Tylko w niedzielę strażacy z południowych i środkowych Włoch musieli interweniować 1,5 tys. razy, gasząc pożary w różnych punktach kraju. Ognia wciąż nie udało się im opanować w ok. 100 miejscach we Włoszech.
Agencje opisują jako "piekło" pożar, który wybuchł w niedzielę po południu na słynnym abruzyjskim wybrzeżu rybackim Costa dei Trabocchi. Liczne wybuchy nastąpiły także w abruzyjskiej prowincji Chieti, m.in. w nadmorskim miasteczku Ortona, zarówno od strony Adriatyku, jak i pól i lasów po drugiej stronie miasta. Setki osób musiało salwować się ucieczką z domów.
Wszystkie komentarze
Technicznie to myśliwiec wielozadaniowy, wg. dawnej terminologii samolot szturmowy, czyli wg. potocznej - lekki bombowiec. Służy do ataku, nie obrony, więc żaden normalny kraj go nie potrzebuje.