Generałowie przykręcają śrubę Mjanmie, bo nie spodziewali się tak długotrwałego oporu wobec ich rządów i chcą za wszelką cenę z nim skończyć. Robią to na jedyny znany im sposób: przemocą. Jednak w dobie internetu trudno im cokolwiek ukryć.
Wraz z ogłoszeniem puczu na portalach zaczęły pojawiać się krwawe obrazy z Mjanmy. Analizują je dziennikarze agencji AP we współpracy z Human Rights Center Investigations Lab z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley.
W środę AP opublikowała raport z analizy ponad dwóch tysiące tweetów, zdjęć i filmów z Mjanmy. Dziennikarze agencji dotarli też do świadków i rodzin ofiar.
Wszystkie komentarze
A kto miałby ich zrekolonizować? Polska?
Może Wyborcza zmieni wreszcie tą poprawną retorykę we wszystkich drażliwych tematach , od roli KK po parszywe manipulacje "ekologiczne" na realną walkę o przetrwanie Cywilizacji Zachodu i Wartości Liberalnych choćby na naszym ojczystym podwórku. Apeluję . Choć zapewne daremnie.
Poprawna retoryka jest obowiązkiem, choćby po to, by "wywalenie z kraju muzułmańskich buszmenów" , jak elegancko napisaleś, nazwać po imieniu "ludobójstwem".