Ludmiła Kazak, adwokatka: Oznacza to, że pozbawiono mnie mojego źródła dochodu. Przez władze stałam się osobą bezrobotną. Od 25 lutego nie mam prawa zajmować się jakąkolwiek działalnością adwokacką. Pozbawiono mnie nie tylko prawa do obrony mojej klientki Maryi Kalesnikawej, lecz także prowadzenia jakichkolwiek innych spraw. Nie mam prawa do wykonywania zawodu, mimo wieloletniego doświadczenia. Wszystkie sprawy zmuszona byłam przekazać moim kolegom. Szukam nowej pracy.
Wszystkie komentarze