„Nie rozumiem, za co tu się znalazłem i dlaczego odebrali mi zdrowie. Prawdopodobnie nigdy go już nie odzyskam. W mojej duszy jest mrok i nikomu nie życzyłbym czegoś takiego. Nikt już nie przywróci wylanych łez mojej matki. Piszę ten list i drży mi ręka, bo wiem, że zostałem sam i nikomu nie jestem potrzebny" - to fragment listu 31-letniego Siarheja Weraszchahina, skazanego na pięć lat pozbawienia wolności rzekomo za przemoc wobec funkcjonariusza. Podczas odbywania kary zaczęły się u niego poważne problemy zdrowotne, aż do częściowej utraty wzroku.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Ten reżim nie miałby prawa funkcjonować, gdyby ci wszyscy ludzie mieli w sobie minimum przyzwoitości i siły nie wykonywać absolutnie wszystkich życzeń dyktatora.
Rezim w Warszawie przez zamkniecie dostępu do leczenia
osobom z rakiem, cukrzyca, wyrostkami i chorobami pluc i serca
spowodował niepotrzebny zgon 100 tysięcy obywateli.
ZUS oszczędził na rentach i emeryturach.
Bo jest kryty przez Putlera. Wie że w razie czego jego protektor Wladolf Putler przyjdzie mu w sukurs i nią da mu zrobić krzywdy. Podeśle mu ludzi i sprzęt. To czyni Łukaszenke bezkarnym. I pewnym siebie.