliwa) nie unieważniała projektu dotarcia do Indii w drodze na zachód.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Zasadniczo to, czy wcześniej wiedziano o Ameryce, albo czy pierwsi odkryli ją wikingowie czy Chińczycy nie ma najmniejszego znaczenia.
    Kolumb pozostanie jej odkrywcą, bo to jego wyprawa miała realne znaczenie dla Europy i przyniosła kolosalne zmiany.
    @glumac
    Tu trzeba uściślić: był odkrywcą dla Europy. Bo pierwsi prawdziwi "odkrywcy" przybyli do Ameryki z Syberii kilkadziesiąt tysięcy lat temu.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @zetbig0
    Właśnie o tym mówię ;-)
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @glumac
    Kolosalne zmiany przede wszystkim dla Indiann których około 70 mln wymordowano w imię boże grabiąc ich złoto i strasząc kociołkami ze smołą.
    już oceniałe(a)ś
    5
    3
    @zetbig0
    Na ile pamietam, dane archeologiczne szacuja pierwsze slady osiedli ludzkich w Amerykach na nie wiecej niz ok. 15-20.000 lat temu. Od pólnocy idac.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @witowita
    Są również znaleziska, które można by uznać za wcześniejsze - od 26 do nawet 40 tys. lat - ale ich datowanie nadal nie jest pewne.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Leiff Ericsson jako misjonarz chrześcijański wysłany z Islandii na Granlandię... No doprawdy, warto było doczytać do połowy artykułu aby się tego dowiedzieć. Sagi w dużej części zostały przetłumaczone na język polski i wydane wraz z odpowiednim aparatem naukowym, może warto choćby pobieżnie przekartkować... gorąco polecam!
    już oceniałe(a)ś
    10
    1
    Ciekawe odkrycie, ale nie sensacyjne - sam mnich powołuje się na opowieści żeglarzy skandynawskich, więc to potwierdza to co już wiemy z sag. A jak słusznie zauważyli inni komentujący, ta wiedza musiała się roznieść (skandynawowie pływali jeszcze namiętniej na południe niż na północ), a po drugie prawie na pewno Portugalczycycy i Baskowie zapuszczali się baaardzo głęboko w pogoni za dorszami... Swoją drogą polecam film "Zmierzch Ery Huronów" o tym jak nawet archeologia potwierdza, że te kontakty nastapiły bardzo wcześnie ;)
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    To czy odkrywca wie, czy nie wie, co odkrył, nie jest istotne dla faktu odkrycia. Odkrywcy promieniowania tła - Penzias i Wilson - myśleli, że zmagają się z jakimiś uporczywymi zakłóceniami, które starali się usilnie wyeliminować. Mimo to dostali Nobla.
    @kuba_wu
    Nie mimo to, bo jednak poprawnie zidentyfikowali zjawisko. Gdyby "olali" to jako zakłócenia tła i poszli dalej, Nobla dostałby ktoś inny...
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Podobnie Kopernik, wiedział bo mógł o tym przeczytać że Ziemia nie jest w centrum układu tylko Słońce i nic nie odkrył tylko przypomniał. 8 nie był Polakiem tylko Niemcem. Zna ktoś Polaka który nazywa się Kopernik? A Niemcy tak się nazywają.
    @Jarek72
    1. Kopernik nie wysunął jako pierwszy hipotezy heliocentrycznej, natomiast jako pierwszy ją konkretnie rozpracował i udowodnił (jak umiał) matematycznie, co wystarcza do uznania go za pioniera.
    2. Kopernik niewątpliwie był "etnicznym" Niemcem, natomiast - sądząc właśnie z nazwiska i godnych wiary przesłanek o śląskim pochodzeniu - z jakimiś polskimi korzeniami rodowymi; słowo "kopernik" powiem po niemiecku nic sensownego nie znaczy, natomiast po polsku jest całkiem zrozumiałe dzięki końcówce -nik (niezależnie od tego, czy chodziło o koper w sensie rośliny, czy o miedź, czyli koper/Kupfer z łacińskiego "cuprum"). Nb. sam Kopernik, choć Niemiec, był zarazem mieszkańcem Polski i lojalnym poddanym korony polskiej, co w czasach feudalnych określało miejsce człowieka w społeczeństwie dużo bardziej niż pochodzenie w sensie narodowościowym.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @Jarek72
    Kopernik był nie tyle Niemcem, co obywatelem Prus. Nie chcę napisać Prusakiem bo kojarzy się to zupełnie inaczej. Nowoprusem? Też źle brzmi. Język, którego używał był akurat mało istotny.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    @ela5567 (Kopernik był nie tyle Niemcem, co obywatelem Prus):

    coś takiego, jak obywatelstwo wtedy nie istniało; Kopernik był kanonikiem kapituły warmińskiej (a także wrocławskiej, świętokrzytskiej, ale tu raczej nie bywał), a Warmia, część Prus Królewskich, w jego czasach należała do Królestwa Polskiego. Czy był Niemcem, czy Polakiem w tych okolicznościach, to pytanie trochę bez sensu; był zdaje się niemieckojęzyczny, pochodził chyba ze Śląska.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @jg1_gw
    Był na pewno niemieckojęzyczny, a urodził się w Toruniu, natomiast jego rodzina pochodziła ze Śląska.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @Jarek72
    Kopernik nie był ani Niemcem, ani Polakiem, bo w jego czasach nie było takich kategorii. Narodowość i pojęcie narodu pojawiło się dopiero w XIX w.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0