W poniedziałek premierzy Estonii, Litwy, Łotwy i Polski opublikowali wspólne oświadczenie dotyczące sytuacji na granicy z Białorusią. Oskarżają w nim prezydenta Aleksandra Łukaszenkę o "wykorzystywanie imigrantów w celu zdestabilizowania sąsiadujących państw".
"My, Premierzy Litwy, Łotwy, Estonii oraz Polski, wyrażamy poważne zaniepokojenie sytuacją na granicach Litwy, Łotwy i Polski z Białorusią. Jest dla nas jasne, iż bieżący kryzys został zaplanowany i w sposób systematyczny zorganizowany przez reżim Aleksandra Łukaszenki. Wykorzystywanie imigrantów w celu zdestabilizowania sąsiadujących państw stanowi wyraźne naruszenie prawa międzynarodowego i kwalifikuje się jako atak hybrydowy przeciwko Litwie, Łotwie i Polsce, a tym samym przeciwko całej Unii Europejskiej" - czytamy w dokumencie.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Zamiast tego wspierajmy dochodowy biznes Łukaszenki. Dzięki temu będzie mógł dalej nabijać kasę na oszukiwanych osobach.
Z przestępcami nie należy negocjować. A każdy złodziej czy włamywacz pewnie też ma podobną historyjkę co nielegalni oportuniści.
Inaczej byś śpiewał gdyby to Ciebie albo Twoje dzieci wzięto na zakładników, a policja stwierdziłaby, że nie pójdzie na żadne negocjacje. Dzban i bałwan jesteś.
Europa już odpowiedziała. Południe stawia mury, a morze patrolują drony by nie musieć zgodnie z prawem międzynarodowych "ratować" tratw z uchodźcami. I ochoczo płaci Libiijskim paramilitarnym za zawracanie łodzi z powrotem.
W Polsce najgłupsze są niby-wspierające opozycję media.
PO stara się zachować zdrowy rozsądek, ale rozhisteryzowani dziennikarze codziennie pracują na poparcie PiSu.
16 polubień...
czyli kolejne 16 osób gotowych walić we własny kraj byleby dopiec pisowi
wodę z mózgu macie
i co? masz z tego frajdę? Przez takich jak ty PIS znowu wygra.
Czy nie dziwi brak między nimi księży?
tez mnie to dziwi a raczej wcale nie...
Miejscowy proboszcz wzywał parafian do pomocy
Dobre i to, ale można się spodziewać jakiegoś głosu z 'wyżej'. Sprawa nie jest lokalna.
Opozycjo, pis słabnie, a Putin z Łukaszenka podają mu bratnia rękę kręcąc ten temat uchodźców/imigrantów ponownie. Nie popełnijcie drugi raz tego samego błędu.
faktyczne udajesz ,ze nie wiesz o co chodzi.takie ele-mele dudki czytelnik glupiutki ,prawda?
Siła opozycji tkwi w jej autentycznosci .jak trudno to zmieniamy front?Pozwalamy na ponizanie i torturowanie ludzi?
Nie, oczywiście że nie. Już dawno się okazało, ze jeśli chodzi o pieprzenie farmazonów i szczytne ideały to pełno mądrych na forum. Ale gdy trzeba realnie pomoc i wziąć rodzine z Syrii pod dach, to mędrkowanie się szybko kończy. To tyle w temacie.
Przecież nikogo nie wpuścimy, więc nie trzeba będzie nikogo relokować.
a po co relokować jak wystarczy nie wpuszczać?
Jest tam podwójne ogrodzenie - 3-4m siatka z drutem kolczastym na granicy, 2 pasy bronowanej ziemi, droga patrolowa i drugie ogrodzenie 2,5m - przynajmniej na odcinkach, które widziałem z tamtej strony.
Nie wyobrażam sobie, żeby kobiety z dziećmi były w stanie sforsować te zasieki.
Nie zmienia to faktu, że znęcanie się nad migrantami jest przestępstwem, a w niektórych przypadkach zbrodnią.
Przy Usnarzu, po stronie Białoruskiej jest pas graniczny szerokości 500m, wydzielony od terenów dostępnych drogą i bronowanymi pasami. W dodatku przy samym Usnarzu jest strażnica graniczna.
Ci ludzie faktycznie zostali dowiezieni na granicę przez Białoruskie wojsko.
Czyli sprawa jest jednoznaczna i jasna, ale to co odwala Straż Graniczna powinno mieć konsekwencje karne.
Ja w sprawie poprawności językowej: "po stronie Białoruskiej", "brak takowych po Polskiej" - to językowa zgroza.
oj tam, oj tam, miało być od strony Białorusi i Polski, czy jakoś tam. Nie stać, mnie na korektę...
Po namyśle - Białorusini mogli po prostu zatrzymać strażników w strażnicach (są co 10km). Do sforsowania zasieków potrzebne są nożyce do drutu.
Przyzwyczaiłem się do myśli - granicy ZSRR, jako nie do sforsowania, dlatego, że do niedawna tam zwyczajnie strzelano do ruchomych celów.
I do myśli, że inne kraje coś muszą - tak jak USA musi ochraniać ewakuację Afgańczyków do Europy.
Nie muszą.
Tylko my znowu budzimy się z ręką w nocniku.